Przemysław Czarnek pokazuje dzisiaj, że są równi i równiejsi; to jest pokazanie prawdziwej twarzy tej władzy - tak szef PO Borys Budka skomentował doniesienia, że poseł PiS, kandydat na ministra edukacji, mimo zakazu, złożył wizytę w jednym ze szpitali.

Portal wyborcza.pl powołując się na informacje uzyskane od jednego z pracowników szpitala, podał w czwartek w artykule „Przemysław Czarnek mimo zakazu odwiedził babcię w szpitalu”, że w sobotę poseł PiS przyszedł na oddział rehabilitacji lubelskiego szpitala wojskowego z odwiedzinami do jednej z pacjentek.

Odnosząc się do tych doniesień Czarnek napisał w mediach społecznościowych, że w sobotę nie miał żadnych objawów koronawirusa i nie był skierowany na kwarantannę.

Sugerowanie, że był źródłem zakażeń w wojskowym szpitalu klinicznym w Lublinie jest absolutnym nadużyciem

— napisał Czarnek, który w poniedziałek poinformował, że jest zakażony koronawirusem.

Na piątkowym briefingu w Krakowie Budka ocenił, że takie zachowanie, to „kolejny przykład arogancji i pychy” i pokazuje, że „funkcjonariusze PiS nie szanują zasad, które sami wprowadzili”.

Kaczyński na cmentarzu

Przypomnę, że kiedyś Jarosław Kaczyński wjeżdżał „bez żadnego trybu” na cmentarz, a później oburzał się na piosenkę, która na tej kanwie powstała. Dzisiaj pan Czarnek pokazuje, że są równi i równiejsi. To jest jak u Orwella, to jest pokazanie prawdziwej twarzy tej władzy

— mówił Budka.

Podkreślał, że obecnie bliscy wielu osób przebywają w szpitalach, a pożegnanie się z umierającymi często jest niemożliwe, ponieważ osoby te przestrzegają zasad, bo uważają, że „należy tak postępować dla dobra ogółu”.

Tymczasem Czarnek, Kaczyński i inni pokazują, że ich zasady nie obowiązują

— dodał lider Platformy.

W tym kontekście stwierdził również, że w trakcie kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda „propagował bardzo szkodliwe teorie, dotyczące tego, żeby się nie szczepić”, a takie podejście stanowi niedobry przykład dla innych.

Jeżeli kandydat na ministra edukacji, czyli ktoś, kto powinien świecić przykładem dla ludzi młodych, nie szanuje ogólnych zakazów, pokazuje, że jest lepszy od innych, to jaki to ma być przykład?

— pytał Budka.

Dodał, że „pycha kroczy przed upadkiem, szkoda tylko, że o upadku tego rządu tak boleśnie będą przekonywać się zwykli Polacy”.

Ta władza pokazuje wyjątkową arogancję (w stosunku) do zakazów, które sama wprowadza

— powiedział szef PO.

Jego zdaniem, władza „straciła pół roku na wewnętrzne walki”. „Teraz, kiedy druga fala (pandemii) pukała do drzwi Polski, kilkanaście dni zajmowali się rozdawaniem posad, tym, kto jakie zajmie ministerstwo, kto z rządu odejdzie” - powiedział Budka dodając, że efektem takich działań jest „olbrzymi chaos, który Polacy widzą każdego dnia, w każdym miejscu w Polsce”.

Gdyby premier Morawiecki był człowiekiem honoru, to dawno by ustąpił. On nie dał rady - po prostu nie dał rady i nie podołał wyzwaniu

— podsumował Budka.

Dodał zarazem, że „dzisiaj brak jakiekolwiek reakcji ze strony prezydenta tylko potęguje to uczucie chaosu, bo Polacy widzą, że system służby zdrowia jest na skraju wytrzymałości”.

Owsiak dołącza do hejterów

Do sprawy Przemysława Czarnka odniósł się też Jerzy Owsiak na Facebooku. Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zarzucił posłowi PiS, że ten stworzył zagrożenie dla życia innych pacjentów.

Panie Czarnek, jeżeli sprawa przeciwko Panu wykroczeniu, czyli wejścia na teren szpitala, kiedy był Pan chory na koronawirusa, nie zostanie skierowana do sądu jako złamanie prawa albo nie zostanie Pan ukarany mandatem, to cała Pana i Wasza gadka o środkach bezpieczeństwa, które my, obywatele mamy wprowadzać w naszym życiu codziennym w obliczu pandemii, jest warta funta kłaków

— napisał Owsiak.

Rasa panów? Cały szpital przez Pana wejście został zamknięty. Dopiero teraz spowodował Pan rzeczywiste zagrożenie życia wszystkich pacjentów, którzy tam przebywają, łącznie z Pana babcią

— czytamy.

Na koniec swojego wpisu odniósł się też do sprawy respiratorów kupionych przez rząd.

Pana koledzy po dzisiaj nie rozliczyli 200 milionów na nieistniejące respiratory. Tacy ludzie jak Pan to jeszcze większe zagrożenie niż pandemia

— twierdzi Owsiak.