Nie było żadnej manifestacji - powiedział Adam Bielan (Porozumienie) o tym, że wicepremier Jarosław Kaczyński na koniec uroczystości powołania nowych ministrów nie stanął do wspólnego zdjęcia z prezydentem. Szef PiS był lekko przeziębiony i nie chciał zbyt długo przebywać na dworze - dodał. Z kolei Błażej Spychalski ocenił, że obecność prezesa PiS w rządzie usprawni jego działanie.
CZYTAJ TAKŻE:
Brak prezesa PiS na wspólnej fotografii
Na zakończeniu wtorkowej uroczystości Kaczyński odszedł w inną stronę podczas gdy obecni w ogrodach Pałacu Prezydenckiego ministrowie ustawiali się do wspólnej fotografii z prezydentem Andrzejem Dudą.
Wszyscy wiedzą, że Jarosław Kaczyński do takich rzeczy przywiązuje najmniejszą wagę; tytuły, jakieś kwestie prestiżowe, wizerunkowe mało go zajmują
— powiedział Bielan w TVN24, odpowiadając na pytanie, czy sam „nie chciałby zrobić sobie pamiątkowej fotografii, gdyby wrócił do rządu po 13 latach i gdyby został po raz pierwszy w życiu wicepremierem, i po raz pierwszy mógł zacząć oficjalnie i formalnie nadzorować panów Ziobrę, Kamińskiego i Błaszczaka”.
Europoseł przekonywał, że „nie było w tym żadnej manifestacji”, dodając, że „żyjemy w czasach, w których generalnie powinniśmy się mniej wylewnie widać i żegnać”.
Problemy zdrowotne wicepremiera
Przyznał, że spodziewał się pytań o „to wyjście” Kaczyńskiego i we wtorek wieczorem rozmawiał o tej sytuacji z prezesem PiS.
Upoważnił mnie do tego, żeby powiedzieć, że był lekko podziębiony, mimo słonecznej pogody tam było dość chłodno, więc Jarosław Kaczyński nie chciał zbyt długo stać na dworze i udał się w cieplejsze miejsce
— relacjonował.
Dopytywany o przeziębienie Kaczyńskiego, Bielan zapewnił, że prezes PiS przeszedł test na obecność koronawirusa, tak jak wszyscy uczestnicy wtorkowych uroczystości, i wynik był negatywny.
Więc nie ma żadnego zagrożenia co do tego, że prezes ma w tej chwili COVID, a po drugie, to była uroczystość zorganizowana na zewnątrz
— zaznaczył.
Demonstracja?
Na uwagę, że Kaczyński nawet nie pożegnał się z gospodarzem uroczystości, czyli prezydentem, co wyglądało na demonstrację, bądź niechęć Kaczyńskiego, aby znaleźć się na jednym zdjęciu z Andrzejem Dudą, europoseł odparł:
Po pierwsze tam było dosyć duże zamieszanie i jest taka zasada wychodzenia, również z rozmaitych przyjęć, „po angielsku”.
Relacje z prezydentem
Odnosząc się do relacji Kaczyńskiego z Dudą, Bielan stwierdził, że najlepszym dowodem na to, że w sensie politycznym są one bardzo dobre, jest zaangażowanie szefa PiS w niedawną kampanię wyborczą prezydenta.
Przypomniał ponadto, że w trakcie poprzedniej kadencji Dudy „wielokrotnie wieszczono, że prezes Kaczyński zrobi wszystko, żeby kto inny był kandydatem Zjednoczonej Prawicy w wyborach prezydenckich”.
Wieszczono, że prezydent Andrzej Duda nie dostanie naszego poparcia. Nic takiego się nie wydarzyło. Jarosław Kaczyński był bardzo osobiście zaangażowany w kampanię
— zaznaczył.
Polityk Porozumienia przypomniał także, iż obóz Zjednoczonych Prawicy w całości sfinansował kampanię Dudy, a nawet „ponad limit normalnej kampanii, bo ten był zwiększony ze względu na przesunięcie wyborów”.
