Radio Gdańsk opublikowało polską wersję reportażu niemieckiego radia na temat Gdańska i polityki polskiego rządu. W materiale pojawiły się kontrowersyjne wypowiedzi prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.
Reportaż został przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. Radio nie ingerowało w treść.
NARÓD NIEMIECKI
Narrator: Gdańsk. W marcu 2019 r. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otwiera nową linię tramwajową, prowadzącą wzdłuż Alej Pawła Adamowicza, tak nazwanej na cześć jej poprzednika. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otrzymuje SMS, w którym jest napisane, że jest, cytuję: „starą Volksdojczką, Ty k…, żeby cię coś najgorsze spotkało”.
Dulkiewicz: Zauważyliśmy, że po każdej wypowiedzi, która nie podoba się partii rządzącej przychodzą (te sms’y).Takie wiadomości związane z „niemieckością”.
Narrator: Na ogół zawierają zarzut zbyt przyjaznego stosunku do Niemiec.
Peter Oliver Loew: Kto słyszy niemieckie słowo „Danzig” w Polsce, myśli od razu o Niemczech, a kto myśli o Niemczech, ten myśli o Hakenkreuzach (swastykach) i Hitlerze. Świadomie czy nieświadomie.
Peter Oliver Loew: Nazywam się Peter Oliwier Loew i jestem dyrektorem Niemiecko-Polskiego Instytutu w Darmstadt. PiS próbuje oczerniać wszystkich liberalnych burmistrzów, prezydentów miast, polityków wszędzie tam, gdzie to możliwe, szuka ich słabości, również w sferze prywatnej. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz jako matka samotnie wychowująca dziecko, jako silna kobieta, która podkreśla swoją kobiecość, irytuje konserwatystów w Polsce.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: .Ja przynajmniej raz na dwa tygodnie zgłaszam pogróżki na policji. Zresztą po zbadaniu korespondencji okazało się, że z tego samego adresu email przychodziły pogróżki do prezydenta Adamowicza.
Narrator: Waldemar Bonkowski, były senator w Warszawie - który nawet dla PiS’u był zbyt prawicowy- nazwał panią Dulkiewicz podczas jednej z debat w senacie w języku niemieckim „FRAU Dulkiewicz”, a więc „PANI” po niemiecku.
Narrator: Andrzej Gwiazda, który walczył dla „Solidarności” a obecnie stoi po stronie PiS-u, powiedział 11.08.2019 w Radiu WNET o pani prezydent: „Jest wiele osób, które przeżywają teraz traumę, bo głosowali na tych filo-hitlerowców”.
Gdański radny PiS-u Kazimierz Koralewski mówi:
Narrator: Czasem w debatach nawzajem sobie zarzucamy, kto tę mowę nienawiści stosuje. Rola nasza, żeby być tolerancyjnym zgodnie z polską tradycją. Myślę, że ekstremistów w Polsce nie lubimy. Wiele ataków na panią prezydent jest podszytych niechęcią do kobiet.
Narrator: Sam Koralewski uważa, że że jest dżentelmenem.
Koralewski: Z natury rzeczy jesteśmy szarmanccy wobec kobiet, ale od kobiet wymagamy tego samego co od mężczyzn. Ale panią Aleksandrę czy inne panie zawsze będę sie starał puścić w drzwiach przodem.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Trzeba wziąć głęboki oddech ……to, że sie przepuści kogoś w drzwiach, a potem się mówi czy pisze, czy popiera słowa, które uchybiają elementarnej godności drugiego człowieka… hm, to jest tak jak moja babcia powiadała: modli się pod figurą, a diabła ma za skórą. Punkt graniczny to moja córka..
Narrator: Z okazji 80-lecia napaści nazistów na Polskę, dnia 01.09.2019 r. pani Dulkiewicz zaprosiła na Westerplatte holenderskiego dyplomatę Fransa Timmermansa i niemieckiego pisarza Dietera Schenka. Były działacz „Solidarności” Krzysztof Wyszkowski napisał z tej okazji na Twitterze: „Dulkiewicz nawet nie wie, kto jest ojcem jej córki, nic dziwnego więc, że zaprosiła na obchody rocznicy wybuchu wojny niemieckiego hochsztaplera i żydowskiego łajdaka”.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: To jest cena za samodzielne macierzyństwo.
