Polski MSZ zareagował na skandaliczne słowa ambasador USA Gergette Mosbacher, że Polska w sprawie LGBT „jest po złej stronie historii”. Ambasador została wezwana na rozmowę przez wiceszefa MSZ Marcina Przydacza. Nie spodobało się to Dariuszowi Rosatiemu i Jackowi Rostowskiemu.
CZYTAJ TAKŻE:
Tego rodzaju nieporozumienia trzeba wyjaśniać w Waszyngtonie, nie w Warszawie. Wzywanie ambasadora głównego sojusznika do MSZ to albo sygnał chęci osłabienia sojuszu albo dyplomatyczna gafa. Obstawiam to drugie
— napisał na Twitterze europoseł Dariusz Rosati, zamieszczając link do tekstu portalu wPolityce.pl na ten temat.
Tak czy tak na Kremlu szampan (a nie tylko szampanskoe!) otwierają
— drwił na Twitterze z kolei Jan Vincent-Rostowski, były wicepremier i minister finansów.
Dobrze byłoby, aby Dariusz Rosati i Jan Vincent-Rostowski wspierali polskie władze w sprawie nieporozumień z zagranicznymi sojusznikami, a nie jątrzyli.
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520361-rosati-i-rostowski-krytykuja-wezwanie-mosbacher-do-msz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.