„Chodziło o to, aby na czele resortu stanął ktoś, kto jest osobą decyzyjną, kto będzie przeprowadzać reformy. (…) To nie jest wyciąganie królika z kapelusz” - powiedział Radosław Fogiel na antenie RMF24 pytany o to, dlaczego PiS zdecydował się na nominację prof. Przemysława Czarnka na szefa resortu edukacji i nauki.
W tej chwili potrzebowaliśmy kogoś, kto ma doświadczenie akademickie, ma doświadczenie w zarządzaniu. Fakt bycia profesorem prawa nie szkodzi do pełnienia tej funkcji. Jest osobą zdeterminowaną
—mówił Fogiel.
Wicerzecznik PiS pytany o raport, który ma rzekomo wskazywać ilu polityków konkretnych partii Zjednoczonej Prawicy zasiada w spółkach Skarbu Państwa, odpowiedział:
Ja o takim raporcie słyszałem wyłącznie odo osób, które pan redaktor pytał. Na oczy go nie widziałem. (…) W moim przekonaniu on nie istnieje
—zapewniał Fogiel.
Zapewnił również, że umowa koalicyjna podpisana przez liderów ZP istnieje.
Umowę czytałem i żadnych informacji, które by zagrażały bezpieczeństwu państwa nie znalazłem. (…) Jest klauzula, że jest ona dokumentem wewnętrznym. Nie będziemy jej ujawniać
—powiedział.
W rozmowie pojawił się również wątek ustawy dot. ochrony zdrowia. Co PiS będzie rekomendować swoim senatorem?
Rekomendacja PiS jest taka, że chcielibyśmy, żeby ta ustawa została przyjęta przez Senat niezmieniona, bo uważamy, że to co zostało przyjęte przez Sejm jest dobre
—powiedział.
Możemy rozmawiać o poprawkach, które nie będą wypaczać ustawy. (…) Za rekomendacją idą konsekwencje
—dodał.
Pytany o rekonstrukcję rządu i miejsce jakie należeć będzie do Michała Wosia, poinformował:
Minister Woś wraca do ministerstwa sprawiedliwości jako sekretarz stanu. Funkcja w KPRM będzie sprawowana przez min. Wójcika.
kk/RMF24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520711-beda-poprawki-do-ustawy-o-ochronie-zwierzat