Narrator: Ten komentarz nie zakończył jednak farsy. Wyszkowski pisał dalej: „Za ojca dziecka powinien zostać uznany niemiecki marynarz, który został zabity podczas ataku na na Westerplatte i wtedy niemiecki oraz rosyjski ambasador musieliby płacić alimenty na utrzymanie dziecka pani Dulkiewicz”.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz odpowiedziała Wyszkowskiemu: … Ale nigdy nie pozwolę, żeby dzieci, …, były używane do brutalnej walki politycznej…
Narrator: Na Twitterze Dulkiewicz napisała do Wyszkowskiego: „Nie wiem w jakim stanie umysłu pan to napisał, ale za te słowa musi pan ponieść odpowiedzialność. Postępowanie karne zostało już wszczęte”.
„DLACZEGO GDAŃSK?”
Peter Oliver Loew z Instytutu w Darmstadt: W XIX wieku mamy germanizację miasta. Miasto staje się coraz bardziej niemieckie, pruskie i niemieckie. Próbuje się odrzucić wszystko, co polskie, zapomnieć o tym co polskie. W okolicach 1900 Gdańsk był więc w 90 proc. niemiecki.
Dulkiweicz: . W 1945 roku armia radziecka zniszczyła Gdańsk jako niemieckie miasto. Peter Oliver Loew: Kiedy im coś nie pasuje, gdy coś dzieje się inaczej niż wynikałoby to z konserwatywnego, nacjonalistycznego i narodowego punktu widzenia, to pojawia się zarzut „niemieckiej opcji”, albo: wy to jesteście właściwie nazistami, poddanymi pani Merkel..”
Narrator: Fraza „Niemiecka Opcja” dotyczy dylematu Polski w czasie II wojny światowej.
Kazimierz Koralewski: Część mojej rodziny mieszkała w przedwojennym Gdańsku, a część w polskiej części Kaszub. … Jednak nie zgodziłbym się, żeby dosłownie rozumieć sformułowanie „ opcja niemiecka”, to może być jakiś resentyment, podziw dla spuścizny niemieckiej… bo część mojej rodziny się zgermanizowała, a część wręcz przeciwnie - nawet w czasie drugiej wojny światowej, mimo, że groziło to sankcjami…[…] Zaczęła się od nadania obywatelstwa Gunterowi Grassowi, potem jego galeria, - zabytkowy tramwaj z niemieckim napisem, nazwy innych tramwajów
Dulkiewicz: Nasuwa się pytanie … tego nie mogę zrobić, powiedzieć, bo zostanie odebrane jako „opcja pro-niemiecka”. Nie dajmy się zwariować.
Peter Oliver Loew: W 1939 roku gdy Hitler wszedł do Gdańska, to powiedział, że Gdańsk był i jest niemiecki i stanowi korytarz niemiecki. Wszystkie te obszary tutaj zawdzięczają narodowi niemieckiemu kulturalne zasoby i bez narodu niemieckiego wszędzie panowałoby tutaj barbarzyństwo.
Peter Oliver Loew: W 1945 roku miasto Gdańsk stało się miastem polskim i nigdy juz nie będzie miastem niemieckim.
[Do nowego tramwaju na przystanku „Uniwersytet” wsiada pisarz Stefan Chwin]
Narrator: Stefan Chwin wchodzi właśnie do tramwaju. Wyszedł właśnie z wykładu na Uniwersytecie Gdańskim gdzie jest profesorem literatury.
Stefan Chwin: I ja byłem wychowywany w nienawiści do Niemców. Od dziecka. Byłem wychowywany w nienawiści do Niemców. Moja babcia, która przeżyła powstanie była bardzo antyniemiecka. Wiec ja od dziecka nasiąkałem antyniemieckością.
