Nie ma w Polsce nikogo, kto by postulował zamknięcie na nowo fabryk, komunikacji, szkół. Ale nie ma zarazem żadnych ekonomicznych przeciwwskazań, aby głoszoną przez polityków i lekarzy regułę DDM (dystans, dezynfekcja, maska) ubrać w mocne przepisy i z obywatelskiego kaprysu przekształcić w obywatelski obowiązek.
Italia przedłuża stan wyjątkowy do przyszłego roku, a minister zdrowia Roberto Speranza (notabene jeden z kluczowych polityków rządzącej lewicy) ogłasza nakaz używania masek zarówno w przestrzeniach otwartych, jak i zamkniętych. Stan wyjątkowy wprowadzają Słowacja i Czechy – kraje sąsiedzkie, które wiosenne uderzenie zarazy przeszły zaskakująco łagodnie. Na Słowacji wiąże się to m.in. z zakazem zgromadzeń przekraczających liczbę 50 uczestników i obowiązkiem noszenia masek, także…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521530-niebezpieczna-bezsilnosc-zmarnowany-kapital-zaufania