Kurz bitewny powoli opada. Rysuje się nowy kształt rządu z Jarosławem Kaczyńskim w roli wicepremiera, co ma ustabilizować sytuację polityczną, wzmocnić obóz Zjednoczonej Prawicy i pozwolić na dalszą realizację programu. Koalicjanci pozostali na wskazanych przez prezesa PiS miejscach, a ewentualne podjazdowe rozgrywki, które mogłyby destabilizować jedność, zatrzymane. To ważny sygnał i niezwykle istotna decyzja dla zdezorientowanego ostatnimi wydarzeniami elektoratu.
Sytuacja obozu rządzącego w ostatnim czasie nie wyglądała dobrze. Niezrozumiałe sygnały i decyzje powodowały niepokój elektoratu. W chwilach przesilenia robiło się niebezpiecznie, a rzucane nonszalancko słowa błyskały w powietrzu niczym noże. Dziś widać, że gry frakcyjne i próby sił zostały przecięte jednoznaczną decyzją niosącą ze sobą cały potencjał informacyjny o dalszych losach Zjednoczonej Prawicy.
Jarosław Kaczyński zrobił to, na co wielu czekało. Uciszył polityczną burzę, zasypał podziały, które mogły przerodzić się w głęboki rozłam, na nowo wyznaczył priorytety i zapowiedział mocne zwarcie szyków. Ten ruch budzi duże nadzieje. Przed Zjednoczoną Prawicą trzy lata rządów i wiele wyzwań. Konstruktywne działania podejmować można tylko w jedności i przy silnym przywództwie. Jeśli względy emocjonalne i ambicjonalne nie wyjdą znowu na pierwszy plan, jest szansa na wprowadzenie głębokich reform i procesów uzdrawiających państwo. To kluczowy moment w wielkiej bitwie o cywilizacyjny kształt Polski. Oby zapowiadana na jesień rekonstrukcja rządu potwierdziła, że idziemy w dobrym kierunku.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519062-na-ten-ruch-jaroslawa-kaczynskiego-czekalo-wielu