„To pokazuje po prostu, że Rafał Trzaskowski sam nie podejmuje tych decyzji, w większości przypadków podejmuje je ktoś z Platformy – prawdopodobnie pan Marcin Kierwiński, który jest szarą eminencją w stolicy. Rafał Trzaskowski nie ma o tym kompletnie zielonego pojęcia. Jest stworzony do siedzenia w Brukseli” — powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Lisiecki, poseł PiS z Warszawy, wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejne podwyżki w stolicy! Trzaskowski zapowiada zwiększenie opłat za parkowanie. Droższe mogą być też bilety miejskie
wPolityce.pl: Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiada kolejne podwyżki w mieście i cięcia w inwestycjach. Stolica ma naprawdę aż taki problem z budżetem?
Paweł Lisiecki: Pan Rafał Trzaskowski doprowadził budżet Warszawy do stanu tragicznego, czego nie mogłem powiedzieć wcześniej o pani Hannie Gronkiewicz-Waltz, z którą się oczywiście w wielu kwestiach nie zgadzałem, ale budżet stolicy był za jej rządów w miarę stabilny. Natomiast Rafał Trzaskowski przez swoją, w moim przekonaniu, złą politykę polegającą na różnego rodzaju składach palet na placu Bankowym, tramwajach różnorodności czy zimowych plażach, wydatkach naprawdę bezsensownych, doprowadził do złej sytuacji finansowej miasta. W tej chwili m.st. Warszawa będzie szukało środków w kieszeniach warszawiaków.
Ale Hanna Gronkiewicz-Waltz nie musiała zmagać się z pandemią koronawirusa, czym tłumaczy te problemy Rafał Trzaskowski.
Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała pandemii koronawirusa, ale w przeciwieństwie do Rafała Trzaskowskiego prowadziła dosyć stabilną politykę. Nie za bardzo rozumiem, co prezydentowi Warszawy koronawirus przeszkadza w tym, aby rozsądnie gospodarować finansami miasta. Mało tego, tak naprawdę to dyrektorzy biur zarządzają miastem, natomiast on, czy wiceprezydenci, praktycznie w wielu kwestiach wcale się nie znają, albo tak jak pan Trzaskowski – nie znają się i się nie interesują.
Niemal przy każdych ostatnich zapowiedziach o różnego rodzaju cięciach, tak jak ma to miejsce i teraz, prezydent Warszawy skarży się na los samorządów skrzywdzonych przez rząd, który ma przerzucać na władze lokalne kolejne koszty, jednocześnie obcinając np. subwencje. Rzeczywiście tak jest?
Ciekawe, że takie miasto jak Łódź, również zarządzone przez polityka z KO, jakoś jest w stanie sobie poradzić. A Warszawa ma z tym problem. To sprawa związana z jakością zarządzania i ustawieniem priorytetów. Jeżeli Rafał Trzaskowski wydaje pieniądze na różne, jak się okazuje niezbyt potrzebne warszawiakom rzeczy, często związane z ideologią, to później brakuje środków na rzeczy ważne.
Trochę pół żartem, pół serio można powiedzieć, że Rafał Trzaskowski nie ma szczęścia w swoim krótkim urzędowaniu na stanowisko prezydenta Warszawy. Wystarczyłoby wspomnieć o dwukrotnej awarii „Czajki”.
Jest to duży problem dla Warszawy i warszawiaków. Przypomnę sprawę związaną z przekształceniem użytkowania wieczystego we własność. Rafał Trzaskowski postanowił po wyborach zmniejszyć bonifikaty, co w jego elektoracie odbiło się bardzo negatywnym odbiorem. Wówczas Grzegorz Schetyna wezwał go na dywanik i wyperswadował ten pomysł. To pokazuje po prostu, że Rafał Trzaskowski sam nie podejmuje tych decyzji, w większości przypadków podejmuje je ktoś z Platformy – prawdopodobnie pan Marcin Kierwiński, który jest szarą eminencją w stolicy. Rafał Trzaskowski nie ma o tym kompletnie zielonego pojęcia.
Bo jest stworzony do „wyższych rzeczy”…
Jest stworzony do siedzenia w Brukseli i prawdopodobnie dobrze by się w tym czuł. Nic nie ujmując osobom znającym język francuski, ale akurat język francuski przy zarządzaniu miastem nie jest przydatny. Natomiast Rafałowi Trzaskowskiemu marzą się inne rzeczy.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518886-lisiecki-miasto-szuka-pieniedzy-w-kieszeniach-warszawiakow