"Nie doszło do złamania przepisów". Prezes PiS wręczył nagrodę bez maseczki. Szef KPRM wyjaśnia syt. na Kongresie Polska Wielki Projekt

„Nie doszło do złamania przepisów” - zaznaczył szef KPRM Michał Dworczyk odnosząc się do udziału Jarosława Kaczyńskiego w kongresie Polska Wielki Projekt. Podczas kongresu wręczono nagrodę imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na Twitterze pojawiły się zdjęcia z tego wydarzenia pytania dotyczące tego dlaczego prezes PiS był bez maseczki.

CZYTAJ TEŻ: Bronisław Wildstein laureatem nagrody im. Lecha Kaczyńskiego! Prezes PiS: Jest człowiekiem, który zawsze idzie pod prąd

Kongres Polska Wielki Projekt

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński brał w niedzielę udział wydarzeniach w ramach X Kongresu Polska Wielki Projekt. Warto podkreślić, że podczas uroczystości wszyscy uczestnicy mieli założone maseczki. Siedzieli również z zachowaniem wymaganego dystansu. Gdy wychodzili na scenę, by zabrać głos, maseczki zdejmowali.

Przestrzeganie przepisów

Jak zaznaczył szef kancelarii premiera Michał Dworczyk uroczystość nie miała charakteru publicznego, dlatego noszenie maseczki nie było obowiązkowe.

Prezes Jarosław Kaczyński jako polityk wykonuje pewne obowiązki służbowe, jest w tym momencie w pracy, a tam nie ma obowiązku zakrywania nosa i ust. Pracę wykonuje się nie tylko w swoim gabinecie. Nie było to w przestrzeni publicznej rozumianej jako na przykład plac

-wyjaśnił sytuację szef Kancelarii Premiera w radiu TOK FM.

Zapewniał także, że politycy przestrzegają obostrzeń, które sami wprowadzili.

Oczywiście zdarzają się sytuację, bo politycy są tylko ludźmi, że mimowolnie, czy wskutek niedopatrzenia, jakiś przepis zostaje złamany. Jeżeli przepis zostaje złamany, to powinien być mandat. W tym przypadku do tego nie doszło

—podsumował Michał Dworczyk.

Komentarze i pytania internautów

Internauci zwracają jednak uwagę, że maseczki są obowiązkowe i należy je nosić w trosce zdrowie i bezpieczeństwo swoje i innych.

„Zasłanianie ust i nosa obowiązkowe jest w zakładach pracy oraz w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego…”

Może po prostu minister Dworczyk słusznie rozróżnia miejsce publiczne od niepublicznego ? Pan w redakcji też raczej maski nie nosi.

Panie Dworczyk. Ja w swojej pracy 8h dzień w dzień chodzę w maseczce. Cóż za kuriozalne tłumaczenie.

aes/TOK FM/Twitter