Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu. Z ustaleń czwartkowego spotkania kierownictwa partii wynika, że będzie kierował Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej. Jak twierdzi „Gazeta Wyborcza”, z rządem „może się pożegnać Mariusz Kamiński, zaufany prezesa PiS”.

CZYTAJ TAKŻE:

— Polityk PiS: Podpisanie umowy koalicyjnej nastąpi do końca tygodnia; prezes Kaczyński wchodzi do rządu. Wiadomo ile resortów otrzymają koalicjanci

— Zakończyło się trzygodzinne spotkanie kierownictwa PiS. „Dot. oceny osiągniętego porozumienia w ramach Zjednoczonej Prawicy”

— UJAWNIAMY. „Wyborcza” jątrzy na ostatniej prostej negocjacji w Zjednoczonej Prawicy. Nie ma mowy o dymisji ministra Kamińskiego

„Ostry konflikt” na linii Ziobro – Morawiecki

Redakcja z Czerskiej już na pierwszej stronie podkreśliła, że o wejściu Jarosława Kaczyńskiego „Wyborcza” pisała już od początku tygodnia. Dodano także, że ze zdobytych przez nich informacji wynika, iż powodem tego kroku jest „ostry konflikt między premierem Mateuszem Morawieckim a ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą”.

Nowogrodzka musiała zatrzymać rozmowy o rekonstrukcji rządu, pierwszy raz skonfliktowane obozy walczyły otwarcie

– stwierdziła „GW”.

Priorytety

„Wyborcza”, powołując się na rozmówców, napisała, że celem tych zmian w rządzie ma być „dokończenie PiS-owskiej rewolucji w wymiarze sprawiedliwości”, a prezes PiS ma  „motywować Ziobrę”.

Ambicją Kaczyńskiego jest mieć wyryte na nagrobku: „zreformował sądy”. Środowiska, które zachęcały Nowogrodzką do łagodniejszych reform w wymiarze sprawiedliwości, znajdą się w defensywie

– mówił w rozmowie z „GW” polityk Zjednoczonej Prawicy.

Dymisji szefa MSWiA?

Zdaniem „Gazety Wyborczej” wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu jest równoznaczne z dymisją Mariusza Kamińskiego, szefa MSWiA.

Od miesięcy mówiło się o tym, że Morawiecki chciałby się go pozbyć z rządu. Jak twierdzą nasi rozmówcy, „tu nie chodzi o karę, ale o względy osobiste i zdrowotne”

– oświadczyła redakcja z Czerskiej.

Marzenie „Gazety Wyborczej” o rozbiciu Zjednoczonej Prawicy nie ma szans na ziszczenie się. Dlatego redakcja z Czerskiej ucieka się do gry na emocjach i prób osłabienia pozycji szefa MSWiA.

wkt/”Gazeta Wyborcza”