Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty poinformowali we wtorek, że przeprowadzili testy na koronawirusa, które dały wynik ujemny. Politycy pozostają jednak na kwarantannie, ponieważ mieli kontakt z zakażonym Covid-19 Piotrem Zgorzelskim. Na ten moment nie ma żadnych dodatkowych informacji, aby w rządzie były kolejne osoby zakażone koronawirusem, lub, by ktokolwiek miał objawy choroby - oświadczył w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kosiniak-Kamysz na kwarantannie
W ubiegłym tygodniu Kosiniak-Kamysz brał udział w spotkaniu, w którym uczestniczył także m.in. polityk PSL, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, który w poniedziałek poinformował, że jest zakażony koronawirusem.
Kosiniak-Kamysz - jak przekazał w poniedziałek PAP poseł PSL Marek Sawicki - miał w niedzielę robiony test na obecność koronawirusa, który dał wynik negatywny.
We wtorek sam Kosiniak-Kamysz poinformował na Twitterze, że choć wynik testu jest negatywny, to decyzją GIS pozostaje na kwarantannie.
Szanowni, bezpieczeństwo przede wszystkim. Wynik testu na koronawirusa mam negatywny, jednak decyzją GIS zostaję w domu na kwarantannie. Stosujcie się do zaleceń, uważajcie na siebie i bądźcie zdrowi! Do zobaczenia wkrótce
— napisał szef PSL.
Zgodnie z obecnymi przepisami kwarantanna trwa nie dłużej niż 10 dni, kieruje na nią Państwowy Inspektor Sanitarny w drodze decyzji, która może być wydana ustnie, a następnie doręczona. Kwarantanna kończy się automatycznie, chyba że inspektor sanitarny postanowi inaczej (np. o jej skróceniu lub rezygnacji z obowiązku jej odbywania).
CZYTAJ TAKŻE: Osoby, które miały kontakt z Czarnkiem, trafią na kwarantannę! Wśród nich Sasin, Piontkowski, Dworczyk i Ozdoba
W spotkaniu w ubiegły czwartek, na którym byli m.in. Zgorzelski i Kosiniak-Kamysz, brali udział przedstawiciele ugrupowań tworzących większość senacką, a dotyczyło ono noweli ustawy o ochronie zwierząt. W spotkaniu uczestniczyli również m.in. posłowie: szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, KO - Borys Budka, Marcin Kierwiński, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, Lewicy - Włodzimierz Czarzasty i Krzysztof Gawkowski, a także senatorowie należący do tych ugrupowań.
Czarzasty: Jestem w samoizolacji, zrobiłem test, wynik wyszedł ujemny
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W SLD rośnie opór wobec zjednoczenia z Wiosną. „Ludzie są wkurzeni m.in. na pozycję w partii Anny Marii Żukowskiej”
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, który poddał się samoizolacji, poinformował również we wtorek, że zrobił test na koronawirusa, którego wynik wyszedł ujemny. Dodał, że test ma zostać powtórzony. Polityk odwołał wszystkie otwarte spotkania, bo jak mówił, wymaga tego odpowiedzialność.
Wczoraj cały dzień miałem kontakt z sanepidem, opisałem całą sytuację, jaka miała miejsce w moich kontaktach z marszałkiem Zgorzelskim
— powiedział Czarzasty we wtorek w Radiu Zet. Poinformował, że sanepid nakazał mu samoizolację. Ocenił, że w sanepid zachował się bardzo profesjonalnie.
Muszę mierzyć temperaturę dwa razy dziennie. Muszę obserwować czy nie mam objawów. Powinienem zrobić test, który mi nakazano zrobić i zrobiłem ten test wczoraj. Wynik jest ujemny na szczęście. Mam ten test powtórzyć. Dobrze by było, żebym nie jeździł na spotkania otwarte i nie będę oczywiście jeździł
— powiedział szef SLD. Poinformował, że odwołał wszystkie spotkania, za co wszystkich przeprasza, ale - jak podkreślił, ważna jest odpowiedzialność, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie i życie.