Narrator: Swoje antyniemieckie nastawienie ma od babci. Jako dziecko żył w czasach powojennych. Nie odczuwano wtedy sympatii dla rodzin niemieckich, które czyniono kolektywnie odpowiedzialnym za Auschwitz. Wypędzano je z domów z nakazem by wróciły „za Odrę, do siebie”.
Peter Oliver Loew: Stefan Chwin jest niezwykłą osobą i w swojej epokowej powieści „Śmierć w Gdańsku” pokazał, że potrafi zagłębić się w obce kulturowo warstwy czasowe niemieckiego Gdańska, nazistowskiego Gdańska.
Stefan Chwin: Moja filozofia jest taka: nie przesuwajmy granic, my je otwierajmy. Stąd absurdalne jest to oskarżanie mnie o „opcję niemiecką”.
Narrator: Tym bardziej ironiczne jest, jak uważa Chwin, że skrajnie prawicowe pismo „Sieci” oskarżyło go niedawno o fascynację niemieckością oraz lobbowanie za „zbliżeniem z Niemcami”. Chwin chce tylko więcej dialogu między Niemcami a Polakami.
Narrator: Przystanek „Europejskie Centrum Solidarności” w Gdańsku to muzeum związków zawodowych.
Basil Kerski: Na moim biurku leżą dwa numery czasopisma, które przedstawia środowisko intelektualne PiS–u: „Sieci” („Sieć” - „powiązanie”).
Narrator: Basil Kerski jest kierownikiem Centrum.
Kerski: Na okładce widać gdańskie motywy, tramwaje z czasów sprzed II wojny światowej. Na innej okładce „Sieci” zresztą widać, jak z tego tramwaju wysiada Donald Tusk w mundurze Wehrmachtu, a tu nad Europejskim Centrum Solidarności i nad pomnikiem poległych są pracownicy Stoczni Gdańskiej, a nad nimi powiewa swastyka, flagi nazistowskie, ale kluczowy jest tytuŁ: „Czy Gdańsk chce wrócić do Niemiec?”.
Narrator: na okładce z1 lipca 2019 r pojawia się także Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Wykorzystywanie tych symboli dla krótkowzrocznego interesu politycznego jest haniebne…Jako prawniczka przyznaję, że mamy do siebie żal, ze nie podejmowaliśmy odpowiednich kroków prawnych kiedy Prezydent Adamowicz otrzymywał pogróżki albo był oczerniany w mediach.
Narrator: Kilka miesięcy później prawicowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało dziennikarzowi i autorowi artykułu w „Sieci” nagrodę wolności słowa.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Co ma wspólnego wolność z ingerencją w godność drugiego człowieka, w jego patriotyzm? Trzeba zdecydowanie na to reagować.
Narrator: Polskość to centralny temat PiS i jej przewodniczącego Jarosława Kaczyńskiego. Interes europejskie zawsze jest podporządkowany polskiemu. Kto to kwestionuje, jak pani Dulkiewicz, jest oskarżany o antypolskość, brak patriotyzmu i zdradę.
Kerski: Pani Dulkiewicz nie jest osobą, która polaryzuje, tylko suwerenną, spokojną, sympatyczną, młodą kobietą. Jest niewiele burmistrzów płci żeńskiej, niestety, tylko dwie, w Łodzi i Gdańsku.
„ŚLADY NIEMIECKIE”
Narrator: Pan Kazimierz Koralewski, przedstawiciel PiS-u, przebywał rok w Niemczech. Koralewski: Kiedy mówiłem : „Ich bin aus Danzig” - Niemcy mówili: „ Aha to ty jesteś nasz”.
Loew: Gdy się spaceruje przedmieściami Gdańska to można zobaczyć fasady z zamalowanymi niemieckimi napisami, z których odpada tynk.
Koralewski: Napis na budynku: „ Postamt” boli, ze dzisiaj ktoś pisze w Gdańsku po niemiecku.
