Gdy niemieccy politycy mówią o wysyłaniu czołgów do Warszawy, o finansowym zagłodzeniu Węgier, stawianiu obu krajów pod nadzorem, narzuca się pytanie, czy nie pozostawili w szatni rozumu.
Jak to dobrze, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Po likwidacji Służby Bezpieczeństwa sumienni obywatele Rzeczypospolitej nie mają gdzie składać donosów. Europa jest jak znalazł. Zawsze jest się gdzie poskarżyć na nieodpowiednie stosunki, fałszywe poglądy i błędy rodaków. A Unia poucza, grozi i strofuje ustami swoich przedstawicieli. Z jakiegoś powodu są to często przedstawiciele niemieccy. W końcu to Niemcy najsilniej lobbowali za naszym wejściem do NATO i UE, a to zobowiązuje. Z wychowania niesfornego dziecka nie należy rezygnować w połowie drogi.
Kryzys euro, masowa migracja, pandemia COVID-19,…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów PREMIUM w portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521946-werbalne-wykolejenie-unijny-atak-na-polske-i-wegry
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: