„Czekamy na Pani głos oraz pozostałych ambasadorów w sprawie agresji i nienawiści przedstawicieli środowisk LGBTI etc.,etc.,etc.” - napisał na Twitterze europoseł PiS Joachim Brudziński. Polityk odniósł się w ten sposób do listu ambasadorów, który był wyrazem solidarności i wsparcia dla środowisk LGBTI. O liście poinformowała na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. W internecie nie brakuje gorących komentarzy i głosów oburzenia. Wszyscy przypominają pani ambasador, że w Polsce wszyscy są równi wobec prawa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
List ambasadorów
W niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili w liście otwartym poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce.
Ostry komentarz Joachima Brudzińskiego
Brudziński, europoseł i wiceprezes PiS, odpowiedział na niedzielny wpis ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher, która poinformowała o liście ambasadorów, pod którym także się podpisała. „Prawa człowieka to nie ideologia - są one uniwersalne. 50 ambasadorów i przedstawicieli się z tym zgadza” - podkreśliła Mosbacher.
Zdaniem Brudzińskiego „my w Polsce również się zgadzamy”.
Dlatego z nadzieją czekamy na kolejny list, tym razem w obronie mordowanych chrześcijan, zamykanych w więzieniach działaczy ProLife, wyrzucanych z pracy i prześladowanych ludzi cytujących Biblię, ludzi poddawanych wbrew swej woli eutanazji
—dodał.
Czekamy na Pani głos oraz pozostałych ambasadorów w sprawie agresji i nienawiści przedstawicieli środowisk LGBTI etc.,etc.,etc. Wymierzonych w ludzi którzy zgodnie z Polską konstytucją uważają, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Czekamy na Pani głos w obronie ludzi. Czekamy na Pani głos w obronie ludzi pracujących w chrześcijańskich poradniach rodzinnych zmuszanych do oddawania sierot do adopcji parom homoseksualnym. Czekamy na głos oburzenia za odmowę obsługi w restauracjach prowadzonych przez aktywistów LGBT+ etc. ludziom z krzyżem na piersi
—napisał europoseł.
Czekamy na Pani głos oburzenia w związku z wyrzucanymi z pracy stewardesami za noszenie łańcuszka z krzyżykiem, czekamy na potępienie chuliganerii atakującej na ulicach działaczy #ProLife. Czekamy z nadzieją, że 50 ambasadorów nie będzie powtarzało #FakeNews o #lgbtfreezoones (strefach wolnych od LGBT)
—zwrócił się Brudziński do Mosbacher.
Komentarze polityków i dziennikarzy
List w swej treści zupełnie nietrafiony. W Polsce wszyscy są równi wobec prawa. Być może Państwo pomyliliście adresata?
—stwierdził poseł PiS Jan Mosiński.
Czy ktoś przypomni ambasadorom 41 art Konwencji Wiedeńskiej z 1961. Konwencja zakazuje dyplomatom ingerowania w wewnętrzne życie polityczne w kraju urzędowania
—przypomina były minister MSZ Witold Waszczykowski.
Dlaczego ambasador USA używa swojej pozycji politycznej do rozpowszechniania kłamstw o rzekomych ograniczeniach praw człowieka w Polsce? Mam nadzieję, że MSZ potrafi tę panią zachęcić do rezygnacji z antypolonizmu
—stwierdził opozycjonista Krzysztof Wyszkowski.
„Prawa człowieka to nie ideologia - są one uniwersalne.” 1. Tego zdania nie ma w liście, więc nieprawdą jest twierdzenie, że to opinia 50 >ambasadorów 2. Prawa człowieka dotyczą również ludzi o orientacji heteroseksualnej, oni jednak >zostali wykluczeni z treści tego listu
—skomentował Samuel Pereira z TVP Info.
aes/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519493-brudzinski-do-mosbacher-bedzie-list-w-obronie-chrzescijan