Stefan Chwin: Poniemieckie obiekty stanowią skarbiec miejsca. Ludzie woleliby mieszkać w willach niż w blokach. To były dla mnie wrażenia estetyczne, wille budowane przez „ naród morderców” były piękniejsze niż stalinowskie bloki.
Loew: Polacy mówili zawsze, to jest to polskie miasto, a to co niemieckie zostało później naniesione, to jest pokost, warstwa, osadzona na miasto, którą można całkiem zmyć, tak samo jak można z ludzi znów zrobić Polaków, którzy tutaj żyją, no i wtedy przyszła wojna i wtedy doszło do wymiany narodów.
Narrator: Większość Niemców opuściło miasto latach 1945/1946, wtedy przybyli nowi mieszkańcy.
Loew: A ci nowi mieszkańcy sa Polakami, a po dramatycznej i okrutnej II wojnie światowej nie chcą już mieć nic do czynienia z Niemcami i niemiecką kulturą. To jest polskie miasto, które odbudowują.
Chwin: Polacy dzisiaj lubią Niemców i boją się państwa niemieckiego. Bo państwo niemieckie to nie to samo co Niemcy, którzy chodzą po ulicach Berlina. Państwo ma swoją kalkulację. I ja się z tym niepokojem zgadzam, bo gdyby państwo niemieckie chciało wybrać sobie partnera to poważniej potraktuje Rosję niż nas
TRAMWAJ O IMIENIU „GDAŃSK”.
Przystanek „Gdańsk Oliwa”.
Sebastian Zomkowski: Wagon tramwaju objazdowego został zaprojektowany w końcu lat 20. w Gdańsku, mianowicie dla nowej trasy od ulicy Weidengasse do Ringstrasse.
Narrator: Sebastian Zomkowski jest dyrektorem zakładów komunikacji miejskiej w Gdańsku.
Sebastian Zomkowski: Nasz były prezydent miasta Paweł Adamowicz koniecznie chciał, aby było wszędzie widoczne, że Gdańsk jest miastem otwartym na świat. Miało się to objawiać na przykład tym, że tramwaje jechały w barwach Wolnego Miasta Gdańska.
Loew: Gdy słyszymy po polsku o Wolnym Mieście Gdańsku, to w pierwszej kolejności myślimy o ostrzeliwaniu Westerplatte, o prześladowaniach mniejszości polskiej w Gdańsku,o Poczcie Polskiej, o wjeździe Hitlera do Gdańska, a na zdjęciach czy filmach wszędzie widać flagi z Hakenkreuzem.
Sebastian Zomkowski: Zdecydowaliśmy, że każdy wagon tramwaju otrzyma nazwę byłego znanego gdańszczanina, np. Fahrenheita.
Sebastian Zomkowski: Jeden z nich będzie poświęcony pisarzowi Günterowi Grassowi. W środku wagonu widać jego cytaty, rysunki, wiersze.
Narrator: Tramwaj turystyczny jest pokazywany w kontrolowanej przez PiS TVP jako dowód na pro-niemickie tendencje w Gdańsku. Samo słowo DANZIG wystarczy, aby zdenerwować nacjonalistów.
Głos reportera TVP: : Taki właśnie tramwaj jeździ po ulicach miasta- na tabliczkach zamiast polskiego Gdańska- niemiecki Danzig. Nie brak opinii, że władze miasta otwarcie gloryfikują nazistowską kartę w historii Gdańska. W latach 30. ubiegłego wieku Wolne Miasto Gdańsk, do którego dziedzictwa tak chętnie odwołują się współpracownicy Dulkiewicz było zdominowane przez niemieckich nazistów. Polacy byli w mieście brutalnie prześladowani.
Sebastian Zomkowski: W każdym razie napis „Danzig” nie ma konotacji politycznych. Wszystkie wagony, które przyjeżdżały z innej gminy, innego miasta do Gdańska, miały taki napis. To było normalnym określeniem trasy.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Tak, atak na ten tramwaj to rodzaj absurdu, …- pokazanie, że ci w Gdańsku to Niemcy, którzy pewnie chcą się odłączyć od Polski.
Narrator: To jest wymysł nacjonalistów.
