TK zajmie się sprawą aborcji. Lempart sieje ferment: "Działania tzw. Izby Dyscyplinarnej SN i TK są nielegalne. Czego, k..wa nie rozumiecie?"

22 października Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą aborcji eugenicznej. Marta Lemaprt, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, stwierdziła więc, że TK jak SN są nielegalnymi instytucjami, więc nie trzeba się z nimi liczyć. „NIELEGALNOŚĆ działań tzw. Izby Dyscyplinarnej SN i nibyTrybunału Konstytucyjnego jest, do cholery, oczywista. Ludzie! Odwagi! - napisała na Facebooku. Aż tak boli obrona życia?

CZYTAJ TEŻ:

-To jest język tolerancji? Lempart atakuje: Czeka nas mieszanka faszyzmu, katolickiego fundamentalizmu i ordynarnego populizmu

-Paranoja! Lempart chce karać obrońców rodziny i tradycji: „Mamy potencjał znacznie większy niż do walki tylko na ulicach”

Lempart atakuje TK i SN

Obrona życia i rodziny wywołuje u Lempart ogromną frustrację. Nie może pogodzić się z tym, że 22 października Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą aborcji eugenicznej. Na wszelki wypadek stwierdza więc, że zarówno TK jak i Izba Dyscyplinarna TK to instytucje nielegalne i namawia do buntu.

Pamiętacie, jak broniłyśmy i broniliśmy Trybunału Konstytucyjnego?

—pisze feministka i przechodzi do spraw dla niej najważniejszych.

Czy myślicie, że w przypadku politycznego oświadczenia, jakie wypluje z siebie w przyszłym tygodniu magistra Julia Przyłębska, udająca prezeskę Trybunału Konstytucyjnego, czy to w sprawie ustawy o RPO, czy też naszej - aborcji, będzie inaczej? A potem, znów, kolejne wypociny Tomczyńskiego czy innego przebierańca w SN - czy do tego czasu coś się zmieni?

—pisze Lempart na Facebooku.

I już wiadomo o co chodzi. Na wszelki wypadek podważa legalność instytucji, więc także wyroków jakie ona wydaje.

Nie wiem, czy to, co widzę, to beztroskie pisanie, że ktoś coś „orzekł”, ktoś coś komuś „uchylił”, ktoś ma jakieś „posiedzenie”, jakąś „rozprawę” i wyda jakiś „wyrok” to jest bezdenna, bezbrzeżna głupota, czy też gowinowskie kręgosłupy po naszej stronie. Tak czy siak, jest to zdrada. Bolesna, bo od mniej lub bardziej „swoich”. Zdrada ciepła, domowa, pachnąca ciasteczkami

—stwierdziła.

Działania tzw. Izby Dyscyplinarnej SN są NIELEGALNE. To, co dzieje się w budynku Trybunału Konstytucyjnego jest NIELEGALNE. Czego, k.wa, nie rozumiecie?

—dodała.

Jak widać rozumienie wolności, legalności i prawa jest u Lempart dość wybiórcze. Nie mówiąc już o tym, że życie najbardziej bezbronnych nie ma dla niej żadnego znaczenia. Mówi, że walczy o wolność, prawa kobiet i społeczności LGBT, a sama wolności i praw odmawia innym.

CZYTAJ TAKŻE: Marzena Nykiel: Wspominając św. Jana Pawła II, zapytajmy co zrobiliśmy, by ochronić życie. Jakie zadanie nałożył na polityków i dziennikarzy?

aes/Facebook/Marta Lempart