To naturalna konsekwencja piątkowego głosowania w Sejmie; nie jestem zaskoczony, spodziewałem się tego - tak b. minister środowiska, poseł Henryk Kowalczyk skomentował decyzję prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o zawieszeniu go w prawach członka partii. Nie mogłam sprzeciwić się moim wyborcom - powiedziała PAP Teresa Hałas. Poseł Marek Wesoły wskazał na szybkie tempo prac, które uniemożliwiło dialog i konsultacje w sprawie budzących emocje zmian. Oboje należą do posłów zawieszonych w prawach członka PiS za głosowanie przeciw noweli ustawy o ochronie zwierząt.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kowalczyk: to naturalna konsekwencja
Kowalczyk zapytany przez PAP dlaczego zagłosował przeciw noweli wskazał, że ograniczenie uboju rytualnego, które nowela wprowadza, będzie skutkować „bardzo trudną sytuacją” dla polskiego rolnictwa.
W Polsce jest prawie 300 tys. hodowców bydła, dla nich to ogromna strata. Będąc posłem wybranym ze środowiska rolniczego nie mogłem zagłosować inaczej
— oświadczył.
Pytany, jak widzi dalej swoją polityczną przyszłość powiedział, że „nigdzie się nie wybiera” i zapowiedział, że będzie lojalny wobec PiS, lecz - jak zastrzegł - z tym jedynym wyjątkiem.
Będę nadal wspierał PiS, bo reszta działań jest bardzo potrzebna
— dodał Kowalczyk.
„Nie mogłam sprzeciwić się swoim wyborcom”
Hałas, która jest przewodniczącą NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, powiedziała PAP, że jej decyzja o głosowaniu przeciwko nowelizacji była przemyślana i odpowiadała oczekiwaniom jej wyborców.
Nie mogłam sprzeciwić się swoim wyborcom
— powiedziała posłanka.
Podkreśliła, że jako reprezentantka rolników nie mogła wystąpić przeciwko nim, nawet jeśli w klubie PiS wprowadzono dyscyplinę głosowania za uchwaleniem nowelizacji.
Hałas wskazała również na zbyt szybkie tempo prac nad ustawy w Sejmie. Zaznaczyła, że nie było możliwości dialogu - przedstawiciele jej związku zawodowego otrzymali bowiem projekt ustawy na dzień przed tym, gdy zajął się nim Sejm, co było terminem zbyt krótkim na dokładną analizę tak obszernej zmiany.
Jej zdaniem, po odpowiednio długich i pogłębionych rozmowach wiele zapisów noweli można byłoby poprawić. Wskazała również, że apele kierowane przez zwołane od razu po otrzymaniu projektu prezydium NSZZ RI do wnioskodawców, rządu oraz prezydenta pozostały bez odpowiedzi.
Według posłanki, niektóre zapisy nowelizacji bezpośrednio godzą w interesy rolników i hodowców, którzy i tak znajdują się w niełatwej sytuacji, spowodowanej m.in. zagrożeniem afrykańskim pomorem świń (ASF) oraz niepewną sytuacją na rynku. Jej zdaniem, wprowadzenie w życie rozwiązań znajdujących się w noweli przełoży się na ich straty.
Hałas podkreśliła zarazem, że jest zwolenniczką dobrostanu zwierząt i zawsze dbała o zwierzęta w swoim otoczeniu.
Posłanka stwierdziła, że nie planuje odwoływania się od decyzji prezesa PiS o zawieszeniu jej w prawach członka partii. Zaznaczyła przy tym, że w przeszłości również zdarzały się sytuacje, w których głosowała przeciwko woli partii, a zgodnie z interesem rolników.
Poseł wskazuje na światopogląd
Poseł Wesoły oświadczył, że to jego światopogląd nakazał mu sprzeciwić się nowelizacji. Podobnie jak posłanka Hałas wskazał też na szybkie tempo prac nad nowelą, które nie pozwoliło na odpowiedni dialog z licznymi przeciwnikami nowych przepisów. Według niego, w nowelizacji znalazło się wiele nieprecyzyjnych zapisów, budzi ona wiele emocji, i jako taka zasługuje na dokładne jej omówienie.
Wesoły stwierdził, że do tej pory wykonywał „dobrą pracę” dla partii i ma nadzieję na rehabilitację. Zaznaczył, że na razie nie otrzymał żadnej oficjalnej informacji o zawieszeniu go w prawach członka PiS.
W piątek poinformowano, że decyzją szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego piętnaścioro posłów PiS zawieszonych zostało w prawach członka partii. To konsekwencja zagłosowania przez tych posłów wbrew dyscyplinie klubowej, która nakazywała poparcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zakazującej hodowli zwierząt na futra i wprowadzającej ograniczenia uboju rytualnego.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518276-poslowie-zawieszeni-w-pis-dlaczego-byli-przeciw