Najpierw słabnącą partię rozmyto w Koalicji Europejskiej. Platforma miała być jej trzonem i podporządkować sobie pozostałych uczestników. Klapa. Mały sukces, jakim było unicestwienie Nowoczesnej w Koalicji Obywatelskiej, dziś już nie ma znaczenia. Długofalowo nie przyniósł nic. Teraz powstaje Nowa Solidarność vel Ruch Trzaskowskiego – nowa szalupa dla dawnego hegemona. Ale, jak sama nazwa wskazuje, nie zmieszczą się w niej wszyscy, no i szalupa to nie okręt.
Wyobraźmy sobie, że Joachim Brudziński tworzy „ruch społeczny” dla wszystkich, którzy na scenie politycznej nie znajdują dla siebie wymarzonej partii. Przy każdej okazji wspierają go w tym Beata Szydło i Mariusz Kamiński. Mariusz Błaszczak zapytany, czy zapisze się do ruchu, odpowiada: „nie, to nie jest inicjatywa dla wiceprezesa PiS, ale namawiam wszystkich, by wstąpili do tego ruchu”.
Absurdalne? A jakże! Ale bardzo prawdziwe, tyle że w wykonaniu liderów Platformy Obywatelskiej. Wiceprzewodniczący tej partii tak mówi o „Nowej Solidarności”:
Nie zapisałem się i nie planuję tego. To nie jest przedsięwzięcie dla osoby, która jest wiceprzewodniczącym Platformy. (…) Będę namawiał różne osoby, żeby się zapisywały. Znam wiele takich osób, którym partie nie odpowiadają, natomiast chętnie pomogą przy zbiórce podpisów, przy jakimś działaniu obywatelskim, jakiejś inicjatywie, tak należy to postrzegać.
Wiceszef Platformy mówi, że to nie jest ruch dla kogoś, kto jest wiceszefem Platformy. Tyle że ten ruch zakłada, firmuje i staje na jego czele inny wiceszef Platformy. Czy ktoś coś z tego rozumie?
Może tu nie ma co rozumieć? Może atrofia PO jest tak zaawansowana, że trzeba imać się nawet najbardziej absurdalnych pomysłów, by uratować choć odrobinę dawnej świetności?
Szyld formacji zakładanej przez Tuska, Olechowskiego i Płażyńskiego stał się dziś potężnym obciążeniem, co doskonale było widać w prezydenckiej kampanii PO. Przy promocji obojga kandydatów Platformy nie eksponowano partii, która ich wystawiała.
Bo partia ta już kończy swój żywot. Tomasz Siemoniak zauważa bowiem:
Polityka jest inna dzisiaj w Polsce. To nie są tylko uchwały partyjnych zarządów, ale pomysły, ludzie, internet, działanie, akcje i tak należy patrzeć na to, co planuje i rozpocznie w najbliższą sobotę Rafał Trzaskowski.
Ta wypowiedź świadczy o tym, że akcja Trzaskowskiego jest na poważnie (choć wcale to tak nie wygląda). Faktycznie ma dać drugie życie temu obozowi. A Platforma? Może rzeczywiście już niebawem ograniczy się do podejmowania uchwał na zarządzie. Nikomu niepotrzebnych i nikogo nieinteresujących.
W końcu, jak mówi Michał Boni, „wielu ludzi nie chce mieć nic wspólnego z Platformą”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521599-czy-rola-po-ograniczy-sie-do-wydawania-uchwal-przez-zarzad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.