Kerski: Tu nie żyją żadni Niemcy, tworzymy tu polska monokulturę.
Narrator: Basil Kerski uważa, że w rzeczywistości nacjonalistom przeszkadza coś innego.
Kerski: Za tym stereotypem kryje się próba zbudowania dystansu do regionu, który stanowi wręcz modelowy wzór demokracji i demokratycznej kultury.
Narrator: Wyborcy PiS to przeważnie starsi ludzie, religijni, którzy przeważnie mieszkają na wsi lub w małych miastach na wschodzie i na południowym wschodzie Polski. PiS przejęło kontrolę nad kiedyś niezależnymi mediami publicznymi, wymieniła ich kierownictwo na swoich ludzi, aby móc używać tych mediów do swoich celów propagandowych. Ale jest też wielu liberalnych Polaków, otwartych na świat, którzy odrzucają konserwatyzm PiS-u. Mieszkają oni przede wszystkim w dużych miastach, szczególnie w Gdańsku.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: To wszystko plus bardzo jednoznaczna aktywność Prezydenta Adamowicza spowodowało, że jesteśmy wygodnym „ chłopcem do bicia”. [tramwaj historyczny oddala się]
WESTERPLATTE
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Kulminacyjnym punktem była obecność potomków niemieckich Gdańszczan na obchodach 80. rocznicy wybuchu 2 wojny światowej. Wzruszająca uroczystość jednocząca Polaków, Niemców i Żydów w duchu wyznania prawdy. Zostało to odebrane jako „taniec na grobach obrońców Westerplatte.
Koralewski Władze miasta wykorzystały Westerplatte do szerzenia własnej wizji historii, własnej wizji Polski…
Narrator:: Pani prezydent Dulkiewicz chciała wspólnie z rządem urządzić obchody. Pisała w tej sprawie do ministra obrony Mariusza Błaszczaka, ale nigdy nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Podeszłam do niego na uroczystościach rocznicy wybuchu … panie ministrze proszę się ze mną nie komunikować za pomocą mediów czy mediów społecznościowych, porozmawiajmy o co chodzi z obchodami 1 września na Westerplatte - Odpowiedział, że słyszał, że nie przewidujemy obecności wojska. „Przecież to nieprawda, gdzie pan o tym słyszał?”. „No, w telewizji chyba!” Tak odpowiada Minister Obrony Narodowej ? Ręce opadają!
Narrator: Tegoroczną uroczystość organizowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Pni prezydent była obecna na obchodach, ale nie mogła przemawiać.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: To jest walka o rząd dusz, o świadomość Polaków, o nasze dziedzictwo.
Koralewski: Kto ma władzę- ten ma rację.
„UKARAĆ GDAŃSK”
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Tworzona jest alternatywna historia Polski, która ma pokazać, że wszystko, co nie zostało stworzone przez Prawo i Sprawiedliwość jest nieprawdziwe albo pokazuje nieprawdziwą historię, albo inaczej rozkłada akcenty.
Narrator: Dobrym przykładem jest tutaj Muzeum II Wojny Światowej Gdańsku.
Chwin: Ja byłem w komitecie organizacyjnym Muzeum 2 Wojny Światowej. Myśmy chcieli pokazać jak straszną rzeczą jest wojna, jak się zrodziła. Że to co zdarzyło się w Niemczech w 1933 roku, mogło się zdarzyć też w innych miejscach.
Kerski: Przejęto kontrolę nad Muzeum II Wojny Światowej z rzeczywiście oficjalnie absurdalnych powodów. Jarosław Kaczyński i PiS uważa, że Donald Tusk zbudował to muzeum dla Angeli Merkel.
Narrator: PiS także był niezadowolony z kierownictwa muzeum. Basil Kerski ma irackiego ojca i polską matkę i został wychowany w Berlinie. Chcieli się go pozbyć.
Kerski:: Ten zarzut wobec nas jest bardzo niebezpieczny. Najpierw próbowali przejąć nad naszym instytutem kontrolę. To się nie udało. Teraz próbują stworzyć kontrinstytucje, i co chwila pojawia się zarzut, że nie jesteśmy prawdziwymi Polakami.