Czarzasty pytany był, czy poniedziałkowe informacje o zdiagnozowaniu koronawirusa u wicemarszałka Zgorzelskiego oraz posła PiS Przemysława Czarnka, który ma zostać ministrem edukacji i nauki, nie powinny być uznane za dzwonek ostrzegawczy, który powinien coś zmienić w zrachowaniach zarówno elit politycznych, jak i wszystkich Polaków.
Powinno. Ja jestem w grupie szczególnie zagrożonych, dlatego, że pięć lat temu miałem taki moment w życiu, kiedy miałem 23 proc. wydolności serca. W związku z tym nie jestem sprawnie biegającym młodym jelonkiem po lasach. Mam chorobę współistniejącą
— odpowiedział szef Sojuszu.
Jego zdaniem jednak trudno będzie teraz zmobilizować ludzi, by przestrzegali wszystkich nakazów „po skandalicznej i głupiej wypowiedzi pana premiera Morawieckiego, że ta choroba minęła”.
Ja wiem, że ta wypowiedź była w lipcu, ale jednocześnie wszyscy mówili, że ta choroba wróci na jesieni
— zaznaczył Czarzasty.
To jest tak, że Polacy i Polki się do tej sytuacji (epidemii) przyzwyczaili. Ja siedziałem dwa miesiące w domu, gdy był początek pandemii, bo się po prostu bałem. Potem się ludzie przyzwyczaili, popatrzyli, że na około, w ich rodzinach nie ma takich przypadków. Jak coś kogoś bezpośrednio dotknie to inaczej myśli. Potem były wakacje, ludzie mieli dosyć siedzenia w domach. Te wszystkie czynniki się na to nałożyły. Teraz trzeba moim zdaniem bardzo mocno zdyscyplinować się i realizować zalecenia
— powiedział Czarzasty.
Odniósł się też do pytań czy Sejm powinien wrócić do pracy zdalnej, a posłowie powinni obowiązkowo nosić maseczki zasłaniające usta i nos.
Dzisiaj będzie posiedzenie prezydium Sejmu, w którym będę uczestniczył, nie wiem czy zdalnie, czy osobiście. Ja uważam, że powinny te ograniczenia wrócić, tym bardziej, że poprzez internet można głosować i w Sejmie uczestniczyć. Ja wiem, jakie są mankamenty uczestnictwa przez internet. Ja wiem jak PiS - niestety musze to powiedzieć, mówię to głośno - wykorzystuje tę sytuację do rozgrywek politycznych, jak źle kieruje Sejmem, jak ogranicza dyskusję. To wszystko jest prawda, ale uważam, że w tej chwili, ponieważ zachorowań nie jest 100 tylko ponad 2 tysiące dziennie, trzeba dać przykład. Polityce muszą dać przykład
— podkreślił wicemarszałek.
Jak zaznaczył jest problem z posłami Konfederacji, którzy poinformowali prezydium, że nie będą nosić maseczek.
To jest nierozsądne, ludzie to widzą. Oczywiście hasła wolnościowe są miłe, fajne, i rozsądne i też popieram to, żeby ludzie nie byli zamykani w domu. Ale jeśli nie będzie dyscypliny to będzie gorzej
— powiedział.
Dopytywany czy w związku z tym Prezydium Sejmu powinno wprowadzić twardą zasadę, że bez prawidłowo założonej maseczki nie ma wstępu na sale sejmową, odpowiedział: „Tak dzisiaj zrobimy”.
Problem oczywiście pewnie będzie taki, że będą jakieś spektakularne bitwy ze Strażą Marszałkowską np. pana posła Grzegorza Brauna, który będzie wykrzykiwał, że jego osobowość w ten sposób jest ograniczona i jego prawa są ograniczane. Niestety tak jest, że na tragediach niektórzy ludzie robią politykę
— dodał wicemarszałek Sejmu.
