Zapaść inwestycyjna, którą dziś zapowiedział Rafał Trzaskowski, ma swoje źródła w polityce PO, która w Warszawie rządzi już czwartą kadencję - ocenił wiceszef MSWiA i stołeczny radny PiS Błażej Poboży, komentując zapowiedziane przez prezydenta stolicy m.in. przesunięcia w inwestycjach i podwyżki dla mieszkańców.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Śpiewak: Warszawa jest dojną krową dla układów i koterii. Mieszkańcy muszą płacić za niekompetencję Trzaskowskiego

Widać wyraźnie, że Trzaskowski źle sobie radzi w stołecznym ratuszu. On nie czuje problemów miasta, nie jest samorządowcem, a jest politykiem, któremu tęskno do ogólnokrajowej i europejskiej polityki

— ocenił Poboży.

Rzeczniczka prasowa warszawskiego ratusza Karolina Gałecka napisała na twitterze odnosząc się do zarzutów PiS, że radni tego ugrupowania dobrze wiedzą, iż „sytuacja finansów Warszawy to efekt pandemii i polityki rządu uderzającej w samorządy”.

Warszawa straciła już 900 mln zł po zmianach ws. odpadów, 800 mln na zmianach w PIT. Subwencja oświatowa nie pokrywa połowy wydatków miasta na oświatę

— dodała.

Jeśli chodzi o subwencję oświatową, to subwencja ta w stosunku do 2015 r., czyli od momentu, gdy władzę w Polsce oddawała PO do dziś, wzrosła o 50 proc. Nawet w tak elementarnej sprawie Trzaskowski oszczędnie gospodaruje prawdą. Subwencja oświatowa wyraźnie rok do roku wzrasta

— mówił zaś Poboży.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział w środę przesunięcie szeregu inwestycji w związku z ciężką sytuacją finansową. Poinformował, że w 2020 r. dochody miasta spadną o 1,5 mld zł. Na inwestycje planowano w tym roku wydać 3,5 mld zł, jednak po korekcie będzie to jedynie 3,04 mld zł. Trzaskowski przekazał m.in., że w dłuższej perspektywie możliwa jest podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej. Stolica zwiększy także opłaty za parkowanie w SPPN. Ponadto - zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami - miasto ma uzależnić wysokość opłat za wywóz śmieci od zużycia wody. W odniesieniu do tych zapowiedzi stołeczni radni PiS zorganizowali konferencję.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Lisiecki: Trzaskowski doprowadził budżet do stanu tragicznego i szuka pieniędzy w kieszeniach warszawiaków

Po awarii Czajki, Rafał Trzaskowski ogłosił dziś awarię całej Warszawy i prawdziwą katastrofę inwestycyjną

— mówił Poboży.

Jak zauważył, dzisiejsze zapowiedzi prezydenta stolicy to jego kapitulacja w obliczu wyzwań jakie stoją przed Warszawą w perspektywie zbliżającego się kryzysu.

Nie ma pomysłu na walkę z kryzysem

Ratusz i Rafał Trzaskowski nie mają pomysłu jak walczyć z kryzysem

— ocenił, dodając, że prezydent „robi to, co PO umie najlepiej, czyli sięga do kieszeni warszawiaków i planuje kolejne podwyżki”.

Poboży podczas konferencji zwrócił też uwagę, że ta „zapaść inwestycyjna”, którą dziś zapowiedział Trzaskowski, ma swoje źródła w polityce PO, która w Warszawie rządzi już czwartą kadencję.

W związku z tym ponosi (PO - PAP) wyłączną odpowiedzialność za kondycję w wymiarze infrastruktury, inwestycji w mieście

— wskazał.

Radny PiS mówił też o tym, że podczas środowej konferencji prezydent Warszawy dopuścił się manipulacji, oskarżając rząd PiS za pogarszającą się sytuację miasta.

To gigantyczne nadużycie. Bowiem jeśli chcemy ocenić wpływ polityki rządów PiS na finanse miasta stołecznego Warszawy, to powinniśmy tutaj sięgnąć przynajmniej do perspektywy rządów PiS, czyli od roku 2015 do roku 2019

— przypomniał.

Poinformował przy tym, że dochody stolicy w tym czasie uległy zwiększeniu o ponad 3,8 mld zł.

To jest wszystko konsekwencja dobrej koniunktury, która jest konsekwencją dobrych rządów PiS, ale także kwestii szczegółowych, jak choćby uszczelnienie systemu podatkowego

— mówił.

Najczarniejsze scenariusze

Z kolei radny PiS Maciej Binkowski ocenił, że w środę prezydent Warszawy „potwierdził najczarniejsze scenariusze dotyczące zwijania kluczowych inwestycji w komunikację publiczną w Warszawie - nie będzie tramwaju na Gocław, nie będzie odtworzenia torowiska na Kasprzaka, nie będzie w najbliższej perspektywie połączenia Woli, Odolan z Ochotą i Wilanowem”.

Te inwestycje spadają na daleki plan. A Trzaskowski nie pochwalił się też tym, że właśnie zwija Szybką Kolej Miejską (…). Tak właśnie wygląda priorytet dla transportu publicznego w Warszawie

— dodał.

Miał być „ruch Trzaskowskiego”, a będzie „dług Trzaskowskiego”

— powiedział zaś radny PiS z sejmiku mazowieckiego Michał Prószyński odnosząc się do zapowiadanych przez prezydenta stolicy kredytów dla Warszawy.

Zaznaczył, że według niego Trzaskowskiego „zaskakuje sytuacja w mieście, którym zarządza”.

Teraz jedynym pomysłem jest sprzedaż majątku miejskiego i zadłużanie Warszawy. Brak pomysłu, brak zaangażowania, brak serca dla Warszawy - tym cechuje się ta bardzo słaba prezydentura

— ocenił.

Natomiast przewodniczący klubu warszawskich radnych PiS Cezary Jurkiewicz zarzucił Trzaskowskiemu, że choć w czwartek jest przewidziana sesja Rady Miasta, to już w środę na konferencji prasowej Trzaskowski „ogłosił to, co planuje jutro”.

Chyba nie na tym ma polegać samorząd, protestujemy przeciw takiemu działaniu i wzywamy pana prezydenta do rozmów z nami

— mówił Jurkiewicz.

Jak dodał oczekuje obecności Trzaskowskiego podczas czwartkowej sesji.

Do zarzutów radnych PiS odniósł się wiceprzewodniczący Rady m.st. Warszawy Sławomir Potapowicz.

Radni PiS nie dostrzegają skandalicznej polityki własnego rządu wobec Warszawy. Zapominają, że to za rządów PiS po raz pierwszy subwencja oświatowa jest mniejsza niż połowa wydatków na oświatę. Głosują też za Janosikowym dla Warszawy, czyli przeciw własnemu miastu

— napisał na twitterze.

mly/PAP