Działaczka Lewicy Razem z Krakowa, Angelika Krawczyk, do niedawna używała na swoim profilu na Twitterze komunistycznego symbolu sierpa i młota. Jeden z działaczy partii zgłosił w tej sprawie wniosek do sądu koleżeńskiego. Spotkała go za to krytyka ze strony innych działaczy Lewicy Razem. Niektórzy stanęli w obronie symbolu sierpa i młota.

CZYTAJ TAKŻE: Sierp i młot u działaczki Razem to nie problem? Asystentka zarządu „Iustitii”: Urządzanie publicznego polowania na czarownice

W sprawie obrony sierpa i młota przez członkinie @partiarazem napisałem wniosek do partyjnego sądu koleżeńskiego ponieważ jest to jawne naruszenie statutu partii. Nie ma i nie będzie zgody na bronienie totalitarnych symbolów w demokratycznej lewicowej partii

— napisał na Twitterze Krystian Głuch, działacz Lewicy Razem.

Na wpis Głucha zareagowali inni działacze Lewicy. Wielu z nich nie popiera działania Głucha, a są i tacy, którzy zdecydowanie bronią symbolu sierpa i młota.

Sierp i młot to piękny i ważny symbol dla lewicy. Nie możemy pozwolić aby go nam odebrano i zakwalifikowano jako symbol zła. Uważam że ten symbol na profilu @angelika_n_kraw to wspaniała deklaracja ideologiczna

— Michał Pięknoś, polityk Lewicy.

Jeżeli nie jesteśmy w stanie bronić naszych symboli to przestańmy udawać że jesteśmy lewicą

— zaznaczył w innym wpisie.

Symbol sojuszu robotniczo-chłopskiego oraz obalenia dyktatury burżuazji, ażeby władza należała do ludu a nie elit - faktycznie brzmi totalitarnie

— stwierdziła z kolei Natalia Członkowska z Lewicy Razem.

A za publiczne prześladowanie koleżanki z partii wraz z faszystami nie ma sądu koleżeńskiego? Jeśli koledze nie podoba się ikonka na tt znajomej z partii można kolejno: 1.) napisać do niej, 2.) złożyć pismo do odpowiedniego organu w partii bez idiotycznych publicznych tweetów

— napisał na Twitterze Jakub Popławski z podlaskiego oddziału Lewicy Razem.

Jak widać, dla przynajmniej części polityków Lewicy Razem, sierp i młot nie jest skompromitowanym komunistycznym symbolem, ale znakiem sojuszu robotniczo-chłopskiego, który warto propagować.

tkwl/Twitter