Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu szkół. Placówki ponadpodstawowe w strefie czerwonej przechodzą na nauczanie zdalne, a w strefie żółtej na tryb mieszany.
Rząd właściwie mówi już całkiem otwarcie, że walczy nie tyle o przepędzenie wirusa z kraju - nigdzie to się nie udało - co o zapewnienie przepustowości służbie zdrowia przy jednoczesnej trosce o gospodarkę. To w oczywisty sposób jedyna możliwa dziś strategia, uwzględniająca wiedzę medyczną i potrzeby oraz nastroje społeczne.
Rząd na szczęście nie zamyka szkół podstawowych. Słusznie, ponieważ w tej sprawie o jednym trzeba pamiętać: szkół raz zamkniętych szybko nie otworzymy. Przy tym poziomie obaw społecznych rodzice nie wyślą dzieci, a i duża część nauczycieli odmówi pracy. Opozycja i jej media już zadbają, żeby nakręcić wokół tej sprawy histerię.
Jeśli więc szkoły pracują, należy zrobić wszystko, co możliwe, by pracowały dalej. Tym bardziej, że to zamknięcie placówek edukacyjnych, zwłaszcza podstawowych, decyduje o tym, czy mamy faktyczny lockdown, czy też nie. Jeśli dzieci nie chodzą do szkół, duża część ludzi dorosłych albo nie może pracować, albo pracuje w stopniu ograniczonym.
Skutki zamknięcia szkół - także tego sprzed wakacji - będą poważne. Grozi nam dezorganizacja nauczania całego pokolenia. Ucierpią zwłaszcza dzieci z rodzin o mniejszym kapitale kulturowym; im będzie trudniej nadrobić stracone godziny w domowych warunkach. Symbolicznie, premier zapowiedział ograniczenie programów nauczania; być może nie ma innego wyjścia, ale z pewnością nie jest to powód do radości. Już dziś przecież mamy świadomość, że realny poziom nauczania, niezależnie od wyników testów, od wielu, wielu lat po prostu spada.
Nigdy dość powtarzania, że w obliczu pandemii musimy bronić zarówno życia i zdrowia obywateli, jak i gospodarki oraz działalności podstawowych instytucji naszego społeczeństwa. To jest i będzie balansowanie, zawsze niełatwe, niewygodne. Żadne szarpanie rządu za nogawki przez ludzi wszystkowiedzących tego dylematu nie rozwiąże.
CZYTAJ: Dokładnie tego oczekiwałem od rządu - odważnych decyzji i obrony gospodarki!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/522205-pamietajmy-szkol-raz-zamknietych-szybko-nie-otworzymy