Po wyborach 2015 r. przegrani ogłosili się „opozycją totalną” i podjęli próbę obalenia rządu. Działali z poparciem zagranicy, ale jednak najpoważniejsze ataki wychodziły z kraju.
To siły III RP miały rozhuśtać sytuację, mobilizując i swoje zaplecze, i możliwie dużą część społeczeństwa. Temu służyły zorkiestrowane kampanie medialne, budowa KOD, relatywnie duże demonstracje, ciągłe podważanie legitymizacji rządzących.
Ten plan wyraźnie nie wypalił. Zbudowana przez Jarosława Kaczyńskiego Zjednoczona Prawica nie tylko przetrwała pełną kadencję, lecz i ponownie wywalczyła większość parlamentarną. Drugą kadencję wywalczył także prezydent Andrzej Duda, choć miał przeciwko sobie i pandemię, i najsilniejszego możliwego kandydata, który dodatkowo dołączył do wyścigu tuż przed metą. Opozycja nie spełniła pokładanych w niej – także przez zagranicę – nadziei. Nic dziwnego, że dziś – można powiedzieć – poszła w odstawkę. Może tymczasową, ale jednak.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520752-atak-przyjdzie-z-zewnatrz-dzialania-wymierzone-w-polske