„Rada Europejska przyjęła wniosek premiera @MorawieckiM dot. Białorusi” - poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier przedstawił w Brukseli plan gospodarczy dla Białorusi. Pakiet stabilizacyjny został przygotowany przez państwa V4

Rada Europejska przyjęła wniosek premiera @MorawieckiM dot. Białorusi. Zgodnie z konkluzjami Rady Europejskiej zdecydowano o przygotowaniu planu wsparcia ekonomicznego dla Białorusi. To kolejne działania UE podejmowane na wniosek Polski.

—powiadomił rzecznik rządu.

Z dużą satysfakcją mogę powiedzieć, że Rada Europejska przyjęła plan gospodarczy dla Białorusi. Było to konsekwencją naszych działań w kilku ostatnich tygodniach. Najpierw przedstawiliśmy ten plan naszym przyjaciołom z Grupy Wyszehradzkiej, a następnie przedstawiliśmy ten plan szefowej KE. Ona również otrzymała zadanie od Rady Europejskiej, żeby ten plan dalej rozwinąć i przedstawić do realizacji w kolejnych miesiącach. Plan ma wspierać demokratyczne zmiany na Białorusi. W ten plan chcemy włączyć instytucje międzynarodowe Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy, czy Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju czy Europejski Bank Inwestycyjny. W tej trudnej sytuacji na Białorusi należy wyrazić satysfakcję, że cała Rada Europejska zgodziła się na taki plan, bo jest to pozytywna oferta dla społeczeństwa białoruskiego. Chciałbym podziękować naszym partnerom z V4

—mówił podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ TAKŻE: „Polski plan” i „plan Warszawy” - tak „Politico” określa propozycję premiera Morawieckiego i V4 dla Białorusi

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz ocenił, że premier Morawiecki odniósł sukces w Brukseli.

Duży sukces premiera Mateusza Morawieckiego w Brukseli! Koncept Ekonomicznego Planu dla Demokratycznej Białorusi przyjęty przez Radę Europejska i skierowany do dalszych prac w Komisji UE! Cieszy, że tę polską propozycję poparli wszyscy członkowie UE. To efekt ciężkiej pracy premiera i polskiej dyplomacji

—napisał na Twitterze Przydacz.

kk/Twitter