Sam wielokrotnie uczestniczyłem w posiedzeniach sztabu wyborczego pana prezydenta Andrzeja Dudy, w których uczestniczył również osobiście Jarosław Kaczyński. No i pamiętamy słynne słowa z konwencji rozpoczynającej kampanię pana prezydenta Andrzeja Dudy, o tym, że jest to „kandydat dla nas idealny”. Te słowa wypowiedział prezes Kaczyński
— powiedział Bielan.
Powiedział też, że Kaczyński ma „mnóstwo obowiązków partyjnych”, jako wicepremier i prezes PiS, a więc de facto szef Zjednoczonej Prawicy.
Z tego, co wiem, pan premier Kaczyński będzie codziennie zarówno w swoim nowym biurze przy Alejach Ujazdowskich, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jak i przy Nowogrodzkiej, w biurze prezesa partii. Będzie starał się łączyć te dwie funkcje jak najlepiej
— dodał.
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego
Według dotychczasowych doniesień lider PiS ma stanąć na czele komitetu spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i obrony narodowej.
W środę pytany był o to prezydencki rzecznik Błażej Spychalski.
Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa szeroko rozumianego, wiele wyzwań przed nami, i ten zespół (…) został zapisany w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, która została przez prezydenta Andrzeja Dudę podpisana dosłownie kilka tygodni temu
— powiedział Spychalski w TVP Info.
Jak zaznaczył, w Strategii przewidziano zespół koordynujący na poziomie rządowym prace z zakresu Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.
Więc to nie jest coś, co jest tworzone ad hoc, jak niektórzy próbują suflować, tylko to jest rozwiązanie, nad którym myśleliśmy od dłuższego czasu i które zostało przewidziane w najważniejszym dokumencie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju, czyli w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego
— powiedział.
Obecność Kaczyńskiego w rządzie usprawni jego działania
Dobrze że pan premier Jarosław Kaczyński jest członkiem rządu, bardzo się z tego cieszymy, to z całą pewnością jeszcze usprawni działanie naszego rządu
— zaznaczył.
Prezydent w maju zatwierdził nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. Dokument opisuje sytuację bezpieczeństwa, zagrożenia i wyzwania oraz pożądane działania. Dotyczy kwestii politycznych, militarnych, gospodarczych, energetycznych, społecznych, uwzględnia także zagrożenia klimatyczne. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego RP jest podstawowym dokumentem państwowym dotyczącym bezpieczeństwa i obronności.
Zadania stojące przed rządem
Spychalski pytany był również w środę o największe zadanie stojące obecnie przed rządem. Według niego z pewnością jest to walka z koronawirusem i kwestie z tym związane. Jak mówił, przed tym wyzwaniem stoją obecnie władze właściwie wszystkich państw.
To jest kwestia najważniejsza, z nią wiążą się inne rzeczy, choćby oczywiście kwestie wyzwań w gospodarce. Bo tu z jednej strony mamy walkę z tym spustoszeniem gospodarczym, którego dokonał koronawirus, a z drugiej strony mamy kwestie związane z tym, że nasza gospodarka musi się rozwijać, (…) musimy gonić te najbogatsze kraje europejskie, jeśli chodzi o dochody naszych rodaków
— wskazywał prezydencki minister.
Spychalski podkreślił, że dobrze się stało, że koalicji Zjednoczonej Prawicy udało się porozumieć oraz że rząd ma stabilną większość parlamentarną.
Dobrze się stało, że te rozmowy, które w pewnych momentach rzeczywiście były bardzo twarde i jednoznaczne znalazły swój szczęśliwy finał i że liderzy Zjednoczonej Prawicy się porozumieli. To bardzo dobrze nie tylko dla rządu, ale przede wszystkim dla Polski
— powiedział.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520880-manifestacja-prezesa-pis-bielan-dementuje