Skrajnie upolitycznione stowarzyszenia sędziowskie domagają się, by sprawą sędzi Beaty Morawiec zajęła się Komisja Europejska. Prof. Genowefa Grabowska oraz sędzia Piotr Schab, Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych podjęli dziś, w telewizji wPolsce.pl dyskusję na temat tej sprawy. Podkreślali, że ta instytucja nie może decydować ws. postępowania prokuratorskiego i działania Izby Dyscyplinarnej SN.

CZYTAJ TAKŻE:Europejska „kasta” wzywa KE do obrony sędzi Morawiec i manipuluje: „Fałszywy organ uchylił immunitet. Nie był uprawniony”

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sędziowie ”na telefon” i „za telefon” rozumieją, że rebelia zaczyna wygasać. Sędzia Morawiec i „kasta” muszą otworzyć więc nowy front

Jeżeli jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, to trzeba to podejrzenie wyjaśnić. Tu chodzi o fakty i to nie związane z wyrokami wydawanymi przez panią sędzię. Nikt nie ingeruje w jej wyroki. Mamy tu kwestię dotyczącą zachowania sędziego i oceny, czy ono było zgodne z prawem, czy nie. Dziwię się, że jest taki opór i daleko posunięta agresja przeciwko temu, by tę sprawę spokojnie wyjaśnić.

– przekonywała prof. Genowefa Grabowska w telewizji wPolsce.pl.

Pamiętam wiele analogicznych sytuacji w Parlamencie Europejskim, kiedy wobec posłów wszczynane były, na poziomie ustawodawstw krajowych, rozmaite postępowania. Wtedy Parlament Europejski musiał zdjąć z takie deputowanego immunitet. Zdarzało się, że kiedy taka sprawa stawała na posiedzeniu plenarnym, to zainteresowany wstawał i mówił: „tak, ja proszę o zdjęcie immunitetu. Jestem niewinny więc chcę przed sądem w moim kraju tę sprawę wyjaśnić”. Jeśli ktoś kryje się za immunitetem, to takie sprawy pozostawiają cień. Sędzia sam powinien zrzucić z siebie to co inni mu na barki wkładają. Jeżeli ten immunitet nie zostanie zdjęty, to ta sprawa będzie się za zainteresowaną ciągnęła i zawsze ktoś będzie mógł powołać się na tę sprawę i będzie oskarżał

– argumentowała prof. Grabowska.

Obrońcy sędzi nie mają argumentów

Z kolei sędzia Piotr Schab zauważył, że w tę sprawę próbuje się wplątać elementy polityczne.

Podnosi się argumenty, które mogą być oceniane jako polityczne, gdyż nie podnosi się kwestii o charakterze dowodowym. W obronie sędzi Morawiec wypowiadają się sędziowie, prawnicy. Tymczasem ja nie słyszałem żadnej wypowiedzi, która obejmowałaby zagadnienia dowodowe. Nikt nie neguje dowodów. Ja pomijam sytuację, że na tym etapie sprawy materiał dowodowy jest tajny. Jeśli jednak występuje się w obronie sędziego poprzez twardą, wręcz agresywną negację działań organów władzy publicznej, to trzeba mieć racjonalne podstawy. Jeżeli tych podstaw nie ma, to mamy do czynienia z przypuszczeniami, supozycjami i wypowiedziami o charakterze politycznym. Te wypowiedzi skierowane są przeciwko funkcjonowaniu organów władzy publicznej, ale nie odnoszą się do materiału dowodowego. Nie usłyszeliśmy od obrońców pani sędzi jakie dowody są przez nich negowane

– podkreślił Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych.

KE nie jest dobrym adresatem

Goście telewizji wPolsce.pl pytani byli także o fakt, że środowiska sędziowskie zwracają się o pomoc, w sprawie sędzi Morawiec, do Komisji Europejskiej, czyli do organu politycznego.

To niewłaściwy adresat. Komisja Europejska nie ma ani tytułu, ani uprawnień, by zajmować się indywidualnymi kwestiami, czy statusem jednego z wielu sędziów europejskich. Zainteresowana może zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ale po procesie, gdyby uznała, że została skrzywdzona. Musiałaby mieć twarde dowody w postaci wyroku sądowego, wskazującego, ze popełniono błędy, które powodują naruszenie jej praw człowieka. Komisja Europejska nie zajmuje się takimi przypadkami

– mówiła prof. Genowefa Grabowska.

Ktoś chce wkomponować przypadek pani sędzi w coś co już jest uruchomione wobec Polski, w kontekście raportu Komisji Europejskiej. W tym przypadku wszystko dzieje się zgodnie z prawem, nie naruszono żadnych procedur. Izba Dyscyplinarna w I instancji podjęła decyzję o uchyleniu immunitetu, a czy ta decyzja się utrzyma? Zobaczymy. Być może sama zainteresowana sama dojdzie do wniosku, że warto przyspieszyć tę procedurę i oczyści się z podejrzeń

– podkreśliła.

WB