Posłowie KO wyrazili zadowolenie, że Sejm uchwalił zmiany w ustawie o ochronie zwierząt, zapowiedzieli jednocześnie, że będą starali się poprawić ustawę w Senacie. Przyjęta przez Sejm nowela ustawy o ochronie zwierząt jest niezgodna z konstytucją i prawem europejskim powiedział w piątek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Głosowanie nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt pokazało, kto jest prawdziwą prawicą w Polsce - ocenił poseł Robert Winnicki (Konfederacja).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sejm przyjął „Piątkę dla zwierząt”! Projekt ustawy poparło 356 posłów. Będzie zakaz hodowli zwierząt futerkowych
Sejm uchwalił w nocy z czwartku na piątek zmiany w ustawie o ochronie zwierząt w wersji zaproponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Nowela wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Zdecydowana większość klubu Koalicji Obywatelskiej również poparło ustawę.
KO zadowolona z głosowania
Posłowie KO nie kryli zadowolenia po głosowaniu.
Zgodnie z obietnicą, po pięciu latach walki o lepsze prawa zwierząt udało nam się przegłosować ustawę w Sejmie. To duży krok w kierunku wprowadzenia dobrych zasad dotyczących tego, czego domaga się zdecydowana większość polskiego społeczeństwa
— podkreślił lider PO Borys Budka.
Zadowolenie wyraziły też posłanki KO: Katarzyna Piekarska i Małgorzata Tracz.
Według mnie jest to krok w bardzo dobrym kierunku, powiedziałbym, że krok, który sprawi, że miliony zwierząt w Polsce przestaną w końcu cierpieć. Chodzi tutaj o zakaz hodowli na futra, wykorzystywania zwierząt w cyrkach, a także kwestie uboju rytualnego. Jestem bardzo szczęśliwa, że ten projekt został przyjęty
— powiedziała Tracz.
Piekarską ucieszył z kolei fakt, iż Prawo i Sprawiedliwość zaakceptowało zgłoszoną przez KO poprawkę, której celem jest zapewnienie godnej starości zwierzętom wycofywanym ze służby państwowej (chodzi głównie o psy i konie).
Posłowie KO przyznali jednocześnie, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wymaga zmian, dlatego też Koalicja Obywatelska planuje zgłosić do niej poprawki w Senacie.
Według Małgorzaty Tracz, będą one zmierzać m.in. do tego, by wprowadzić całkowity zakaz trzymania zwierząt domowych na uwięzi, wyeliminować kolczatki oraz zagwarantować właścicielom cyrków odszkodowania za zwierzęta, których nie będą mieli prawa już posiadać.
Posłanka KO Dorota Niedziela chciałaby z kolei wprowadzić obowiązek czipowania zwierząt oraz poprawić przepisy dotyczące odszkodowań dla hodowców zwierząt futerkowych oraz producentów mięsa z tzw. uboju rytualnego.
Budka: Będziemy rozmawiać z posłami, którzy byli przeciw
Przeciwko głosowało czworo posłów KO: Jerzy Borowczak, Tomasz Lenz, Magdalena Łośko oraz Kilion Munyama. Posłanka Iwona Kozłowska wstrzymała się od głosu. W klubie KO podczas głosowania nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt obowiązywała dyscyplina.
Lider PO zapowiedział na konferencji prasowej po głosowaniu, że władze klubu będą rozmawiać z posłami, którzy oddali głos niezgodnie z rekomendacją klubu. Podkreślił jednocześnie, że zdecydowana większość jego koleżanek i kolegów poparła ustawę.
To była miażdżąca większość
— zaznaczył Budka.
Zwrócił przy tym uwagę, że w znacznie większym stopniu w głosowaniu nad nowelą podzielił się klub PiS (przeciwko głosowało 38 posłów, w tym m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski oraz posłowie związani z Solidarną Polską, m.in. jej lider Zbigniew Ziobro; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu).
Jarosław Kaczyński mówił, że tylko ludzie nieprzyzwoici nie poprą takiego projektu ustawy, więc myślę, że Kaczyński ma wielki problem dzisiaj, zbuntowało mu się wielu posłów przy ustawie, która była dla niego priorytetem. Natomiast każdy, kto twierdzi, że można było w tej sprawie ogrywać Jarosława Kaczyńskiego, nie rozumie, że w sprawach, które dotyczą cierpienia zwierząt, takich elementarnych wartości, polityka nie jest ważna
— ocenił Budka. Zadeklarował, że „w dobrych sprawach” Koalicja Obywatelska zawsze będzie stawać po stronie wartości.
Pytany o przyszłość Zjednoczonej Prawicy, lider PO powiedział, iż nie wierzy, że koalicja rządząca się rozpadnie.
To jest koalicja oparta na chęci władzy, oparta na tym, żeby mieć jak najwięcej ze spółek Skarbu Państwa, by czerpać jak najwięcej profitów z władzy. Jarosław Kaczyński pamięta czym skończyły się dla niego przedterminowe wybory
— dodał Budka.
