Premier miał podstawę prawną, by działać - stwierdził wiceszef MS Sebastian Kaleta, pytany o wtorkowy wyrok WSA dotyczący wyborów korespondencyjnych. Podkreślił przy tym, że postępowanie to jest bezprzedmiotowe, ponieważ wybory prezydenckie ostatecznie odbyły się w późniejszym terminie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: WSA przychylił się do skargi Bodnara: Decyzja o przygotowaniu wyborów przez Pocztę Polską nieważna. Rażąco naruszyła prawo
We wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że kwietniowa decyzja premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania w maju br. wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym rażąco naruszyła prawo.
O tę kwestię pytany był w środę w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Jestem w stanie stwierdzić, że każdy organ administracji w Polsce, prezydent miasta, wójt, burmistrz, wydawał takie decyzje, które następnie były kwestionowane przez sąd administracyjny
— powiedział polityk.
Kaleta: Premier miał pełną podstawę prawną, by działać
Zdaniem Kalety w dniu wydania kwestionowanej przez sąd decyzji istniała „jasna podstawa prawna pozwalająca premierowi na wydawanie poleceń w zakresie spraw, które mogą mieć związek z przeciwdziałaniem COVID-19”.
Premier miał pełną podstawę prawną, by działać
— powiedział. Podkreślił też, że w tej sprawie poczekałby na skargę kasacyjną oraz wyrok Naczelnego Sąd Administracyjnego.
Jak mówił, okres od połowy kwietnia do połowy maja był okresem na tyle niespotykanym, że „mieliśmy problem jako państwo - jak przeprowadzić wybory, żeby 6 sierpnia ciągłość władzy była zachowana niezależnie od tego, kto te wybory wygra”. Kaleta zaznaczył ponadto, że na ten moment postępowanie jest bezprzedmiotowe.
Z tego powodu, że wybory prezydenckie odbyły się w późniejszym terminie i skutki działań, które zostały podjęte wcześniej, zostały wyczerpane
— powiedział.
Orzeczenie WSA i lawina komentarzy
WSA orzekł we wtorek, że decyzja premiera jest nieważna.
Przepis przewiduje dwie podstawy stwierdzenia nieważności: gdy rażąco narusza prawo i została wydana bezpodstawnie. W ocenie sądu obie te podstawy w tej sprawie zaistniały
— uznał WSA.
Decyzję szefa rządu z 16 kwietnia br. zaskarżył Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar, skarżąc decyzję Mateusza Morawieckiego wskazywał, że polecała ona Poczcie Polskiej „realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19, polegających na podjęciu i realizacji czynności niezbędnych do przygotowania i przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym”. Jak dodał, na tej podstawie Poczta wystąpiła do władz samorządowych o przekazanie jej spisów wyborców. Wybory w trybie korespondencyjnym miały się odbyć 10 maja.
Rzecznik rządu Piotr Müller odnosząc się do decyzji WSA powiedział we wtorek, że jest ona zaskakująca.
Nie ma ona charakteru ostatecznego, w związku z tym czekamy cały czas na uzasadnienie tego wyroku i będziemy decydować o podjęciu ewentualnych kroków odwoławczych - zgodnie z procedurą, która jest przewidziana przepisami prawa
— wskazał.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517811-wiceszef-ms-premier-mial-pelna-podstawe-prawna-by-dzialac