Wydająca „Gazetę Wyborczą” spółka Agora podpisała umowę dotyczącą 65 mln zł kredytu w rachunku bieżącym i aneks do umowy w sprawie 35 mln zł limitu kredytowego. Natomiast należąca do Agory sieć kinowa Helios pozyskała od dwóch banków 40 mln zł z kredytów. Gwarancji udzielił Bank Gospodarstwa Krajowego. Pojawiają się jednak zmanipulowane informacje sugerujące, że Bank „żyrował” kredyty dla spółek. Prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka, w rozmowie z portalem wPolityce.pl dementuje te informacje podkreślając, że „Bank nie wydał żadnych państwowych pieniędzy w ramach gwarancji na jakąkolwiek firmę”.
CZYTAJ TAKŻE:
Gwarancje kredytowe
Po ogłoszeniu przez Agorę informacji o podpisaniu umów, pojawiło się wiele spekulacji mówiących o tym, że spółka jest finansowana z państwowych pieniędzy, a całą operację „żyrował” Bank Gospodarstwa Krajowego. Prezes Banku Beata Daszyńska-Muzyczka w rozmowie z portalem wPolityce.pl zwraca uwagę, że BGK udzielił gwarancji płynnościowych.
Żyrowanie to duże słowo. Jednym z rozwiązań ratujących gospodarkę jest gwarancja płynnościowa pod kredyty udzielane przez banki w ramach umów ramowych. Zasady działania są ściśle ustalone z Komisję Europejską i określają możliwości korzystania z pomocy przez firmy
— zwraca uwagę Daszyńska-Muzyczka.
Przypomnijmy, że Bank Gospodarstwa Krajowego uruchomił w ramach „Tarczy antykryzysowej” 10 programów – 7 z funduszy europejskich, a 3 programy są uruchomione bezpośrednio ze środków BGK, z podpisanym porozumieniem z Ministerstwem Finansów.
To są gwarancje de minimis dla małych i średnich przedsiębiorstw, fundusz płynnościowy dla średnich i dużych firm oraz fundusz dopłat do odsetek. W ramach umów, które posiadamy w związku z tymi trzema rozwiązaniami, są podpisane ramowe umowy z bankami. To 20 banków, które mają podpisane umowy na gwarancje de minimis, oraz 16 banków, które mają podpisane umowy na gwarancje płynnościowe dla dużych firm
— wyjaśnia prezes BGK.
Oznacza to ze każda firma która spełnia warunki i zgłosi się do swojego banku po kredyt na płynność z gwarancją BGK, może go dostać. BGK nie udziela indywidualnych gwarancji, ponieważ są to limity przydzielone bankom w ramach umów ramowych, czyli tzw. gwarancje portfelowe. Nieudzielenie gwarancji skutkowałoby naruszeniem zasady niedyskryminacji obowiązującej w Unii Europejskiej i wstrzymaniem programu
— dodaje prezes banku.
Wsparcie dla Agory z państwowych środków?
Prezes Daszyńska-Muzyczka zaznacza, że państwowe środku nie są wydawane w ramach gwarancji na żadną firmę Dodaje, że gwarancja jest tylko zapisem komputerowym i nie uruchamia żadnych środków. Co więcej, jeśli kredyt jest spłacany, nic z pieniędzy BGK nie jest wypłacane.
Jeśli dana firma nie spłacałaby kredytu, to bank może zwrócić się i pociągnąć pieniądze z gwarancji. Jednak przed ich wypłatą BGK ma możliwość sprawdzenia, czy wypłata gwarancji się należy. Zabezpieczeniem dla gwarancji jest weksel in blanco. To najwyższe upełnomocnienie pozwalające wejść na cały majątek firmy, aby zabezpieczyć roszczenie pociągniętej gwarancji
– zwraca uwagę prezes BGK dodając, że taki mechanizm obowiązuje od 2013 roku.
BGK nie wydał żadnych pieniędzy państwowych w ramach gwarancji na jakąkolwiek firmę. Jako BGK, bank nie podejmował i nie podejmuje żadnych działań indywidualnych w odniesieniu do jakiegokolwiek firmy w ramach gwarancji z Funduszu Gwarancji Płynnościowych
— podkreśla Beata Daszyńska-Muzyczka.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519435-bgk-zyrowal-kredyt-dla-agory-prezes-banku-wyjasnia