Podkreślił przy tym jednak, iż bardzo by chciał, aby obecna kadencja Sejmu została skrócona.
Lewica jako jedyna w całości głosowała za ustawą
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska podkreśliła na konferencji prasowej po głosowaniu, że „Lewica jako jedyny klub parlamentarny głosowała w całości za przyjęciem tej ustawy”.
Byliśmy całkowicie jednomyślni, byliśmy całkowicie za prawami zwierząt i możemy powiedzieć, że dokonaliśmy tego razem z innymi parlamentarzystami, ale też z naszą całkowicie pełną stuprocentową reprezentacją
— zaznaczyła posłanka Lewicy.
Jesteśmy dumni z tego, że te zmiany przeszły. Jesteśmy dumni, że przeszedł zakaz uboju rytualnego, że przeszedł zakaz hodowli zwierząt na futra, że przeszło także wiele innych zmian, które sprawią że setki tysięcy, miliony zwierząt, przestaną dzisiaj cierpieć
— mówiła Maciejewska.
Poseł Adrian Zandberg podkreślił, że „dziś kończymy w Polsce z biznesami, opierającymi się na brutalnych metodach uboju”.
Kończymy ze zbijaniem majątków na okrucieństwie
— powiedział.
To jest ważny dzień. My w koalicyjnym klubie Lewicy bardzo cieszymy się z tego, że dziś udało się te przepisy przegłosować
— mówił Zandberg.
Prezes PSL: Ustawa niezgodna z konstytucją i prawem europejskim
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że „ta ustawa jest niezgodna z konstytucją i niezgodna z prawem europejskim”.
Jest po prostu głupia, bo wygasza polską, bardzo ważną branżę, jaką jest rolnictwo
— podkreślił.
Na pytanie, co kierowało prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, który zaproponował taką nowelę, lider ludowców odpowiedział, że wydaje mu się, iż jest to chęć upokorzenia koalicjantów, czyli Solidarnej Polski i Porozumienia.
Żeby pokazać im miejsce w szeregu
— zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Jeżeli prezes Kaczyński zażyczy sobie takiej ustawy, to nie potrzebuje ich, wystarczą mu głosy Lewicy i PO. Szkoda, że opozycja dała się w tą polityczną pułapkę złapać
— powiedział szef PSL.
Na pytanie, czy spodziewa się rozpadu Zjednoczonej Prawicy, lider PSL odparł, że nie spodziewa się rozpadu koalicji rządzącej.
Ale spodziewam się ustawienia warunków gry, w których prezes Kaczyński będzie miał zawsze dominującą pozycję, co jest upokarzające dla wewnętrznych koalicjantów
— dodał.
Na pytanie, czy według niego dojdzie do przyspieszonych wyborów, Kosiniak-Kamysz odparł: „Nie”.
Myślę, że to jest tylko straszenie, że nie znajdą się na listach, że teraz ktoś straci stanowisko
— mówił szef ludowców.
Winnicki: Głosowanie pokazało, kto jest prawdziwą prawicą
Konfederacja była jedyną frakcją parlamentarną, która głosowała w całości przeciw ustawie.
Poseł Robert Winnicki (Konfederacja), komentując w rozmowie z dziennikarzami głosowanie nad ustawą o ochronie zwierząt powiedział, że ustawa została przyjęta niezgodnie z procedurami.
Zostanie to zakwestionowane na poziomie unijnym, po drugie złamano prawa polskich posłów, którzy nie mogli składać poprawek, te poprawki było arbitralnie ustalane przez marszałek Sejmu. To co się dzisiaj działo w Sejmie, to była jedna wielka granda
— ocenił Winnicki.
Dokonało się jedno wielkie łajdactwo wobec 350 tysięcy hodowców bydła mięsnego w Polsce, wobec dziesiątków tysięcy pracowników firm drobiarskich. Dzisiaj złamano poważną część polskiego rolnictwa
— przekonywał.
Skutkiem tej ustawy będzie to - jak mówił - że „eksport ulegnie załamaniu”, co spowoduje „niepowetowane straty”.
Dzisiaj kończy się Jarosław Kaczyński - jako lider prawicy w Polsce
— powiedział Winnicki. Wyraził nadzieję, że Konfederacja będzie mogła współpracować z kilkudziesięcioma posłami PiS, którzy nie poparli ustawy.
To głosowanie pokazało, kto jest prawdziwą prawicą
— podkreślił Winnicki.
To głosowanie i ta cała afera, którą wywołał Jarosław Kaczyński poważnie zaważy na przyszłości polskiej sceny politycznej i złamie jego bardzo zły monopol na polskiej prawicy
— ocenił poseł.
Poseł Konfederacji nie spodziewa się jednak szybkich wyborów, ponieważ - jego zdaniem - „ta cała ekipa jest zbyt mocno przyspawana do stołków”.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/518138-opozycja-po-glosowaniu-psl-i-konfederacja-oskarzaja-pis