Chcę jasno zadeklarować - nikogo, absolutnie nikogo nie pozostawimy w tych trudnych czasach bez pomocy - mówił w środę wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Zaznaczył, że dobry rynek pracy opiera się na równowadze praw pracodawców i pracowników.
CZYTAJ TAKŻE:
Nikt nie pozostanie bez pomocy
Jak podkreślił wicepremier Gowin w programie Tłit na portalu WP, ministrowie są rozliczani nie z deklaracji, tylko z tego, co realnie zrobią. Zaznaczył, że skala wyzwań stojących przed Polską, tak jak i całym światem, jest wyjątkowo trudna.
Nadchodzą trudne czasy. Natomiast chcę jasno zadeklarować - w imieniu nie tylko swoim, ale i całego rządu: nikogo, absolutnie nikogo nie pozostawimy w tych trudnych czasach bez pomocy
— powiedział.
Pytany o to, co powinno się zmienić na rynku pracy, wskazał, że umie prowadzić dialog i będzie „ministrem autentycznego, szczerego dialogu”.
Nikt z nas nie chce ani dyktatu związków zawodowych, ani dyktatu pracodawców. Dobry rynek pracy, dobra gospodarka opiera się na równowadze praw pracodawców i pracowników. I do tego będę dążył
— zadeklarował.
Minister Gowin podkreślił, że chodzi mu o uratowanie jak największej liczby polskich firm, o stworzenie jak największej liczby bezpiecznych miejsc pracy.
Relacje z Piotrem Dudą
Gowin odniósł się także do krytyki ze strony szefa Solidarności Piotra Dudy. Przypomnijmy, że Duda skrytykował nominację Jarosława Gowina na ministra rozwoju i pracy. To jest tak, jakby napluto komuś w twarz, i PiS zrobiło to Solidarności – oświadczył. Ocenił, że Jarosław Gowin to skrajny liberał. Dodał, że jego nominacja to krok w kierunku konfliktu z Solidarnością.
CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Duda krytykuje powrót Gowina do rządu: To jest tak, jakby napluto komuś w twarz, i PiS zrobiło to „Solidarności”
Gowin powiedział, że rozmawiał z Piotrem Dudą.
Na pewno będziemy dla siebie twardymi, ale uczciwymi partnerami w tym dialogu. Jestem przekonany, że panu przewodniczącemu Dudzie chodzi dokładnie o to samo, o co chodzi mnie, czyli o uratowanie jak największej liczby polskich firm, o stworzenie jak największej liczby bezpiecznych miejsc pracy
— wyjaśnił.
Nieuchronne oskładkowanie umów
Jestem kategorycznie przeciwny ozusowaniu umów o dzieło. To jest praca twórcza i powinna być opodatkowana na dotychczasowych zasadach - wskazał w środę wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Według niego „nieuchronne” jest oskładkowanie umów cywilno-prawnych.
Wicepremier pytany w programie Tłit na portalu WP, czy popiera oskładkowanie umów cywilno-prawnych wskazał, że ten kierunek jest nieuchronny.
Epidemia pokazała, że to, co jest nazywane umowami śmieciowymi w sytuacjach gwałtownego załamania gospodarki, w sytuacjach takich jak pandemia, jest zagrożeniem dla pracowników
— podkreślił. Dodał, że pytanie brzmi zatem: „nie czy iść w tę stronę, tylko kiedy i w jakim tempie”.
Gowin zapowiedział, że pod tym względem ta sprawa będzie analizowana na posiedzeniu całego rządu.
Decyzje, jak sądzę, zapadną wkrótce
— powiedział.
Nie dla ozusowania umów o dzieło
Wicepremier wskazał, że jest „kategorycznie przeciwny ozusowaniu umów o dzieło”.
To jest praca twórcza i powinna być opodatkowana na dotychczasowych zasadach
— mówił.
Dodał, że co do umów zleceń kierunek zmian cywilizacyjnych nie tylko w Polsce, ale wszędzie na świecie jest taki, by dążyć ku trwałym formom pracy.
To jest na dłuższą metę korzystne także dla pracodawców
— podkreślił.
I pracodawcom, i pracownikom zależy na tym, żeby ich współpraca miała charakter jak najbardziej trwały i harmonijny - osobna sprawa to jest pytanie o koszty pracy w Polsce
— powiedział. Jego zdaniem są one „niewspółmiernie wysokie”.
Tutaj na pewno będę w niedalekiej przyszłości proponował rozwiązania, które wyjdą naprzeciw także oczekiwaniom pracodawców
— zapowiedział.
Kryzys
Pytany o działania resortu w sytuacjach, gdy pracownicy są wypychani na samozatrudnienie, tracą umowę o pracę Gowin przyznał, że nie jest to sytuacja korzystna ani dla pracowników, ani dla pracodawców.
Rozumiem, że przedsiębiorcy zdecydują się na tego typu działania postawieni wobec groźby bankructwa ich firm
— ocenił.
Na pewno będziemy tę sytuację monitorować
— zadeklarował. Zaznaczył, że to, jakie rozwiązania „zastosujemy w najbliższych miesiącach, latach”, będzie w dużej mierze zależało od tempa i skali kryzysu gospodarczego.
Ten kryzys jest dopiero przed nami
— ocenił.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520968-gowin-reaguje-na-krytyke-szefa-s-chodzi-nam-o-to-samo