Premier Saksonii Michael Kretschmer oraz sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak odcięli się na Twitterze od słów wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego i polityk niemieckiej SPD Katariny Barley.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Premier Morawiecki: Słowa Barley to dyplomatyczny skandal, który nie powinien się zdarzyć. Należy to potępić

CZYTAJ TAKŻE: Barley atakuje. Tym razem w… „GW”: Rządy w Warszawie i Budapeszcie instrumentalizują każdą krytyczną wypowiedź, bo nie tolerują krytyki

Chodzi o wypowiedzi byłej minister sprawiedliwości Niemiec, które padły w wywiadzie z niemiecką rozgłośnią publiczną „Deutschlandfunk”. W wywiadzie Barley mówiła m.in. o „finansowym zagłodzeniu” Polski i Węgier w ramach połączenia funduszy unijnych z przestrzeganiem zasady praworządności.

„Deutschlandfunk” poźniej skorygował jej wypowiedzi, twierdząc, że mówiła tylko o zagłodzeniu Węgier, a nie Polski, i odebraniu funduszy unijnych premierowi Viktorowi Orbanowi, który ma „lepkie ręce”. Bądź jak bądź, zarówno Kretschmer jak i Ziemiak stanowczo odcięli się od jej słów.

Dobór słów pani Barley świadczy o braku świadomości historycznej oraz o postawie, która nie wróży dobrze przyszłości Europy. Musimy przekonywać wartościami, argumentami i debatą na wysokości oczu. Szantaż nie wchodzi w grę

—napisał premier Saksonii na Twitterze, oraz dodał, że Niemcy (niemiecka prezydencja UE-red.) złożyły dobrą propozycję w sprawie praworządności.

Postępowanie w sprawie praworządności musi zostać prawnie wyjaśnione. Budżet UE musi pozostać nienaruszony. Finansowe sankcje da się uzasadnić tylko wtedy gdy europejskie pieniądze są źle wydawane

—zaznaczył.

Podobnego zdania jest sekretarz generalny CDU.

Michael Kretschmer ma absolutna rację! Wypowiedzi pani Barley są nie do przyjęcia. Aktualną debatę prowadzimy za pomocą argumentów. Ostrożnie, w sposób jasny, ale nigdy w sposób bolesny i obraźliwy

—podkreślił Ziemiak na Twitterze.

JJW