„Takie ryzyko istnieje zawsze. Polityka jest domeną sporów i o wartości, i o interesy. Ja jednak uważam, że wciąż jest szansa na najlepszy dla Polski scenariusz, czyli utrzymanie rządów Zjednoczonej Prawicy. Mam nadzieję, że weekend posłużył nam wszystkim, by nabrać dystansu” - mówi w rozmowie z „Super Expressem” Jarosław Gowin pytany oto, czy dojdzie do rozpadu koalicji rządzącej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nieporozumienie z Solidarną Polską
Lider Porozumienia pytany o słowa kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, którzy przekonywali jeszcze w piątek, że Zjednoczona Prawica już nie istnieje odpowiada:
Zarówno w sensie formalnym, jak i faktycznym umowa koalicyjna obowiązuje, a przedstawiciele Porozumienia i Solidarnej Polski zasiadają w rządzie. Uważam, że zachowanie koalicji to test na odpowiedzialność wszystkich partii tworzących Zjednoczoną Prawicę.
Gowin dodał, że na kryzys złożyła się głównie rozbieżność zdań między PiS a Solidarną Polską m.in. w sprawie ustawy covidowej.
Przedterminowe wybory?
Polityk nie ma wątpliwości, że przedterminowe wybory zakończyłyby się porażką wszystkich partii tworzących dzisiaj Zjednoczoną Prawicę.
Przedterminowe wybory byłyby całkowicie niezrozumiałe dla naszych wyborców, zakończyłyby się porażką każdej z naszych partii i odsunięciem prawicy od władzy na wiele, wiele lat
—podkreśla.
Gowin zaznacza również, że ewentualna dymisja Zbigniewa Ziobry oznaczałaby wyjście Solidarnej Polski z koalicji.
Dymisja któregokolwiek ministra Solidarnej Polski, zwłaszcza jej lidera, zapewne doprowadziłaby do opuszczenia koalicji przez SP. A zatem nadałaby naszemu rządowi charakter mniejszościowy
—mówi.
W przypadku Solidarnej Polski zachęcałbym kolegów do przemyślenia ich sprzeciwu wobec ustawy covidowej. Moim zdaniem wypracowanie kompromisu między PiS i Solidarną Polską jest wbrew pozorom na wyciągnięcie ręki
—dodaje Gowin.
Konflikt Ziobry z Morawieckim
Polityk w rozmowie z „SE” podkreśla, że rola i pozycja premiera Mateusza Morawieckiego jest „niczym niezagrożona”.
Nadrzędna rola PiS w tej koalicji polega m.in. na tym, że to on wskazuje kandydata na premiera. Wskazanie ze strony PiS jest jasne, więc pozycja Mateusza Morawieckiego jest niczym niezagrożona. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że przedmiotem sporu nie są ustalenia koalicyjne i nowa struktura rządu. To wszystko zostało w 100 proc. uzgodnione między PiS a Porozumieniem, a w 90 proc. między PiS a SP. Sądzę, że nadmierną rolę w ostatnich wydarzeniach odegrały emocje. Przydatne byłoby też, żeby koledzy z Solidarnej Polski w większym stopniu konsultowali swoje propozycje z pozostałymi koalicjantami. W ostatnich miesiącach byliśmy bowiem często przez nich zaskakiwani
—przyznaje Gowin.
kk/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518460-gowin-apeluje-do-kolegow-z-sp-bylismy-zaskakiwani