Adasiu, co my teraz mamy myśleć? Co jest zagrożeniem?
– wybrzmiało wtedy pytanie krakowskiej poetki Ewy Lipskiej do Adama Michnika. Na spotkaniu w Domu „Pod Globusem” w Krakowie odbywała się debata o osiągnięciach III Rzeczpospolitej, a było to wiosną 2009 roku. Oczywiście że pytanie brzmiało infantylnie, a i tak jeszcze nie możecie Państwo usłyszeć tego pełnego egzaltacji głosu, wypowiedzianego znad mikrofonu trzymanego niemal drżącą ręką. Odpowiedź jednak musiała zaciekawić. Bądź co bądź opinie miał wygłosić szef największej i najbardziej wpływowej gazety w Polsce, w czasie, gdy rząd Donalda Tuska dopiero się rozpędzał w rozpuszczaniu kraju strumieniem ciepłej wody z kranu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Michnik w Hiszpanii ostrzega Europę przed Polską i zachęca do ingerencji w wewnętrzne sprawy RP
Można Michnika nie znosić, nie cenić, źle o nim myśleć, obliczać w myślach skalę spustoszenia, tożsamościowego i politycznego, jakie sprowadził na Polskę, ale nie można odmawiać mu inteligencji, wpływów, a w swoim czasie: wizjonerstwa politycznego.
Dyskusja, zorganizowana z okazji trzydziestolecia tej „najlepszej z Polsk” oraz wydania biografii Adama Michnika, miała miejsce w Sali Mehoferowskiej, arcydziele secesyjnej dekoracji wnętrz, co dodawało wydarzeniu prawdziwej powagi. Widzowie w skupieniu czekali na odpowiedź Naczelnego Gazety Wyborczej – co teraz mają myśleć? Co jest zagrożeniem? Myśliciel odrzekł, krótko, a treściwie:
PiS
Krakowskie elity wydały pomruk zadowolenia (był wśród nich – dziś już świętej pamięci – także polityk Unii Wolności Krzysztof Kozłowski).
Wówczas myślałem, że ojciec założyciel III RP potraktował zgromadzonych z politowaniem – ot tak, wychowanym przez siebie elitom rzucił po Orwellowsku wroga, którego mieli mentalnie rozszarpywać.
Muszkieterowie 11 lat później
Jedenaście lat później wysłuchałem – już nie na żywo, a za pośrednictwem nagrania – dyskusji Adama Michnika i Fernando Savatera, hiszpańskiego filozofa i myśliciela socjalistycznego. Szef GW nazwał obecną reformę sądownictwa „bolszewicką”, Kaczyńskiego przyrównał – a jakże – do Władimira Putina i do jednego worka autorytarystów-wrogów demokracji wrzucił Salviniego, Bolsonaro, Erdogana, Putina, Kaczyńskiego, Orbana i Trumpa, a im wszystkim zarzucił zerkanie w stronę takiej formy dyktatury, jaką prezentuje Komunistyczna Partii Chin. Może pewnym ciekawszym rysem wypowiedzi Michnika było stwierdzenie, że polityka Zachodu radykalizuje się – i w lewo, i w prawo, że środek słabnie na rzecz większych skrajności. Nie jest to może myśl szczególnie głęboka, ale wolna od stawiania w jednym szeregu lokatora Białego Domu, prezesa z Nowogrodzkiej i KGBistę z Kremla.
Od tamtego arcynaiwnego dialogu Ewy Lipskiej i Adama Michnika minęło jedenaście lat, w ciągu których rzeczywistość kilkukrotnie zmieniła swe oblicze – wiosna arabska przeorała północną Afrykę i Bliski Wschód, przyszła wojna w Syrii, Majda, atak rosyjski na Ukrainę, świat się doczekał nowego papieża, Trump postawił veto Chinom, Tragedia Smoleńska wstrząsnęła Polską, słowem: dekada intensywnych wydarzeń wymagałaby nowych diagnoz. Tymczasem czy to prywatny uniwersytet w Hiszpanii czy sala Mehhofera w Krakowie, czy to świat po kryzysie ekonomicznym 2008 roku, czy rozpadający się Zachód roku 2020 Adam Michnik gada absolutnie to samo. Ba! Nawet ubiera się tak samo. Odkopane sprzed 11 lat zdjęcie pokazuje szefa GW w tej samej nawet marynarce! (chyba że myli mnie jakość zdjęcia - zobaczcie Państwo sami).
A więc PiS, PiS, PiS – zły w Polsce, na świecie, w umysłach i w duszach, w polskim buncie przeciwko elitom, w polityce zagranicznej i w inwestowaniu w polskie rodziny. PiS zły, PiSu się bać.
Można by więc teraz uzupełnić polskie powiedzenie, o zmienianiu np. poglądów „jak rękawiczki” na niezmienianie, np. poglądów „jak Michnik marynarki”.
Gdyby więc Ewa Lipska powtórzyła swoje pytanie z marca 2009 roku, można by odpowiedzieć bez samego mistrza mistrzów, bez tego samego naczelnego tej samej gazety, na dylemat „co oni teraz mają myśleć” trzeba by odpowiedzieć „to samo”. I tak pewnie przez kolejne 11 lat.
OBEJRZYJ TAKŻE PROGRAM O WYPOWIEDZIACH MICHNIKA W HISZPANII:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518767-tylko-michnik-nie-zmienia-pogladow-i-marynarki-chyba-tez