Koalicja Obywatelska wreszcie wie, jak wygrać z PiS-em!. Nadeszła pora, by porzucić totalność - zawyrokował Rafał Trzaskowski. Totalne jaja - mogłaby skomentować Elżbieta Bieńkowska.
Koniec opozycji totalnej, musimy mieć konkretne propozycje
– zawyrokowała na Radzie Krajowej PO prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Tej głębokiej refleksji wypada włodarzowi stolicy pogratulować. To już kolejne wybory z rzędu, gdy wyborcy sygnalizują, że totalność nie zdaje egzaminu, a totalna opozycja totalnie nic sobie z tego nie robi. Teraz ma jednak nastąpić totalna zmiana i …No tego właśnie nie wiadomo. Nikt nie wie czy KO jest w stanie z siebie te konkretne propozycje wykrzesać, bo w kampanii parlamentarnej i prezydenckiej było ciężko. Brnięcie w to, że nie zabierzemy tego, ca dało PiS lub w to, że tylko my jesteśmy gwarantami tego albo w to, że tego co dali nikt nie odbierze lub jeszcze w „dali dzięki nam” to jednak zdecydowanie za mało.
Te pomysły i propozycje muszą być bardziej konkretne niż pomysł powołania ruchu społecznego na czele którego miał stanąć Rafał Trzaskowski. Niestety ów ruch, choć wysoko notowany w sondażach zamienił się raczej w bezruch, a wszystkie pomysły i dobre chęci utonęły w nieczystościach, które wypluwa z siebie Czajka. A poza tym przecież Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła, że programu nie pisze się, jak nie trzeba. Program jest potrzebny dopiero na wybory, no chyba, że i na wybory nie uda się go przygotować.
Jednak nie dajmy się zwieść pozorom. Podobno KO rozsadza energia czego symbolem ma być nowy szef klubu KO, Cezary Tomczyk. Były szef prawie wygranej kampanii Rafała Trzaskowskiego zapowiedział, że będzie dbał o to, żeby w klubie wykorzystywać wszystkie możliwe talenty posłów. To Borys Budka ich nie wykorzystywał? Aż boję się pomyśleć co będzie, jak taka na przykład Klaudia Jachira zechce jeszcze bardziej odkryć swoje talenty. Wtedy może się okazać, że grzebanie w śmieciach pod siedzibą PiS, to dopiero początek jej możliwości. A wtedy już strach się bać co będzie dalej.
Niewykluczone, że trzeba będzie przyznać rację pani Marii Nurowskiej, która bardzo źle zniosła fakt podpisania przez Zjednoczoną Prawicę nowej umowy koalicyjnej, co zakończyć powinno niedawny spór w obozie władzy. Pisarka jednocześnie dość trzeźwo oceniła możliwości opozycji.
Przy takiej opozycji oni za trzy lata wygrają kolejne wybory…a potem kolejne
- zawyrokowała na FB, zapowiadając jednocześnie koniec publikowania postów w tym medium. Po kilku godzinach jednak zmieniła zdanie. To chyba podobnie, jak Manuela Gretkowska, która z rozmachem żegnała się z Polską, ale została i wciąż ubolewa nad duchową brzydotą pisowców. A ci nawet jeśli piękni nie są, to przynajmniej na nikogo nie szczekają.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519509-totalsi-juz-wiedza-jak-wygrac-z-pis-em-sa-juz-o-wlos