Wrzeszcz PKP.
Narrator: Magdalena Adamowicz, europosłanka i wdowa po zmarłym prezydencie Pawle Adamowiczu opowiada, że PiS zarzuca władzom Gdańska, że carillony na gdańskim ratuszu grają muzykę nietradycyjnie i niewystarczająco polską.
Adamowicz: Pamietam jak Anna Fotyga zgłosiła do prokuratury oskarżenie Pawła o szerzenie treści nazistowskich że z carillonu z gdańskiego ratusza obok roty rozbrzmiewają melodie skomponowane na carillon przez gdańskich, niemieckich kompozytorów.
Narrator: Teraz słychać polską muzykę, Rotę, pieśń patriotyczną z początku XX wieku, która mówi o tym, że »nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germanił, a powstanie nasze uzbrojone wojsko do walki!«
[słychać dźwięki dzwonów i melodię Roty]
BURMISTRZ
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Czasami nie mam drobnych ….( śmiech) Ale staram się zapalać świecę, pan prezydent był osobą głęboko wierzącą, ja też - i myślę, że takie światło jest symbol łączności z życiem , które nas czeka po śmierci…. , no właśnie - jest jaśniej.Upłynęło 19 miesięcy od jego śmierci, a ja mam to wciąż emocjonalnie nie poukładane.
Kerski: Paweł Adamowicz w przeciągu tych pięciu lat rządów PiS pokazał jak walczyć z populizmem. Prowadził stały dialog z mieszkańcami, to był ten kontr-model.
Koralewski: Gdańsk pozował na miasto kosmopolityczne, otwarte na świat, a nam brakowało pielęgnacji polskości.
Adamowicz: Oni się boją niezależności Gdańska, tutaj zawsze wiał wiatr wolności. Gdańszczanie mimo szczucia wybierali Pawła na prezydenta sześciokrotnie, potem to zaufanie przenieśli na następczynię.
Dulkiewicz: . To było pod koniec pierwszych rządów PiS, w 2007 roku, byłam wtedy asystentką prezydenta Adamowicza; przed uroczystościami rocznicy Solidarności czekaliśmy na ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, normalnie się przywitaliśmy - teraz to się wydaje takie odległe, niemożliwe…..Obecna władza wykorzystuje swoją siłę- ustawy przepycha przemocą, nie szanuje praw człowieka. Moja mama płacze i mówi: Boże, teraz jest gorzej niż za komuny!
Narrator: Dnia 14.01.2019 prezydent Adamowicz mówił na koncercie charytatywnym do ludzi, gdy stał na placu w centrum Gdańska, że Gdańsk jest dobroczynny i solidarny i kocha wszystkich ludzi. Prezydent za życia dziękował im za wszystko. Mówił, że Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie. Kilka sekund później, tuż przed rozpoczęciem pokazu fajerwerków, uzbrojony w nóż mężczyzna wskoczył na scenę i kilkakrotnie ugodził prezydenta miasta nożem.
Narrator: Paweł Adamowicz zmarł następnego dnia.
Loew: To było morderstwo polityczne z motywem politycznym, ale nie można za to bezpośrednio obwinić PiS. Polaryzacja to coś co wychodzi daleko poza PiS i jest uprawiane przez różne strony.
Adamowicz: Ten człowiek, który dźgnął Pawła był tylko narzędziem. Nie mam do niego nienawiści.
CZAS EPIDEMII
Narrator: Od 2015 r., gdy PiS doszedł do władzy, przejął media, Sejm, oraz rząd. Aktualnie rząd PiS pracuje nad zmianą ustawy, dzięki której mogliby kontrolować sądownictwo.
