Nareszcie coś się dzieje. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej oświeciła ciemny kinowy świat i ogłosiła nowe kryteria przyznawania Oscarów. Od 2022 r. o tę nagrodę będzie się mógł ubiegać tylko film, który przy produkcji i obsadzie ról będzie promować osoby o zróżnicowanym pochodzeniu rasowym, z grupy postaci nieheteroseksualnych, z osób uprawiających seks na sposób, jaki uprawiają tzw. środowiska LGBTQ+. A główny wątek fabularny musi dotyczyć historii lesbijek, gejów, biseksualistów czy transwestytów.
A więc Oscara otrzyma tylko film, który spełni warunki czystej doktryny socrealizmu i filmowych produkcyjniaków z okresu ZSRR. Z tym że nie chodzi już o fedrowanie węgla w kopalni ani wytapianie stali w hucie, lecz o filmowe normy i standardy seksualno-płciowe. Przypomnijmy zatem korzenie nowych hollywoodzkich wzorców.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520457-hanna-karp-ofensywa-hollywoodzkiej-miedzynarodowki