„Oczywiście w tym przypadku bzdurą byłoby podejrzewać pana posła Przemysława Czarnka o to, że był źródłem” - powiedział na antenie RMF FM lekarz i były Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz, odnosząc się do tego, czy to Przemysław Czarnek może być źródłem zakażeń koronawirusem w lubelskim szpitalu.
CZYTAJ TAKŻE:
Jeżeli (…) było tam 90 proc. zakażonych spośród pacjentów i duża część spośród personelu, to on musiałby tam jako zakażony pojawić się już kilka tygodni wcześniej, co wiadomo, że jest niemożliwe
— podkreślił.
Gdyby była jedna osoba, z którą on się kontaktował kilka dni temu i ona w tej chwili byłaby zakażona, to można byłoby podejrzewać, że on ją zakaził
— dodał.
Fogiel o sprawie Czarnka: Istnieje procedura odwiedzin osób, które znajdują się w stanie krytycznym
Istnieje procedura odwiedzin osób, które znajdują się w stanie krytycznym, na co wskazała w czwartek sama dyrekcja szpitala - podkreślił w piątek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, pytany o sprawę posła Przemysława Czarnka, który odwiedził swoją babcię w szpitalu.
Portal wyborcza.pl napisał w czwartek, że poseł PiS Przemysław Czarnek odwiedził swoją babcię w szpitalu wojskowym w Lublinie, mimo obowiązującego tam zakazu odwiedzin.
Do szpitala posłowi PiS pozwolił wejść w sobotę kierownik oddziału. Sam jest teraz na kwarantannie, tak jak prawie cały jego personel. A koronawirusa ma 90 proc. pacjentów oddziału. Przemysław Czarnek o swoim pozytywnym wyniku (testu na koronawirusa) poinformował w poniedziałek
— napisała wyborcza.pl.
Pytany o te doniesienia na antenie Polsat News, Fogiel przywołał czwartkowe stanowisko dyrekcji szpitala. Wskazano w nim, że na obszarze województwa lubelskiego wprowadzono zakaz odwiedzin pacjentów przez osoby spoza szpitala, jednakże dopuszcza się możliwość odwiedzin pacjentów w stanie bardzo ciężkim, których rokowanie co do przeżycia lub utraty zdrowia jest poważne.
Jest procedura odwiedzin osób, które znajdują się w stanie krytycznym, zagrażającym życiu
— zaznaczył Fogiel. Jak podkreślił, nie została ona stworzona tylko dla posła Czarnka.
Jeżeli procedury jakieś byłyby złamane, byłoby to oczywiście naganne. Ale ja w tej sytuacji nie mam takiego przekonania
— powiedział.
Sam Czarnek podkreślił, że w sobotę nie miał żadnych objawów koronawirusa i nie był skierowany na kwarantannę, a sugerowanie, że był źródłem zakażeń w wojskowym szpitalu klinicznym w Lublinie jest „absolutnym nadużyciem”.
Wobec poważnego stanu mojej 88-letniej babci po udarze, widziałem ją krótko w szpitalu, zgodnie z procedurami, w pełnym reżimie sanitarnym
— napisał na Twitterze poseł.
W komunikacie opublikowanym w czwartek na stronie internetowej szpitala napisano także, że nieprawdzie są tezy zawarte w artykule, „które sugerują, że źródłem zakażeń koronawirusem w szpitalu był Przemysław Czarnek”.
Nie jest możliwe wskazanie źródła zakażenia. Ze względu na 80 proc. udział przypadków bezobjawowych i skąpoobjawowych identyfikacja źródła jest mało prawdopodobna
— czytamy.
tkwl/RMF FM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521206-czarnek-zrodlem-zakazen-w-szpitalu-byly-szef-gis-to-bzdura