Razem z tą koalicją idą zmiany personalne, robione po to, aby wdrażać projekty programowe. One po kolei będą ujawniane, przeprowadzane. Obszarów, które wymagają zmian, jest bardzo dużo. Absolutnie nie spoczywamy na laurach
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wiceminister infrastruktury.
wPolityce.pl: Dziś udało się przeprowadzić zaprzysiężenie większości ministrów nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Czego można się teraz spodziewać po nowym rządzie? Jakie będą Państwa priorytety?
Marcin Horała: Priorytety nasuwają się same. W szerokim planie, i co jest nadal aktualne, to budowa polskiej wersji państwa dobrobytu. Chodzi o osiągnięcie przez Polskę poziomu zamożności Europy Zachodniej, przy zachowaniu polskiej tożsamości i wartości, które są dla nas ważne. W krótszym wymiarze czasowym nakłada się na to to, co jest bieżące, czyli przede wszystkim walka z pandemią koronawirusa i jej skutkami, zwłaszcza dla gospodarki. Wiadomo, że pod tym znakiem upłyną najbliższe miesiące.
Tymczasem kwestia rekonstrukcji rządu ciągnęła się wiele tygodni. Państwo zapowiadali, że po powstaniu nowego rządu ruszy ofensywa programowa.
Tak oczywiście będzie. Wszystko po kolei. Najpierw trzeba było odnowić koalicję, to rzecz oczywista w rządach parlamentarno-gabinetowych. Razem z tą koalicją idą zmiany personalne, robione po to, aby wdrażać projekty programowe. One po kolei będą ujawniane, przeprowadzane. Obszarów, które wymagają zmian, jest bardzo dużo. Absolutnie nie spoczywamy na laurach.
Jakie to obszary?
One są powszechnie znane, od reformy sądownictwa zaczynając. Będziemy to w najbliższym czasie realizować. Nie chciałbym jednak w ogóle wchodzić w szczegóły, bo to jest kompetencja szefa rządu i lidera partii rządzącej, żeby tego rodzaju sprawy komunikować.
Wspomniał pan o liderze partii – co ma zmienić w kwestii funkcjonowania rządu wejście do niego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego?
Jest to w sposób oczywisty ogromne wzmocnienie rządu. Stworzona zostaje nowa funkcja do koordynacji spraw związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym. Trochę to wzmocnienie premiera poprzez odciążenie go przez osobę, która będzie zajmować się sprawami bezpieczeństwa. Wówczas premier będzie mógł poświęcić więcej czasu chociażby na kwestie gospodarcze, które w obecnym czasie są kluczowe.
Pan mówi, że to wzmocnienie premiera, ale inni komentują, że może tutaj dojść do pewnego konfliktu – lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński ma w rządzie podlegać premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Nie ma tutaj jakiejś sprzeczności. Te funkcje są jasno opisane, ustawy kompetencyjne jasno określą, czym będzie zajmował się nowy wicepremier. Pracę Rady Ministrów będzie koordynował premier. Natomiast w sprawach strategicznych, oczywiście funkcję kierowniczą pełni lider formacji rządzącej. Tak zawsze było i jest w różnych krajach. Wystarczy wspomnieć Niemcy, gdzie szefowa CDU wcale nie jest premierem, Angela Merkel już zrezygnowała z funkcji szefowej CDU, a jest kanclerzem i jakoś to funkcjonuje. Jestem przekonany, że w Polsce też będzie to dobrze funkcjonować.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520803-horala-po-zaprzysiezeniu-czeka-nas-ofensywa-programowa