Wśród posłów i senatorów PO i PSL, panuje zgoda, że „piątka dla zwierząt” jest bublem prawnym; nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt nie była notyfikowana w Komisji Europejskiej, co naraża nas na kolejne problemy w UE - podkreślił wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL).
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika. Nowela przyznaje prawo do rekompensaty z budżetu państwa z tytułu zaprzestania chowu lub hodowli zwierząt futerkowych. Przepisy dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy od ogłoszenia noweli. Ubój rytualny ma być możliwy tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Kamiński w radiu TOK FM podkreślił w poniedziałek, że wśród posłów i senatorów PO i PSL, panuje zgoda, co do tego, że tzw. „piątka dla zwierząt” jest bublem prawnym. Jak zauważył, nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt nie była notyfikowana w Komisji Europejskiej, co naraża nas na kolejne problemy w UE.
Odszkodowania i zakazy
Zgadzamy się, że nie można w Polsce przeprowadzać wywłaszczeń bez odszkodowania i zgadzamy się, że należy w Polsce zakazać hodowli zwierząt futerkowych
— zaznaczył wicemarszałek.
Jak podkreślił, różnica między przedstawicielami obu ugrupowań „dotyczy bardziej taktyki, niż spraw fundamentalnych”.
Oni chcą głosować (za), a my nie
— dodał.
Jeżeli w Senacie będzie tak, że nad piątką Platforma, Lewica i PiS zagłosują razem, a my zagłosujemy osobno, to w tej jednej sprawie koalicji nie będzie
— oświadczył Kamiński.
Podkreślił też, że debata wokół tzw. „piątki dla zwierząt” nie ma nic wspólnego z antysemityzmem.
Argumenty antysemickie w niej nie padają
— zaznaczył.
W ocenie wicemarszałka Senatu używanie pojęcia „ubój rytualny”, nie jest właściwe, ponieważ ono także na tym poziomie językowym zafałszowuje rzeczywistość, bo zabijaniu zwierząt nie towarzyszy żaden rytuał.
To jest po prostu ubój religijny zwierząt
— powiedział.
Zwrócił uwagę, że w polskiej tradycji istnieje wolność religijna, która „była częścią tej rzeczywistości, którą nazywaliśmy wolną i normalną Polską”.
Walka z ubojem zaczynała się wtedy, kiedy Polska przestawała być normalna i demokratyczna
— zaznaczył.
Projekt bez notyfikacji KE
Kamiński zwrócił uwagę, że „piątka dla zwierząt” sankcjonuje metody, za które opozycja krytykowała Jarosława Kaczyńskiego m.in. zgłaszanie projektów ustaw bez notyfikacji Komisji Europejskiej czy udawanie, że my możemy o swoich sprawach sami decydować, mimo iż przepisy europejskie mówią inaczej”.
W tej kwestii Jarosław Kaczyński uzyskuje aprobatę opozycji. Co więcej, pokazuje, że w Polsce prawo polega na tym, że może się ogłosić na Tik Toku liberałem i zwolennikiem praw zwierząt i w ciągu sześciu dni niestaranna legislacyjnie ustawa staje się prawem
— powiedział Kamiński.
Jego zdaniem podobne metody mogą zostać użyte przez lidera PiS w przypadku np. dekoncentracji mediów.
W ubiegłym tygodniu wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) zapowiedział, że jeśli senatorowie PO nie poprą poprawek PSL do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, to zarekomenduje, by „zakończyć obecność senatorów Polskiego Stronnictwa Ludowego w większości senackiej”. W 52-osobowej reprezentacji opozycji w Senacie jest trzech senatorów KP-PSL.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520637-kaminski-piatka-dla-zwierzat-jest-bublem-prawnym