”Tego typu wypowiedź pokazuje, że ta osoba jest albo chora psychicznie, albo zeszła na pozycje wroga wewnętrznego Polski, który reprezentuje nie wiem nawet, czy interesy niemieckie, bo przywołując czasy III Rzeszy, to i współcześni Niemcy się od tych czasów bardzo mocno i często odcinają. To jest coś nienormalnego. To jest coś wręcz absolutnie przestępczego” - mówi portalowi wPolityce.pl legenda „Solidarności” Andrzej Rozpłochowski, odnosząc się do wypowiedzi prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, która przyrównała Polskę rządzoną przez Prawo i Sprawiedliwość do III Rzeszy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Pani prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w reportażu dla niemieckiego radia przyrównała Polskę rządzoną przez Prawo i Sprawiedliwość do III Rzeszy, a powołując się na swoją mamę stwierdziła, że jest gorzej niż za komuny. Jak Pan ocenia tą wypowiedź?
Andrzej Rozpłochowski: Najgorzej, jak można. Tego typu wypowiedź pokazuje, że ta osoba jest albo chora psychicznie, albo zeszła na pozycje wroga wewnętrznego Polski, który reprezentuje nie wiem nawet, czy interesy niemieckie, bo przywołując czasy III Rzeszy, to i współcześni Niemcy się od tych czasów bardzo mocno i często odcinają. To jest coś nienormalnego. To jest coś wręcz absolutnie przestępczego. Oczekuję nie żeby mieszkańcy Gdańska, biedni, uczciwi, czekali, że jak przeminie pandemia Covidu – nie wiadomo, kiedy – zorganizowali referendum, żeby tą panią odwołać, ale że rząd polski, państwo polskie w trybie natychmiastowym wykorzysta swoje uprawnienia i tą panią, wroga wewnętrznego Polski odwoła. Zdejmie całą jej klikę, zastępując ich uczciwym, propolskim zarządem komisarycznym i w ten sposób da zielone światło na uzdrowienie sytuacji w szeregu innych, lokalnych, samorządowych układach, które również prowadzą bardzo szkodliwą, bardzo często antypolską działalność jako ludzie na pozycjach wrogów wewnętrznych kraju. Nie bójmy się tego określenia – tak zawsze było to w historii mocno, jednoznacznie określone, a dzisiaj polityczna poprawność, obawa przed wypowiadaniem tego, co dyktuje serce, właściwie obraca się przeciwko nam. Dzisiaj wrogowie wewnętrzni Polski są coraz bezczelniejsi, przekraczają coraz to dalsze granice i są bezkarni.
Pytanie, czy panią prezydent Dulkiewicz za te słowa nie powinna się zająć prokuratura?
Absolutnie! Zapomniałem dodać tego elementu. Po jednoznacznym, natychmiastowym usunięciu jej decyzją rządu państwa polskiego poprzez zarząd komisaryczny następnie natychmiast powinna zająć się tą panią prokuratura. Prokuratura powinna zająć się też wszystkimi innymi polskojęzycznymi politykami, którzy w kraju i zagranicą stoją na pozycjach wrogów wewnętrznych Polski i szkodzą Polsce. Na to są artykuły w kodeksie karnym. Najpierw powinno się postawić zarzuty, a następnie zamienić je na akty oskarżenia.
Pani Dulkiewicz w tym samym reportażu posunęła się do słów: „Tworzona jest alternatywna historia Polski, która ma pokazać, że wszystko, co nie zostało stworzone przez Prawo i Sprawiedliwość jest nieprawdziwe, albo pokazuje nieprawdziwą historię, albo inaczej rozkłada akcenty”.
To są oczywiste absurdy, które są tworzone głównie na użytek nieprzychylnych Polsce, mocno dominujących w obecnej polityce europejskiej liberalno-lewicowych elit. One są po to tworzone, żeby oni następnie mieli paliwo do oficjalnego nacisku, do oficjalnego atakowania Polski wewnątrz Unii Europejskiej. To są rzeczy również nieodpowiedzialne, a zatem ta cała działalność pani Dulkiewicz to jest działalność antypolska, stawiająca ją na pozycji wroga wewnętrznego Polski. Należy ją usunąć z pełnionych stanowisk i postawić przed prokuratorem, a prokurator – aktem oskarżenia – przed sądem.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521455-rozplochowski-dulkiewicz-powinna-odpowiedziec-przed-sadem