Zdaniem Barbary Giertych, żony zatrzymanego przez CBA Romana Giertycha, informacje podawane przez media dotyczące posiadanej przez nich willi we Włoszech, są nieprawdziwe. Jak stwierdziła w rozmowie z „Faktem”, posiadłość nie jest willą, tylko… domkiem letniskowym.
CZYTAJ TAKŻE:
Włoski „domek letniskowy”
Żona Romana Giertycha przekonywała, że posiadana przez nich nieruchomość we Włoszech jest domkiem letniskowym, a określenie „willa” to naleciałość z języka włoskiego.
Jestem w tej chwili we Włoszech, ale nie mamy tu willi, tylko domek letniskowy. Można nazwać to willą, bo tak się mówi po włosku, ale w naszych kategoriach językowych to domek letniskowy
— przekonywała w rozmowie z tabloidem Barbara Giertych.
Zatrzymanie Giertycha
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podał w czwartek, że materiał dowodowy zgromadzony przez CBA wskazuje na udział 12 zatrzymanych osób, w tym Giertycha, w procederze wyprowadzania środków ze spółki giełdowej, przywłaszczania tych środków, a także prania pieniędzy. Chodzi o 92 mln zł.
wkt/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/522405-willa-we-wloszech-zona-giertycha-zaprzecza