„Nie jestem pewien, czy taka Platforma, jaką widzieliśmy w ostatnich latach, jest w ogóle potrzebna” - przyznał Michał Boni w szczerej i bardzo ciekawej rozmowie o Platformie Obywatelskiej, która ukazała się na portalu gazeta.pl.
Ruch Trzaskowskiego - czy jest potrzebny?
Europoseł, były minister w rządzie Donalda Tuska, pytany o ruch, który ma tworzyć Rafał Trzaskowski przyznaje, że jest on potrzebny Polsce, ale…
Uważam, że lepszy byłby nie ruch, a sieć osób, grup społecznych, organizacji obywatelskich czy nawet think-tanków. Bo to nie jest tak, że mamy dzisiaj pustynię i musi przyjść Trzaskowski, zrobić z tym porządek i zbudować wszystko od zera
—stwierdził Boni.
Jesteśmy dwa i pół miesiąca po wyborach prezydenckich, emocja społeczna bardzo ostygła, nadzieja z wielu ludzi, którzy wówczas po raz pierwszy od lat szli do urn z nadzieją - uszła albo mocno przygasła. Sam stawiam pytanie, czy właściwy moment już minął
—powiedział.
Boni stwierdził, że Trzaskowski chcąc być liderem nowego ruchu musi „w jakiejś formie porzucić partyjność”, a Platforma musi zrozumieć, że „wielu ludzi nie chce mieć nic wspólnego z Platformą”.
Platforma blisko ludzi?
Boni w rozmowie wspomina kampanię Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego. Polityk przypomina, że była wtedy „moda na bycie blisko ludzi”, ale „nic z tego nie wynikało”.
W weekend internet zalewała fala zdjęć polityków Koalicji Obywatelskiej wędrujących po targach, bazarkach w całej Polsce. Tylko nic z tego nie wynikało
—zaznacza.
To, że jest się blisko ludzi na bazarku nie buduje żadnej relacji poza fałszywym wyobrażeniem polityka, że wspólne selfie stanowi jakiś kapitał polityczny albo społeczny. Żeby taki kapitał powstał, konieczna jest odpowiedź na realne potrzeby lokalne. I potrzebna jest ich mapa
—wyjaśnił.
Europoseł skrytykował również kolegów z partii za zaprzepaszczenie potencjału, który drzemał w Klubach Obywatelskich.
To też jest głupie, że dzisiaj się to zaprzepaszcza wygadując takie rzeczy. Słabość Platformy polega na tym, że wymyśliła bardzo dobry ruch (Kluby Obywatelskie) i stworzyła cały mechanizm spotkań, ale potencjału, który był w Klubach Obywatelskich do końca nie wykorzystała
—przyznał.
Boni przypomniał w rozmowie z Łukaszem Rogojszem, że już po przegranych przez PO wyborach w 2015 roku mówił, że Platforma musi się „radykalnie zmienić”.
Bardzo wiele osób mnie wtedy za to atakowało
—dodał.
„Tusk kompletnie nic nie zrozumiał”
Na uwagę, że Donald Tusk w jednym z wywiadów skrytykował kolegów z Platformy za to, że wstydzą się przeszłości partii, odpowiedział:
To jest śmieszne. To znaczy, że Tusk kompletnie nic nie zrozumiał z procesu społecznego, który dokonał się w Polsce w ostatnich latach. Nie chcę wchodzić w polemiki z Tuskiem, bo to nie ma najmniejszego sensu, a jego zasługi są ogromne. On jest dzisiaj zupełnie gdzie indziej. Oczywiście nadal jest ważnym uczestnikiem polskiej debaty publicznej, ale przekonanie, że nie można niczego krytycznego powiedzieć o Platformie jest zwyczajnie niemądre.
Boni wyjaśnił, że ludzie nie obrazili się na Platformę, kiedy premierem przestał być Tusk, ale z powodu pewnych rzeczy, które „narastały od lat”.
Chociażby nieumiejętność komunikacji z wyborcami ze świata prowincji czy niedostrzeżenie tego, że PiS instaluje w Polsce rzeczywistość opartą na silnej polaryzacji. (…) Liberalno-przedsiębiorczy model z początku PO już nie wystarczał. Budowanie tożsamości nie tylko ugrupowania politycznego, ale szerszych grup społecznych, nie może opierać się na radości z oddania do użytku kawałka autostrady czy nieustannym mówieniu o przedsiębiorczości, jakby ona nie była ważna. PiS tę tożsamość stworzyło, chociaż użyło do tego również populizmu i wielu kłamstw
—przekonywał Boni.
Dlaczego PO przegrała?
Polityk pytany o to, dlaczego Platforma przegrywała kolejne wybory, odpowiedział:
Dlatego, że nie zrobiła żadnego kolejnego kroku. Nie chodzi tylko o program. Nie było w Platformie chęci budowania czegoś oddolnie, żadnej otwartości na realną współpracę z tymi, którzy tworzyli nową energię społeczeństwa obywatelskiego.
Dopytywany, czy politycy PO wiedzą jest „o czym jest Platforma”, odpowiedział:
Nie wiem, czy Platforma ma już tę odpowiedź. To, co powiedziano na ostatniej Radzie Krajowej, niestety, o tym nie świadczy. Powiem więcej, nie jestem pewien, czy taka Platforma, jaką widzieliśmy w ostatnich latach, jest w ogóle potrzebna.
Co gorsza, Platforma w ogóle nie śledzi globalnych politycznych trendów, dyskusji, debat. Zamiast tego, zwłaszcza w kwestiach gospodarczych, używa argumentów zasadnych dobre 20 lat temu. Platforma ma nieprzewietrzone umysły i to jej mocno szkodzi
—dodał.
kk/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519902-boni-rozlicza-sie-z-po-i-odpowiada-tuskowi-to-smieszne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.