Prezes TK apeluje do polityków o uczciwość ws. praworządności: Pada wiele niesprawiedliwych słów, ale nie sięga się istoty sprawy

„Kongres Polska Wielki Projekt to wydarzenie niezwykłe we współczesnej Polsce. Można tu usłyszeć to, o czym mówi cały współczesny świat, z różnych perspektyw. To wielkie dzieło prof. Krasnodębskiego i Anny Bieleckiej” - oceniła w rozmowie z Polskim Radiem 24 prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.

CZYTAJ TAKŻE:

— Wicepremier Kaczyński: „Polska, wbrew temu, co niektórzy ważni ludzie mówią jest dzisiaj po tej dobrej stronie historii”

— Bronisław Wildstein laureatem nagrody im. Lecha Kaczyńskiego! Prezes PiS: Jest człowiekiem, który zawsze idzie pod prąd

Bicz na niepokorne kraje

Prezes TK zwróciła uwagę, że unijne instytucje i niektóre kraje stworzyły z praworządności bicz, którym chcą podporządkować sobie niepokorne kraje.

Praworządność stała się słowem magicznym, słowem kluczem i biczem na kraje niepokorne, które chcą być suwerenne i inne niż nurt europejski, zdominowany przez kilka krajów

— mówiła Przyłębska.

Jaki jest model tej praworządności, którą Polska podobno narusza? Mówi się wiele słów banalnych, niesprawiedliwych i oburzających, ale nie sięga się istoty sprawy

— zwróciła uwagę prezes TK.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

— Biedroń pojechał na Podkarpacie i straszy: Rządy, które łamią reguły praworządności nie otrzymają ani jednego euro

— Unijny budżet powiązany z praworządnością? Miller bez żenady przyznaje: Głosowałem „za”. To było głosowanie za Polską

— Sikorski w amoku! Zachwyca się niemiecką propozycją i oskarża: Gdyby w Polsce była praworządność, to połowa gości z PiS by siedziała

Apel o uczciwość

Prezes Trybunału zaapelowała o uczciwość w dyskusji i przyjrzeniu się systemom prawnych wszystkich państw członkowskich, ale nie ingerowanie w nie.

Traktaty mówią o wyłączeniu regulacji wymiaru sprawiedliwości. Europa nie może aż tak daleko ingerować w decyzje członków

— podkreśliła.

Jak sama przyznała, nie ma kontaktu z niemieckimi odpowiednikami, co ją cieszy.

Ostatnie wypowiedzi szefa niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, tak jak i jego poprzednika, pokazują, że nie są to żadni sędziowie. To politycy, a ja politykiem nie jestem

— powiedziała Julia Przyłębska.

Apeluję do wszystkich polityków zarówno polskich, jak i europejskich, aby obiektywnie zapoznali się ze wszystkimi systemami wymiaru sprawiedliwości - ale dla wiedzy i bez ingerencji w nie, na co nie pozwalają traktaty

— dodała prezes TK.

wkt/Polskie Radio 24