Mamy nadzieję, że nasi koalicjanci w Zjednoczonej Prawicy się zreflektują - powiedział „Super Expressowi” wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jak ocenił, napięcie wśród koalicjantów narastało od jakiegoś czasu. Mamy chyba pewien rozłam na poziomie moralności - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
W wywiadzie opublikowanym w sobotę Fogiel pytany był o kryzys w Zjednoczonej Prawicy. Jak zaznaczył, o dalszych losach koalicji z Solidarną Polską i Porozumieniem zadecyduje kierownictwo PiS, które zbierze się w najbliższych dniach.
My mamy nadzieję, że nasi byli koalicjanci jednak się zreflektują i przyjmą do wiadomości pewne rzeczy, które wydawały się oczywiste
— powiedział.
Dopytywany, czy ma na myśli kierowniczą rolę PiS, zaznaczył, że nie o tym mówi.
Ale oczywiste jest, że trzeba brać pod uwagę takie sprawy jak to, kto dźwiga tak naprawdę ciężar tej koalicji i kto brał na barki ciężar wyborczy. A trudno mówić o koalicji, kiedy partnerzy nie realizują wspólnych ustaleń. Forsują pomysły, które nie są zgodne z tym, co jako Zjednoczona Prawicy przyjmujemy
— podkreślił.
„Niezrozumiała jest sytuacja, gdy któryś z partnerów koalicyjnych de facto chce prawa negocjacji każdego projektu na nowo”
Fogiel zaznaczył, że kwestia „rozejścia się dróg” w Zjednoczonej Prawicy nie wynika z głosowania nad ustawą o ochronie zwierząt, ani też - jak jego zdaniem próbują twierdzić politycy SP - z zapisów tzw. ustawy covidowej. To - jak dodał - był może tylko „katalizator”.
Niezrozumiała jest sytuacja, gdy któryś z partnerów koalicyjnych de facto chce prawa negocjacji każdego projektu na nowo - nie tak działają koalicje. Nie da się ukryć, że napięcie narastało od jakiegoś czasu, ta kwestia tylko pokazała, że mamy chyba pewien rozłam na poziomie moralności. A to zdecydowanie utrudnia funkcjonowanie koalicji
— podkreślił zastępca rzecznika PiS.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518293-fogiel-liczymy-ze-nasi-byli-koalicjanci-sie-zreflektuja