Rafał „Podwyżka” Trzaskowski staje się symbolem nieudolności i indolencji polityków PO. Miała być „Nowa Solidarność”, a mamy starą, dobrze znaną pogardę ze strony polityków PO, którzy sięgają najczęściej do najprostszych metod, czyli sięgają do kieszeni warszawiaków – mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Krajewski, poseł PiS, były radny m.st. Warszawy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kolejne podwyżki i cięcia w inwestycjach – to zapowiedzi prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Wiceszef PO i twórca ruchu „Nowa Solidarność” skarżył się na pandemię koronawirusa, ale i na rząd. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Jarosława Krajewskiego – posła PiS i byłego radnego m.st. Warszawy.
„Warto spojrzeć na liczby”
Głównym problemem warszawiaków jest to, że obecnie funkcję prezydenta Warszawy sprawuje osoba niekompetentna i niezaangażowana w zarządzanie miastem, czyli Rafał Trzaskowski, który nie miał wcześniej żadnego doświadczenia samorządowego, co przekłada się na fatalne zarządzanie również miejskimi finansami
— ocenił nasz rozmówca.
Poseł PiS przedstawił też konkretne liczby!
Warto spojrzeć na liczby, bo one są faktem i wspomnieć choćby o tym, że dochody Warszawy wzrosły w ubiegłym roku w porównaniu do roku 2016 roku o ponad 3 mld zł. Co oznacza, że sytuacja m.st. Warszawy była bardzo silnie skorelowana z bardzo dobrą koniunkturą gospodarcza, którą zawdzięczamy racjonalnej polityce rządu PiS. Warszawa miała zdecydowanie więcej środków w ostatnich kilku latach, a szczególnie od 2018 roku, kiedy prezydentem został pan Rafał Trzaskowski, żeby przyspieszyć miejskie inwestycje i uporządkować sprawy, które nie zostały rozwiązane w czasie trzech kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz
— mówił.
Poseł PiS: Rafał „Podwyżka” Trzaskowski
Jarosław Krajewski zwrócił uwagę na kontekst polityczny.
Co jeszcze szczególnie istotne, Rafał „Podwyżka” Trzaskowski staje się symbolem nieudolności i indolencji polityków PO. Miała być „Nowa Solidarność”, a mamy starą, dobrze znaną pogardę ze strony polityków PO, którzy sięgają najczęściej do najprostszych metod, czyli sięgają do kieszeni warszawiaków
— powiedział.
Zapowiedzi podwyżek, które dzisiaj usłyszeliśmy, wskazują jednoznacznie na kompromitację Rafała Trzaskowskiego i myślę, że już nikt nie wierzy w to, że Rafał Trzaskowski jako wiceprzewodniczący PO miałby wprowadzić jakąkolwiek nową jakość w polskiej polityce, ponieważ są to stare, dawno stosowane metody przez polityków tej partii, znane mi również jako radnemu Warszawy, gdy rządziła naszym miastem Hanna Gronkiewicz-Waltz
— mówił.
Koronawirus? Dane zaprzeczają tezie ratusza
Rafał Trzaskowski stwierdza, że powodem podwyżek i cięć w inwestycjach jest m.in. pandemia koronawirusa. Czy to przekonujący argument?
Tutaj znowu sięgnąłem do wykonania budżetu m.st. Warszawy za pierwsze półrocze, które zostało opublikowane we wrześniu. Zwróćmy uwagę, że w stosunku do pierwszego półrocza 2019 roku dochody miasta były wyższe o 265 mln zł, co przeczy tej fałszywej tezie Rafała Trzaskowskiego, bo pokazuje, że mimo koronawirusa miasto Warszawa miało wyższe dochody niż w ubiegłym roku jeśli chodzi o pierwsze półrocze
— wskazywał poseł PiS.
Mam prośbę do każdego samodzielnie myślącego warszawiaka, żeby zauważył, że za tymi środkami, które płynęły do budżetu miasta, nie poszły żadne tarcze stworzone przez warszawski samorząd, np. wspierające przedsiębiorców, którzy byli i są dzisiaj w kłopotach. To pokazuje, że z jednej strony mieszkańcy Warszawy mają ponosić pełną odpowiedzialność za fatalną politykę Rafała Trzaskowskiego, a z drugiej strony warszawiacy, szczególnie warszawscy przedsiębiorcy, nie mogą liczyć, żeby w ramach właśnie pewnej solidarności mogli również uzyskać wymierne wsparcie, takie jak zaproponowało PiS w postaci tarczy finansowej i tarczy antykryzysowej, z których to do polskich przedsiębiorców zostało przekazanych ponad 137 mld zł
— dodał.
Krajewski: „Mamy dość” podwyżek Trzaskowskiego
Jarosław Krajewski wystosował również apel do warszawiaków, w tym wyborców PO i Rafała Trzaskowskiego.
Jest bardzo ważne, aby trafić z tymi faktami do osób, które w ostatnich wyborach samorządowych zagłosowały na PO i jej wiceprzewodniczącego Rafała Trzaskowskiego, dotrzeć do racjonalnie myślących mieszkańców, którzy - mam nadzieję - będą te podwyżki pamiętać i będą te podwyżki Rafała Trzaskowskiego miały również wpływ na preferencje wyborcze warszawiaków
— mówił.
Nasz rozmówca przypomniał hasło z kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Na wiecach kandydata KO na prezydenta RP skandowano często: „Mamy dość!”.
„Mamy dość” podwyżek Trzaskowskiego. Warszawiacy powinni wyrazić sprzeciw niezależnie od poglądów politycznych
— podkreślił poseł Krajewski.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518899-tylko-u-nas-krajewski-mamy-dosc-podwyzek-trzaskowskiego