Najwyższa Izba Kontroli zdecydowała się prześwietlić prawidłowość wydatków Polskiej Fundacji Narodowej na rejsy oceaniczne. Kontroli zostanie poddany m.in. rejs „I love Poland”, zorganizowany w związku z 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. O kontrolę wnioskował od od kwietnia 2019 r. poseł Tadeusz Aziewicz (PO). O wejściu NIK do PFN poinformowała trójmiejska „Gazeta Wyborcza”.
NIK odpowiada na wniosek posła KO
O wejście Izby do Polskiej Fundacji Narodowej wnioskował od kwietnia 2019 r. poseł Tadeusz Aziewicz. Na komisji gospodarki morskiej wyjaśniał, że nie chodzi o sam rejs, który jego zdaniem „akurat nie był złą inicjatywą”, ale chodzi o „pozyskanie informacji o wszystkich kosztach, wszystkich wydatkach instytucji publicznych związanych z rejsem”.
Rejs był finansowany z bardzo wielu źródeł. W trakcie kontroli, którą realizowaliśmy w ministerstwie, pozyskałem częściowe informacje dotyczące finansowania rejsu z budżetu ministra, ale był to tylko ułamek całości. Wiemy, że bardzo mocno zaangażowane były spółki skarbu państwa. Mówi się o bardzo dużych kwotach. Także uczelnie finansowały rejs
—mówił w kwietniu ubiegłego roku Aziewicz.
Posłowi PO dało się skłonić NIK do działania dopiero po wizycie przedstawiciela Izby na posiedzeniu komisji we wrześniu 2020 r. Posłowie PiS poparli jego wniosek.
kk/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519503-nik-wejdzie-do-polskiej-fundacji-narodowej