Loew: PiS wie, że nigdy nie zdobędzie Gdańska, także bo ten mit liberalnego Gdańska, z jego historią wolności, historia liberalizmu, jest tak potężny, że PiS ze swoją ciasną konserwatywna i narodową narracją nigdy nie uzyska tu większości.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Moi sąsiedzi pojechali samochodem na południe Polski i tam ktoś, kto zobaczył gdańską rejestrację powiedział- O! Niemcy z Gdańska przyjechali. Czyli, że ta propaganda odnosi skutek. Pytanie- jak temu przeciwdziałać? Nie mamy takich narzędzi, jak opłacana również z moich podatków tuba propagandowa nazywana mediami publicznymi. To jest chichot historii- metody faszystowskie nadal działają.
Kerski: Po śmierci Adamowicza pyta się mnie wiele osób, czy i ja jestem zagrożony? A wielu moich przyjaciół i członkowie mojej rodziny mówią mi: zastanów się, czy chcesz dalej tak działać, bo jest wielu wariatów, a ktoś kto poczuje się dotknięty zawsze się znajdzie.
Narrator: Pani Dulkiewicz jest szczególnie zagrożona i czy obawia się o swoje życie? Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: Trudny temat, staram się o tym nie myśleć, … Ale to, że codziennie wychodzę z dwoma mężczyznami, którzy pewnie niejedno potrafią, nigdzie nie chodzę sama, zmieniło moje życie, tak jest od półtora roku….
Kerski: Akceptuje się agresywność. A PiS stworzył armię obywatelską złożoną z 80 tys. ludzi (chodzi zapewne o wojska obrony terytorialnej -red.), którzy posiadają broń, potencjalne zagrożenie jest więc ogromne. Dla mnie nie jest jasne, czy to sa obywatele, którzy w sytuacji konieczności będą bronić ojczyzny, czy maniacy broni, psychicznie labilni ludzie, którzy mogą tej broni użyć?
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: …śmierć prezydenta Adamowicza …- dokonana przez osobę, możemy wierzyć niestabilną, czy chorą, ale też przyznającą, że nieustannie oglądał telewizję publiczną - pokazuje, że różne rzeczy mogą się zdarzyć
Narrator: W roku 2020 Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie przewagą tylko 2% głosów. Polska jest podzielona.
Kerski: PiS będzie religijnie zawyższało to zwycięstwo, to będzie jego misją cywilizacyjną. Polska znajdzie się w izolacji, Niemcy zareagują jak zwykle pragmatycznie, a to osłabi Europę. Jest tylko jedna przeszkoda: członkostwo w UE. To jest przeszkodą dla PiS.Jesteśmy wspólnota prawa, a to oznacza także kontrolę. PiS nie ma nic przeciwko wspólnemu rynkowi, ale nie chce kontroli.
Chwin: Myślę, ze ta sytuacja jest też przez stronę niemiecką nie najlepiej rozgrywana, przecież Niemcy dobrze wiedzą, co się tutaj dzieje. … Byłem niedawno w Locknitz i prawdę mówiąc trochę się obawiałem bojówek AFD: „Nie będzie Polak pluł nam w twarz.
Kerski: Nie widzę też nikogo w Berlinie, który walczyłby dla europejskich walk a wyniki handlowe są przecież imponujące. Będzie business as ususal, a potem zobaczymy.
Dulkiewicz: Wierzę w siłę moich współobywatelek i współobywateli i. To przeciwwaga do tego sms. Ale trzeba postawić tamę nienawiści. Patrzymy na Białoruś. … na zrywy, kilkudziesięciotysięczne demonstracje, jak ludzie walczą o swoja godność, myślę z żalem, że Polacy się urządzili w wygodnym ciepełku, że to czy jedna czy druga rzecz jest ograniczana, to nam nie przeszkadza, …Wolność jest zabierana po kawałku, to jest przerażające - przecież tak było w III Rzeszy . Z drugiej strony- jesteśmy tak skrajnie podzieleni …, i ten rów rosnący między obywatelkami i obywatelami będzie bardzo trudny do zasypania.
POLSKIE TŁUMACZENIE REPORTAŻU POJAWIŁO SIĘ NA PORTALU RADIA GDAŃSK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/520239-pelne-tlumaczenie-skandalicznego-reportazu-z-dulkiewicz