„Dzisiejsze głosowanie pokazuje, że większość europosłów nie liczy się z realiami ekonomicznymi i społecznymi Europy” - napisała na Twitterze była premier Beata Szydło, odnosząc się do poparcia przez Parlament Europejski podniesienia celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok do 60 proc. w porównaniu do emisji z roku 1990.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Przegłosowany przez PE cel redukcji emisji 60 proc. do 2030 r. to absurd. Nawet KE w niektórych dokumentach uznała za nieosiągalny w wielu krajach UE poprzedni cel 40 proc.. Dzisiejsze głosowanie pokazuje, że większość europosłów nie liczy się z realiami ekonomicznymi i społecznymi Europy
—napisała była premier.
Decyzję Parlamentu Europejskiego skrytykował również inny z europosłów PiS Tomasz Poręba.
Rezolucja PE podnosząca cel redukcji emisji CO2 na 60 proc do 2030 to prosta droga do zarżnięcia wielu gospodarek w UE. Jednocześnie to ideologiczne zielone szaleństwo nie proponuje w zamian niczego, co ma w przyszłości zastąpić wytwarzanie prądu i ciepła
—napisał Poręba.
Parlament Europejski poparł w głosowaniu podniesienie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok do 60 proc. w porównaniu do emisji z roku 1990. To więcej, niż proponuje Komisja Europejska, która wyznaczyła cel na poziomie 55 proc.
Rezolucja, przyjęta 392 głosami za przy 161 przeciw i 142 wstrzymujących się, jest mandatem do negocjacji ostatecznego kształtu prawa klimatycznego z Radą, czyli państwami UE.
Europarlament chce również, aby wszystkie państwa członkowskie osiągnęły neutralność klimatyczną do 2050 roku. Domaga się, aby po przeprowadzeniu oceny skutków KE zaproponowała cel pośredni na 2040 rok, aby upewnić się, że UE jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu na rok 2050.
PE chce także, żeby KE zaproponowała do 31 maja 2023 roku, w drodze zwykłej procedury decyzyjnej, trajektorię na szczeblu UE dotyczącą sposobu osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku. Trajektoria ta miałaby podlegać regularnemu przeglądowi.
Europosłowie opowiedzieli się w rezolucji za powołaniem Rady ds. Zmian Klimatu (ECCC) jako niezależnego organu naukowego, który będzie oceniał spójność polityki i monitorował postępy.
PE jest też za tym, aby UE i państwa członkowskie wycofały wszystkie bezpośrednie i pośrednie dotacje do paliw kopalnych najpóźniej do 31 grudnia 2025 roku.
Wyższe ambicje mają utorować drogę dojścia UE do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Zmiany mają objąć m.in. unijny system handlu uprawnieniami do emisji, efektywność energetyczną budynków, OZE oraz normy CO2 dla samochodów. Ostatecznie o kształcie prawa zdecydują w negocjacjach państwa członkowskie i PE.
kk/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521163-poreba-i-szydlo-krytykuja-decyzje-pe-ws-redukcji-emisji