Komisja Europejska przedstawi strategię dotyczącą równości osób LGBTI+ w listopadzie - poinformował PAP rzecznik tej instytucji Christian Wigand.
CZYTAJ TAKŻE:
KE chce „wzmocnić prawa osób LGBT”
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen w swoim środowym przemówieniu w Parlamencie Europejskim zapowiedziała, że w ramach strategii wzmocnienia praw osób LGBTQI będzie dążyć „do wzajemnego uznawania stosunków rodzinnych w UE”.
Jeśli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym kraju
— mówiła.
Jej słowa wywołały sporo emocji, ale ani ona sama, ani Komisja Europejka nie wyjaśniły co się dokładnie za nimi kryje.
Budowanie Unii równości jest jednym z głównych priorytetów przewodniczącej von der Leyen. Dlatego w listopadzie 2020 r. Komisja przyjmie strategię równości osób LGBTI+, w której zostanie przedstawionych więcej szczegółów na temat tej konkretnej inicjatywy
— przekazał Wigand.
Kwestia praw rodzinnych
Unijna komisarz ds. równości Helena Dalli pisała w środę na Twitterze, że strategią równości KE chce wzmocnić prawa osób LGBTQI poprzez wzajemne uznawanie praw rodzinnych, ochronę przed nienawiścią, a także działania nakierowane na to, „by cała UE była strefą afirmacji człowieczeństwa”.
Gwałt na traktatach
Zapowiedzi von der Leyen skrytykowali politycy PiS. Współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Ryszard Legutko zaznaczył, że sprawy światopoglądowe nie są przedmiotem regulacji europejskich, a wszelkie zmiany w tym zakresie, to gwałt na unijnych traktatach.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen wylała podczas swojego wystąpienia w środę w PE jakieś niesłychane ilości wazeliny wobec europejskiej lewicy. Wydawałoby się, że jeśli ktoś pochodzi z Europejskiej Partii Ludowej, z niemieckiej chrześcijańskiej demokracji, nie będzie się tak podlizywał lewicy. W zasadzie nic innego nie robiła, tylko cały czas składała hołdy lewicowym hasłom. Było to przykre widowisko
— powiedział Legutko.
Dla mnie przerażającym był moment, gdy powiedziała, że Komisja przymierza się do stworzenia jakiś instrumentów prawnych i politycznych, żeby walczyć z nienawiścią, wpływać na edukację. Co Komisja ma do tego? To jest gwałt na traktatach. KE nie ma żadnych kompetencji, aby wpływać na treść przekazu edukacyjnego
— dodał.
Jak powiedział, w odpowiedzi na te słowa pojawił się entuzjazm na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Jeśli się mówi o nienawiści czy walce z rasizmem, to kto miałby definiować, co jest rasizmem, a co nie jest
— zaznaczył.
W opinii Legutko von der Leyen uważa, że „Komisja, zapewne też TSUE, będą wprowadzać małżeństwa homoseksualne tylnymi drzwiami do UE”.
To jest rzeczywiście gwałt na traktatach, bo sprawy światopoglądowe nie są przedmiotem regulacji europejskich. W ten sposób zmusza się instytucje sądownicze, legislaturę, wszystkie instytucje kraju członkowskiego, żeby to zaakceptowały i one nie mają nic do powiedzenia. To jest prawna przemoc
— wskazał.
Von der Leyen poszła dalej, niż poprzedni szefowie KE
Zdaniem szefa EKR, w przemówieniu jeśli chodzi o kwestie dot. światopoglądu, Von der Leyen poszła dalej, niż można było usłyszeć to z ust poprzednich szefów Komisji Europejskiej.
To tak, jak w reklamie Forda model T, która mówiła, że można sobie wybrać samochód w dowolnym kolorze, pod warunkiem, że to będzie kolor czarny, ponieważ wszystkie Ford T były czarne. To identyczna sytuacja, gdy tutaj mówi się, ze istnieje wolności światopoglądowa, możecie decydować o sobie, pod warunkiem, że to będzie zgodne z regulacjami europejskim. To szalenie niebezpieczne
— wskazał.
Absurdalne założenie
Europoseł PiS Witold Waszczykowski uważa, że absurdem byłoby gdyby kwestie światopoglądowe miały być chronione przez Komisje Europejską.
Rozumiemy odniesienia do praw człowieka, bo wszyscy muszą być równi. Ale wiadomo, że koncepcja LGBT to ideologia, która domaga się przywilejów. Przywilejów, które tej grupie się nie należą, bo nie tworzą oni rodzin
— powiedział polityk, cytowany przez TVP Info.
Podstawowe prawa obywatelskie?
Inne zdanie mają eurodeputowani lewicy oraz PO.
To są podstawowe prawa obywatelskie, ale także coś, co nie podlega żadnym znakom zapytania. (…) Kiedy ktoś neguje coś oczywistego, to jest mi po prostu wstyd. Wydaje mi się, że trzeba wykreślić Polskę z tego rodzaju wątpliwości. Naprawdę czas najwyższy na to, żeby wiedząc, że jesteśmy różni, mieli świadomość tego, że mamy równe prawa
— mówił dziennikarzom szef delegacji Platformy Obywatelskiej w PE Andrzej Halicki.
Sylwia Spurek z Socjalistów i Demokratów przypomniała, że von der Leyen powiedziała, że w UE nie ma miejsca na strefy wolne od LGBT+.
Ale na razie to tylko słowa, a my potrzebujemy realnych działań ze strony KE
— napisała na Twitterze.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518177-ideologia-bierze-gore-w-listopadzie-strategia-ke-ws-lgbti