Ciąg dalszy ideologicznej i antykatolickiej krucjaty Adama Bodnara. Tym razem Rzecznik Praw Obywatelskich „niepokoi” się prawami tych uczniów, którzy nie uczęszczając na lekcję religii, muszą pozostawać w klasie z powodu obostrzeń związanych z COVID. Zdaniem Bodnara stanowi to naruszenie ich „konstytucyjnej wolności sumienia i wyznania”. Czy Bodnar naprawdę nie rozumie, że nauka w szkołach, w dobie koronawirusa, jest sytuacją ekstraordynaryjną? To naprawdę taka istotna kwestia w kontekście praw człowieka i obywatela?
Media donoszą zaś, że wobec obowiązujących w niektórych szkołach obostrzeń związanych z sytuacją epidemiologiczną, uczniowie nieuczęszczający na lekcje religii pozostają podczas tych zajęć w klasach - z uwagi na niemożność zapewnienia mi stosownej opieki. Narusza to rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Prowadzi to do naruszenia konstytucyjnej wolności sumienia i wyznania tych uczniów
– czytamy w informacji przygotowanej przez biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
Prawdziwie „wzrusza” troska Rzecznika Praw Obywatelskich o dzieci, które z powodu obostrzeń epidemiologicznych będą musiały biernie uczestniczyć w lekcjach religii. To prawdziwe dla nich „niebezpieczeństwo”. Słowa o wierze, poświęceniu, ofierze i walce ze złem skierowane do młodych wyjątkowo niepokoją Adama Bodnara.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520648-bodnar-znow-walczy-z-katecheza-w-szkolach