„On jest niebezpieczny w kontekście dyskusji, która toczy się wokół Polski, wywołanej przez fake newsy aktywistów pokazujących fałszywe zdjęcia z rzekomymi ‘strefami wolnymi od LGBT’” - tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski komentuje opublikowanie listu kilkudziesięciu ambasadorów ws. LGBT.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Niedopuszczalna ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski?
Witold Waszczykowski na Twitterze zwrócił uwagę, że 41 art. Konwencji Wiedeńskiej „zakazuje dyplomatom ingerowania w wewnętrzne życie polityczne w kraju urzędowania”. W rozmowie z portalem wPolityce.pl wyjaśnia, jak należy rozumieć te zapisy.
Mówi o tym, że akredytowany dyplomata, w państwie urzędowania, nie powinien ingerować w wewnętrzne sprawy tego państwa. Dyplomata jest tylko posłańcem, jest łącznikiem między tym państwem, gdzie jest akredytowany, a swoim państwem w kwestiach międzynarodowych, bądź w kwestiach bilateralnych. Natomiast nie powinien ingerować w życie wewnętrzne danego państwa. Oczywiście powinien być zapoznany z tym co się dzieje, raportować swojemu ministerstwu spraw zagranicznych – to jest oczywiste, ale nie powinien ingerować
— stwierdza europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Tego typu listy, apele są niestosowne. To zresztą nie jest list tylko z tego roku. Tego typu ogólne apele publikowane są od lat. Było to przez lata ignorowane, ponieważ te listy nie były rozgłaszane. W tym roku kilku ambasadorów przypomniało list w mediach społecznościowych, rozpowszechniając go
— podkreśla.
On jest niebezpieczny w kontekście dyskusji, która toczy się wokół Polski, wywołanej przez fake newsy aktywistów pokazujących fałszywe zdjęcia z rzekomymi „strefami wolnymi od LGBT”. Na podstawie tych fałszywych opinii, informacji zostały już podjęte różne działania – np. w Europarlamencie. Były debaty w komisji LIBE, potem była rezolucja plenarna i teraz jeszcze ten list. Przecież nie będzie on czytany szczegółowo, dokładnie, że odnosi się generalnie do problemu, tylko będzie czytany w kontekście Polski i tego, co robi Unia Europejska, Parlament Europejski. Będzie wzmacniał fałszywe przekonanie, że w Polsce tym środowiskom dzieje się coś złego, a te środowiska będą to wykorzystywały. Nikt na świecie szczegółowo w to nie wnika – traktuje się to na zasadzie, że „gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo w którym kościele”, więc na pewno coś jest na rzeczy
— dodaje Witold Waszczykowski.
Waszczykowski: Potrzebna jest reakcja
Europoseł wskazuje, że polskie MSZ powinno zareagować na list. Zaznacza, że jeśli chodzi o kanały dyplomatyczne, to przedstawiciele korpusu dyplomatycznego powinni otrzymać dossier z rzetelnymi informacjami o stanie prawnym w Polsce, w tym zakresie.
Trzeba ambasadorom, którzy to podpisali – i wszystkim innym – wysłać porządne dossier, informację o tym, jak wygląda sytuacja prawna w Polsce, że wszyscy są równi wobec prawa, że nie ma żadnych środowisk wykluczonych. Nikt nie jest tutaj stygmatyzowany, ani wykluczany z jakiegokolwiek dostępu do życia publicznego czy prywatnego. Natomiast mamy do czynienia z akcją propagandową tych środowisk, które domagają się przywilejów im nienależnych
— zaznacza były szef MSZ.
Zgodnie z naszą konstytucją pewne przywileje – podatkowe, rodzinne, spadkowe itd. – dotyczą tylko rodzin, które są tam opisane. Nie jest prawdą, że nie można się odwiedzać w szpitalach. Ktokolwiek idzie dziś do lekarza, w pierwszej kolejności musi wypełnić ankietę, w której może wskazać kogokolwiek do przekazywania informacji o swoim stanie zdrowia, w kwestii odwiedzin tak samo. Nie jest prawdą, że nie można dziedziczyć, nie można przekazywać sobie majątku itd. Trzeba to załatwić umową cywilno-prawną, oczywiście od tego są inne podatki itd., ale to wszystko można uregulować. De facto, jeśli ktoś chce, to ten układ partnerski czy związek partnerski może mieć w Polsce. On nie będzie zalegalizowany w urzędzie stanu cywilnego, ale umowami cywilno-prawnymi taki układ partnerskiego życia można sobie zagwarantować. To wszystko trzeba ludziom tłumaczyć, wyjaśniać w mediach i ambasadorom również, a potem ich z tego rozliczać. Jeśli występują z takimi listami, to pytać, na podstawie czego się domagają i o co nas oskarżają. Pokazując dossier o tym, jak wygląda sytuacja prawna w Polsce, te zarzuty są bezpodstawne
— podsumowuje Witold Waszczykowski.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519542-tylko-u-naswaszczykowski-o-liscie-ws-lgbt-trzeba-reagowac