„Rząd przespał kilka miesięcy, uspokoił się chwilowym osłabieniem skali pandemii, uznał, że wszystko jest załatwione. Wszystkie afery, które wybuchły – respiratory, maseczki, kontrakty – to wszystko odwróciło uwagę od istoty problemu” – ocenił na antenie Radia ZET, były premier Leszek Miller.
Nawrót pandemii
Pamiętam, jak przedstawiciele władz jeszcze niedawno twierdzili, że wirus jest w odwrocie, że nie ma się czego bać. Część ludzi w to wszystko uwierzyła, że mamy opanowaną sytuację
—mówił.
Miller przypomniał również wypowiedź szefa GIS.
Mówił, że politycy, którzy tak alarmują powinni włożyć sobie lód w majtki. Chętnie bym się dowiedział czy pan Pinkas już wyjął sobie lód z majtek czy dopiero zamierza go sobie włożyć
—pytał były premier.
Pytany przez Beatę Lubecką o wczorajszą awanturę w Sejmie o maseczki z udziałem posłów Konfederacji, odpowiedział:
Przybywa ludzi, którzy np. uważają, że ziemia jest płaska. Albo, że nauka musi być podporządkowana wierze. Kryzysy zdrowotne zawsze windowały zwolenników różnych sekt, głosicieli różnych bredni.
Jeżeli posłowie nie podporządkowują się zaleceniom władz, to dają fatalny przykład
—dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Zero tolerancji” również w Sejmie. Posłowie Konfederacji bez maseczek. Terlecki reaguje: „Będziecie panowie ukarani finansowo”
Dopytywany czy poddał się testowi na koronawirusa, Miller przyznał, że tak.
Jakieś 2 tygodnie temu. (…) To była moja indywidualna decyzja. Wtedy wszystko było w porządku a czy w tej chwili, to nie wiem. Na wynik czekałem 1 dzień
—powiedział.
PE przyjął kolejną rezolucję
CZYTAJ WIĘCEJ: PE przyjął kolejną rezolucję. Naciska w niej na UE ws. praworządności i praw LGBT. Biedroń zaciera ręce; protestują posłowie EKR
Miller pytany, czy głosował za przyjęciem rezolucji wzywającej Unię Europejską do stworzenia mechanizmu na rzecz demokracji, praworządności i praw podstawowych, odpowiedział:
Oczywiście zagłosowałem za, w przekonaniu, że trzeba to rozporządzenie wprowadzić. (…) Jest to podstawa prawna, która będzie stosowana i która będzie miała określone skutki dla wszystkich państw, które nie wypełniają zasad praworządności.
Dodając, że w jego mniemaniu było to głosowanie „za Polską”.
Polska powinna być państwem praworządnym i w pełni demokratycznym. Jeżeli są dowody, że tak nie jest, to działanie na rzecz Polski to przywrócenie praworządności
—tłumaczył, dodając, że jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość dąży do państwa, „które nie jest ani praworządne ani w pełni demokratyczne”.
Takie państwo jest czymś bardzo szkodliwym dla mojej ojczyzny
—powiedział europoseł, dodając, że będzie „uczestniczył we wszystkich działaniach, które mogą powstrzymać to pisowskie szaleństwo”.
Trzeba przyznać, że Leszek Miller mówiący o praworządności i demokracji, to jednak chichot historii. Kto by się spodziewał, że były członek Biura Politycznego KC PZPR, będzie dwie dekady później będzie ostrzegał przed rządami PiS-u, który rzekomo dąży do państwa, które „nie jest ani praworządne ani w pełni demokratyczne”.
kk/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521049-miller-bez-zenady-przyznaje-glosowalem-za-rezolucja-pe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.