„Chcielibyśmy, aby nowy rząd, po rekonstrukcji został powołany w połowie tygodnia. Musimy pamiętać, że jest szereg zmiennych, a polityka jest dziedziną życia niezwykle dynamiczną. Nie wykluczałbym, że może dojść do drobnych przesunięć. To jest też uzależnione od kalendarza pana prezydenta, pan premier jest w Brukseli w czwartek i piątek” – mówił w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
CZYTAJ TEŻ:
Jarosław Kaczyński w rządzie
Michał Dworczyk zaznaczył, że jeżeli Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu, to będzie to wynikało z analizy obecnej sytuacji politycznej.
Gdyby doszło do tego, że prezes Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu, zajmie stanowisko wicepremiera, to będzie z kilku względów bardzo pozytywna informacja. W moim przekonaniu jego obecność w rządzie będzie miała wpływ stabilizujący na koalicję, na cały rząd Zjednoczonej Prawicy
—powiedział szef KPRM.
Po drugie, bo takie były zapowiedzi, prezes Jarosław Kaczyński jako wicepremier zająłby się niezwykle ważnym obszarem, skoordynowaniem obszarów szeroko rozumianego bezpieczeństwa
—zaznaczył minister Michał Dworczyk.
Dodał, że wszystkie zmiany w rządzie będą ogłaszane w stosownym czasie.
List ambasadorów
To list otwarty, nie jest on skierowany do rządu, a podpisanie się pod nim ma raczej charakter ideologiczno-politycznego eventu, a nie formalnego wystąpienia dyplomatów
—powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, odnosząc się do listu ambasadorów ws. społeczności LGBT.
W niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili w liście otwartym poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce.
O list ambasadorów Dworczyk pytany był w RMF FM. Podkreślił, że kwestie praw człowieka, do których odwoływali się ambasadorzy, są sprawą kluczową.
Wszyscy ludzie są równi wobec prawa. W Polsce ta zasada obowiązuje
—wskazał.
Minister zaznaczył, że list ten jest otwarty, nie skierowano go do rządu.
Podpisanie się pod nim ma raczej charakter pewnego ideologiczno-politycznego eventu, a nie formalnego wystąpienia tych dyplomatów
—powiedział.
Według jego wiedzy - jak dodał - „żaden z tych podpisanych pod listem dyplomatów z tą sprawą nie występował do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych czy innych agend rządowych”.
Jak zaznaczył, w liście tym zawarte są z jednej strony ogólnie słuszne tezy, np. o równości wobec prawa, pod którymi podpisałby się każdy.
Natomiast też wszelkiego rodzaju supozycje, które mogłyby wypływać, czy też pojawiają się przy okazji tego listu na temat tego, że w Polsce jest jakiś problem i osoby, które reprezentują środowisko LGBT, mają jakieś kłopoty, to jest po prostu teza nieprawdziwa
—dodał.
Dworczyk, w kontekście przestrzegania praw człowieka, wyraził też żal, że „jakieś zacne grono kilkudziesięciu dyplomatów w Polsce nie podjęło działań na rzecz przyjęcia wspólnego stanowiska co do wydarzeń na Białorusi, gdzie są rzeczywiście ofiary śmiertelne, gdzie są ludzie bici i prześladowani przez aktualne władze białoruskie”.
List otwarty podpisali ambasadorowie: Albanii, Argentyny, Australii, Austrii, Belgii, Chorwacji, Cypru, Czarnogóry, Czech, Danii, Dominikany, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Indii, Irlandii, Islandii, Izraela, Japonii, Kanady, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Macedonii Północnej, Malty, Meksyku, Niemiec, Norwegii, Nowej Zelandii, Portugalii, Republiki Południowej Afryki, San Marino, Serbii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy, Wenezueli, Wielkiej Brytanii, Włoch, a także Przedstawiciela Generalnego Rządu Flandrii i Delegata Generalnego Rządów Walonii-Brukseli oraz reprezentantów Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce, Dyrektora Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Dyrektor Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji oraz Sekretarza Generalnego Wspólnoty Demokracji.
W liście wskazano, że pomimo odwołania tegorocznej Warszawskiej Parady Równości ze względu na uwarunkowania epidemiologiczne, jego sygnatariusze chcą wyrazić „poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają społeczność gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami”. Ambasadorzy napisali, że chcą także wyrazić uznanie dla podobnych starań podejmowanych w innych miastach Polski.
aes/RMF FM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519487-szef-kprm-nowy-rzad-prawdopodobnie-w-polowie-tygodnia