Poseł PiS Kacper Płażyński na antenie Polskiego Radia 24 komentował m.in. atak Aleksandra K. na operatora TVP. Odnosił się też do sprawy Romana Giertycha.

CZYTAJ TAKŻE:

— Pobity przed domem Ryszarda K. operator TVP zostanie przesłuchany. „Po uderzeniu upadł i został kopnięty. Ma rozbitą głowę”

— TVN24 potępia atak na operatora TVP: Nieakceptowalne są akty agresji skierowane przeciwko pracownikom mediów

— Pobity operator TVP: Nie zrobiliśmy nic, co mogłoby sprowokować syna zatrzymanego. Mieliśmy schowany cały sprzęt”

Liczba dziennikarzy, którzy widzieli to zdarzenie, jest taka, że nie wierzę, by można było „ukręcić łeb” tej sprawie w sądzie. Jestem jednak zaskoczony, że sprawcy nie zatrzymano w areszcie

— mówił Kacper Płażyński, komentując atak na operatora TVP.

Brutalnie zaatakował dziennikarza wykonującego swoją pracę, a to znaczy, że może być zagrożeniem dla społeczeństwa, dla porządku prawnego. Dlatego jest przesłanka z kodeksu karnego, by zastosować areszt

— dodał.

Płażyński komentuje sprawę Romana Giertycha

Z kolei odnosząc się do zasłabnięcia Romana Giertycha, Płażyński powiedział:

Dziwne, że jeśli ktoś jest w stanie wypisywać tweety oraz rozmawiać normalnie ze swoimi mecenasami, to gdy pojawia się prokurator, to nagle traci moc. Coś tu jest nie tak. (…) Wydaje się, że Roman Giertych doskonale odnajduje się w roli osoby, która potrafi uciec od odpowiedzialności, przynajmniej chwilowo.

tkwl/polskieradio24.pl