Spychalski: Prezydent Duda jest badany tak jak każda osoba w Polsce
Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Spychalski w Polsat News pytany był z kolei jak często prezydent jest badany na obecność koronawirusa.
Pan prezydent jest badany, tak jak każda osoba w Polsce, wtedy kiedy są takie zalecenia ze strony lekarzy. Jeżeli były takie zalecenia, to taki test był wykonywany. Natomiast nie ma czegoś takiego jak jakieś prewencyjne badanie kogokolwiek w Pałacu Prezydenckim.
— odpowiedział Spychalski.
Dopytywany ile razy prezydent Duda był już testowany w trakcie pandemii Spychalski odpowiedział: „Nie chciałbym takich informacji przekazywać”.
Natomiast za każdym razem były to testy wykonywane zgodnie z zaleceniami odpowiednich służb w naszym kraju
— przyznał Spychalski.
Müller: nie ma informacji, aby w rządzie były kolejne osoby zakażone
Na ten moment nie ma żadnych dodatkowych informacji, aby w rządzie były kolejne osoby zakażone koronawirusem, lub, by ktokolwiek miał objawy choroby
— zapewnił we wtorek w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
W ramach postępowania epidemiologicznego - jak informował w poniedziałek Müller - na kwarantannę zostali skierowani: wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister edukacji Dariusz Piontkowski, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk oraz wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Zgodnie z obecnymi przepisami kwarantanna trwa nie dłużej niż 10 dni od momentu kontaktu z zarażonym, kieruje na nią Państwowy Inspektor Sanitarny w drodze decyzji, która może być wydana ustnie, a następnie doręczona. Kwarantanna kończy się automatycznie, chyba że inspektor sanitarny postanowi inaczej (np. o jej skróceniu lub rezygnacji z obowiązku jej odbywania).
Müller zaznaczył, że rząd od wielu miesięcy obraduje za pośrednictwem wideokonferencji lub przyjmuje dokumenty w formie obiegowej. „Decyzja o kwarantannie członków Rady Ministrów nie wpływa negatywnie na prawidłowe funkcjonowanie rządu” - zapewnił rzecznik rządu.
Czarnek poinformował w poniedziałek rano na Twitterze, że poszedł na badania w związku z bólem głowy i zostało u niego potwierdzone zakażenie koronawirusem. Poinformował, że czuje się dobrze i zaapelował, by nie lekceważyć objawów.
Premier Mateusz Morawiecki w związku z chorobą Czarnka zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o zmianę terminu dokonania zmian w składzie rządu; uroczystość ma się odbyć we wtorek o godz. 14 w ogrodach Pałacu Prezydenckiego.
Wojewoda warmińsko-mazurski na kwarantannie
Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki przebywa na kwarantannie - poinformował PAP we wtorek jego rzecznik Krzysztof Guzek, który sam jest zakażony koronawirusem i przebywa w izolacji domowej. Na kwarantannie znajduje się także szef warmińsko-mazurskiego sanepidu.
W sobotę w urzędzie wojewódzkim w Olsztynie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem wojewody Artura Chojeckiego, dyrektora warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusza Dziski i rzecznika wojewody Krzysztofa Guzka.
Podczas sobotniego posiedzenia sztabu odbyła się telekonferencja z udziałem starostów z Warmii i Mazur.
Rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek podał PAP we wtorek, że jest zakażony SARS-CoV-2 i przebywa w izolacji domowej. Przekazał, że wojewoda przebywa na kwarantannie.
Guzek zapewnił, że ciągłość pracy urzędu, w tym zespołu prasowego, jest zapewniona.
Na kwarantannie przebywa także szef warmińsko-mazurskiego sanepidu.
Z uwagi na charakter instytucji, w której pracuję postanowiłem udać się na tygodniową kwarantannę. Przebywam w domu
— poinformował dr Dzisko.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520737-kosiniak-kamysz-i-czarzasty-zdrowi-ale-na-kwarantannie