„To nie jest przedmiotem ani obrad Rządowego Zespół Zarządzania Kryzysowego, ani Rady Ministrów. Bierzmy pod uwagę, że stany nadzwyczajne w Polsce są nieco inaczej uregulowane niż w niektórych krajach UE, które już te stany wprowadziły” - powiedział w TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller, pytany przez prowadzącego rozmowę Krzysztofa Ziemca o to, czy rząd zamierza wprowadzić stan nadzwyczajny.
W Polsce mamy osobną ustawę dotyczącą walki z epidemią i tam są dwa stany. Stan przed epidemią, czyli stan zagrożenia epidemicznego oraz stan epidemii, który w tej chwili cały czas mamy ogłoszony i który trwa. I tam są narzędzia ustawowe, które są zapisane i które pozwalają odpowiednio reagować. W związku z tym na ten moment takich potrzeb nie widzimy, aby stan nadzwyczajny wprowadzać
—tłumaczył gość programu „Kwadrans polityczny”.
Czy szkoły zostaną zamknięte?
Do funkcjonowania szkół należy podchodzić indywidualnie. W zależności od sytuacji, w danej szkole - po konsultacji z Sanepidem, można przejść na system zdalny, zamknąć szkołę
—stwierdził.
Spotkanie premiera z opozycją
W rozmowie nie zabrakło pytań o dzisiejszą wideokonferencję opozycji z premierem Mateuszem Morawieckim.
Są debaty o charakterze publicznym, ale potrzebny jest też moment na rozmowę bez kamer telewizyjnych, na chłodno; myślę, że spotkanie w takiej formule przysporzy więcej dobrych efektów
—mówił o dzisiejszym spotkaniu rzecznik rządu.
We wtorek po południu odbędzie się wideokonferencja premiera Mateusza Morawieckiego z politykami opozycji, na której omówiona ma być sytuacja związana z rozwojem epidemii koronawirusa. Na zaproszenie, które padło w sobotę, pozytywnie odpowiedziały jeszcze tego samego dnia Lewica, PSL i Konfederacja. Szef klubu KO Cezary Tomczyk przekazał PAP w poniedziałek, że przedstawiciele jego klubu również wezmą udział w spotkaniu z premierem. Podkreślił jednak, że KO chce jawności tego spotkania, a także debaty w Sejmie.
Pytany w TVP1 o tę kwestię, rzecznik rządu wyraził przekonanie, że korzystniejsze będzie spotkanie bez kamer.
Mamy dwa rodzaje spotkań - z jednej strony spotkania w formie debat parlamentarnych, dyskusji na komisjach sejmowych i one mają charakter publiczny, z drugiej strony jest też potrzebny moment, w którym politycy bez kamer telewizyjnych, bez takich emocji, które one generują, porozmawiają w taki chłodny sposób
—powiedział.
Jak dodał, obecność mediów sprawia, że politycy często zachowują się w inny sposób.
Myślę, że spotkanie w takiej formule przysporzy więcej dobrych efektów
—powiedział Müller o wtorkowej wideokonferencji.
Mam nadzieję, że to będzie konstruktywna krytyka, bo te rzeczy, które pan wymienił, można bardzo szybko wypunktować. Mała liczba lekarzy, to jest jedna niestety z rzeczy, która została nam ze spadku po poprzednikach. Pamiętajmy, że lekarzy się kształci dobrych kilka lat. Jedną z pierwszych decyzji, którą my podjęliśmy jako rząd Zjednoczonej Prawicy, to byłoby zwiększenie chociażby limitu przyjęć na studia lekarskie. Jeżeli chodzi o respiratory, to sytuacja w tej chwili jest dobra i nie ma zagrożenia pod kątem braku respiratorów. Jeżeli chodzi o funkcjonowanie generalnie służb, to jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę i wyciągajmy z niej wnioski. Mam nadzieję, że w taki konstruktywny sposób dzisiaj będziemy rozmawiać
—powiedział.
Przedstawiciele części klubów opozycyjnych mają możliwość wykazania się, np. w samorządach. Tutaj bym prosił, aby tam pokazywali dobre praktyki, jak to działa w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku- jak tam sobie radzą np. szpitale
—mówił.
Pełnomocnik ds. pandemii?
W rozmowie padło też pytanie o poniedziałkową wypowiedź wiceprzewodniczącego sejmowej komisji zdrowia Bolesława Piechy (PiS), który w radiu RMF FM wyraził pogląd, że dobrze by było, by w kancelarii premiera powołać pełnomocnika ds. pandemii.
Myślę, że ważne jest to, aby w jakiś sposób koordynować działania całego aparatu państwowego - od tego jest Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który taką rolę pełni. Czy to powinien być pełnomocnik? Ja nie wykluczam, że takie rozwiązanie byłoby dobre w kontekście tego, żeby była jedna osoba personalnie odpowiedzialna, choć w tej chwili jest to oczywiście premier z ministrem zdrowia
—powiedział Müller. Podkreślił, że na razie nie ma decyzji w tej kwestii.
Nowy szef MEN
Müller pytany był również o termin zaprzysiężenia prof. Przemysława Czarnka na szefa MEN.
Przede wszystkim czekamy na zakończenie jego choroby. Mam nadzieję, że to będzie jak najszybciej. Myślę, że taki realny termin to przyszły tydzień. W tym tygodniu raczej to będzie niemożliwe
—zaznaczył.
kk/PAP/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521716-rzad-nie-radzi-sobie-z-pandemia-muller-odpowiada-na-krytyke