„Rząd mniejszościowy to pewnie nie jest opcja na trzy lata, ale jak na tę chwilę jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem” - mówi portalowi wPolityce.pl polityk Prawa i Sprawiedliwości, znający kulisy negocjacji w obozie Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Rząd mniejszościowy?
Polityk Prawa i Sprawiedliwości wskazuje, że na ten moment najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rząd mniejszościowy bez koalicjantów, ale PiS liczy na refleksję „po drugiej stronie”.
Teraz sytuacja jest taka, że rzeczywiście gabinet mniejszościowy wygląda na najbardziej prawdopodobne rozwiązanie, ale zobaczymy. Być może jest jeszcze czas na refleksję po drugiej stronie
— mówi.
Polityk wskazuje, że koalicjanci oczekują zbyt dużego wpływu na politykę prowadzoną przez rząd.
Nie może być takiej sytuacji, że koalicjanci będą nadreprezentowani w rządzie, wszystkie ich pomysły i projekty będą realizowane, a w sprawach strategicznych będą sprzeciwiali się co drugiej rzeczy. To się mija z celem
— podkreśla.
Jesteśmy nie tylko w jednym klubie, ale startowaliśmy z jednej listy, dzięki nam koalicjanci weszli do Sejmu, a teraz chcieliby we wszystkich sprawach mieć głos decydujący
— dodaje.
Odpowiadając na pytanie o przedterminowe wybory podkreśla, że nie będzie możliwe sprawowanie władzy przez rząd mniejszościowy przez trzy lata.
Rząd mniejszościowy to pewnie nie jest opcja na trzy lata, ale jak na tę chwilę jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem
— podsumowuje polityk.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518213-tylko-u-nas-zrodlo-w-pis-rzad-mniejszosciowy-prawdopodobny